UFC on FX 8: Belfort vs. Rockhold in Brazil ! - 18 maja!

Ja kiedyś kiedyś też robiłem takie półprzysiady ze sztangą, efekt był taki, że nogi mnie zaje**ście bolały przez kolejne dwa dni, czasem pobolewały kolana. Od kiedy zacząłem poprawnie robić pełniutkie przysiady nie mam absolutnie żadnych problemów, bólów etc, a jak już mięśnie nóg bolą na drugi dzień to nie tak bardzo jak wcześniej.

Nie no, Panowie, ćwiczyc kilkanaście lat i kaleczyć technikę podstawowego ćwiczenia na nogi to byłby grzech ciężki. Może duża ilość powtórzeń na to działała i faktycznie z czasem, przy np. tysięcznym powtórzeniu mogłem nