SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

uratujcie grubasa

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 5342

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nie, nie, jeszcze raz nie!!!!!!!!!!! Posiłek nie składa się z pomidora tylko z białka, węgli i tłuszczu+ warzywa. Komu Ty to mówisz, że nie jesteś głodna;) ja potrafiłam cały dzień być na snikersie(super dobór makroskładników... z mojej strony)I doprowadziłam swoje ciało do destrukcji całkowitej- obie wiemy jak to się skończy... cały dzień popijasz cherbatkę jesz pomidorka... później kolejny dzień- pomidorek i jakas przegryska:) a za chwilę ladujesz na kanapie ze słodyczami... i nie oszukujmy się to nie trwa 2h to słodkie posiedzenie tylko 2 tygodnie, później wyrzuty sumienia i znowu śniadanie o 15.00. pomidorek:) Przerobiłam to wszystko po 1000 razy. Musisz z tym skonczyc!!! Rozumiem, nie czujesz głodu ,ale powiem tak... Trudno!!! Masz jeść 5-6 posiłków. Musisz zacząć jeść śniadanie polecam jajka. Ja zaczynałam od 4 jajek z rana + szpinak mrożony40g + płatki owsiane górskie 50g+ olej rzepakowy5g+ siemię lniane4g to jest śniadanie. Dla ciebie też się sprawdzi... Zamiast szpinaku może być inne warzywo. do tego owoc. Tu są kalkulatory, gdzie wyliczysz swoje zapotrzebowanie. 1600- błagam to dla dziewczyny- 60kg robiącej rzeźbę- ostatnia wycinka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 6363 Wiek 46 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 140149
Wtedy do mnie dotarło, zapuściłam się i jestem kaleką
No to pierwszy krok zrobiony - samemu czasem ciężko, a jak nas zdrowie, czy inne okoliczności przyduszą, to dajemy radę góry przenosić.

Dieta - rozpisana przez profesjonalistę
Wsadź ją między bajki, szkoda czasu, zdrowia, energii i potencjału, który znalazłaś do zmian, by sobie tym głowę zawracać. Kasę zamiast na profesjonalistę wydaj na dobrej jakości żywność, kompleks witamin lub karnet na siłownię - będzie z tego realny pożytek. Dietę układaj zgodnie z art. Co jedzą ladies i Co nam daje natura - obydwa w regulaminie.

według trenera na siłowni ta dieta jest kiepska, bo za wcześnie kończę jedzenie. Ostatni posiłek powinnam zjadac na dwie godziny przed snem i bez znaczenia jest podobno fakt, że kładę się o 2.0-3.00 nad ranem. Chyba straciłam zaufanie do gościa...
Cud - trafiłaś na rozgarniętego jegomościa. Przeproś gościa w duchu, bo kumaty i skoro chce pomagać, daj sobie pomóc Też chodzę o takiej porze spać i nie raz jadłam kolację o 24. Fakt, że nie jest to największy z posiłków i raczej nie węglowodany, ale godzina mi nie straszna. Ma Ci się zgodzić bilans kalorycznie i pod względem rozkładu BTW, a czy w 3 czy w 6 posiłkach - zależy od preferencji, czasu itp.

siłownia jest w tym samym bloku
O widzisz, zatem nie ma kwękania, bo masz komfortową sytuację i czy ją wykorzystasz, zależy tylko od Ciebie

Siłownia - przeraża. Sami chudzi, wygimnastykowani, ale chodzę :) p przeczytaniu kilkunastu watków na tym forum jestem bliska stwierdzenia, że tylko tracę tam czas.
Jak nie odpuścisz i weźmiesz trening z regulaminu ladies, to za rok będziesz tą wygimnastykowaną. Chudą nie będziesz, bo to nic fajnego, więc Ci raczej nie przyklaśniemy

boję się wzroku ludzi ze strachem spoglądających na spoconego tłuściocha z trudem ciagnącego powietrze
Nie powiem Ci nie bój się, bo łatwiej powiedzieć niż zrobić. Przetrzymaj. Zaciśnij zęby i pokaż sobie i im, że to stan chwilowy, z którym się właśnie przyszłaś rozprawić. Jak uciekniesz to powiedzą: no tak, można się było spodziewać, że wymięknie. Jak wytrwasz to Cię kupią i za jakiś czas będziesz "swoja". A warto na coś takiego zaczekać, bo to fajne uczucie, jak Ci chłop, co się kiedyś bykiem patrzył, nagle mówi, że jest pod wrażeniem i że nie wierzył, że dasz radę jak kilka miesięcy temu zaczynałaś.

jak wysportowani wielbiciele białka w proszku patrzą na takiego spoconego prosiaka
No to dobry przykład wyjęłam W dodatku autentyk. Chłop najpierw patrzył z kpiną i podśmiechiwaniem, teraz pierwszy "cześć" woła

Bede tak p***łować do usr........ i tylko nogi mi "stwardnieją" :D
Nie będziesz. No chyba że chcesz tracić czas i się denerwować, że nic się nie dzieje, a przecież tyle kręcisz i że się patrzą, a nic się nie dzieje. Jak chcesz efektów, to weź trening siłowy z regulaminu ladies. Potrzebujesz treningu na całe ciało i takiego, który będzie dawał szansę na progres (art o progresie też w regulaminie).
Chcesz zmian, więc musisz zmienić: i trening, i miskę.

Przemyśl sprawę i napisz, czy jesteś gotowa poważnie trenować i jeść jak kobieta, która trenuje - regularne, zbilansowane posiłki, wg założeń ladies, bez oglądania się na gotowce "profesjonalisty", który o 18 zamyka Ci lodówkę na kłódkę. I czy znajdziesz czas żeby codziennie się spowiadać z aktywności i wklepywać przeliczone menu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 80 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 4922
Witaj,

walka ze sobą jest najtrudniejszą z możliwych, ale zwycięstwo daje tak wielką siłę, że nie da się go zamknąć w żadnym medalu.
Życzę Ci silnej woli i siły właśnie do tej walki :) Jest tu tyle mądrych głów chcących nieść pomoc, że to nie może skończyć się inaczej, jak sukcesem.

Pozdrawiam!

Zmieniony przez - kakapech90 w dniu 2013-05-13 21:04:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Wiek 52 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 423
shrimp2
Kasę zamiast na profesjonalistę wydaj na dobrej jakości żywność, kompleks witamin lub karnet na siłownię

wolałabym witaminy z owoców i warzyw, a karnet na siłownię już mam i chodzę (ale nie bedę już powtarzać swoich opowieści o siłowni, żeby nie nudzić)

shrimp2
skoro chce pomagać, daj sobie pomóc

chętnie, na razie mówimy sobie "dzień dobry"

shrimp2
I czy znajdziesz czas żeby codziennie się spowiadać z aktywności i wklepywać przeliczone menu.

powiało "sektą" :D
Nowego trzeba się nauczyć, a nauczenie się czegokolwiek polega na próbowaniu i powtarzaniu, aż czynność/działanie stanie się mechaniczne. Na razie całą akcję prowadzę w totalnym freestylu, w jedzonku wpisuję to, co jem - z czystej ciekawości, ile to wyjdzie w bilansie. Pobiegałam po tych kalkulatorach, ale dla mnie to są puste liczby, pewnie jest tam jakaś istotna informacja, niestety - dla mnie wciąż jeszcze zaszyfrowana. Co nie znaczy, że nic nie robię, nie czytam forum, nie szukam informacji - dzisiaj sobie przejrzałam atlas kulturystyczny, popatrzyłam na gify z ćwiczeniami. Ale od samego czytania gazet nie zostaje się prezydentem, prawda? Prawda.
Cały czas mam problem ze śniadaniami, choć było gorzej - potrafiłam się zamknąć w łazience na półgodzinny makijaż, żeby tylko nie gryźć, mąż mnie ganiał po domu z talerzem. To jest moje pierwsze zwycięstwo i z każdego normalnie zjedzonego śniadania jestem po prostu dumna.
A na jutro mam pomysł na takie jedzonko - posiłek 3 to gęsta zupa jarzynowa, nie robię z mrożonej mieszanki


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Oooo, widzę, że mamy nowego doradcę w dziale. Miło nam. Może się przedstawisz i napiszesz coś o sobie? Bo 5 dni na forum to staż dość krótki i sporo śmiałości trzeba mieć, żeby zabierać głos nie mając żadnego kredytu zaufania wśród modów, doradców i użytkowników
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
bc1000

shrimp2
I czy znajdziesz czas żeby codziennie się spowiadać z aktywności i wklepywać przeliczone menu.

powiało "sektą" :D



Sektą? A jak wyobrażasz sobie naszą pomoc? Żeby pomóc musimy widzieć co i ile jesz i co i jak ćwiczysz. W przypadku zastojów codzienne wypiski pomagają w ustaleniu manewrów co zmienić, dodać czy odjąć. Nawet nie kwestia codziennie ale zrzuty raz na kilka dni.

Przykładowo wyczyścisz miskę i ładnie będzie spadało aż nagle bach zastój no nic nie leci - bez wypisek nie wiemy co ciąć o ile ciąć czy może zamiast cięć dodać więcej ruchu albo zmniejszyć jego ilość czy może jakieś ograniczenia w doborze produktów moze dać. Tutaj każde info jest ważne bo tutaj indywidualnie podchodzi się do osób. Ale musisz chcieć i działać.

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Właściwie to nic nie musisz

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Wiek 52 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 423
Arphiel
bc1000

shrimp2
I czy znajdziesz czas żeby codziennie się spowiadać z aktywności i wklepywać przeliczone menu.

powiało "sektą" :D


Sektą? A jak wyobrażasz sobie naszą pomoc?

Chodziło mi o słowo "spowiadać", rozumiem ideę prowadzenia dzienników.

Ruda_29
Właściwie to nic nie musisz

Wiem. Świadomie dokonuję swoich wyborów :)

Zmieniony przez - bc1000 w dniu 2013-05-14 12:26:37
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Freja-nadszedł czas

Następny temat

problemy z utratą wagi

WHEY premium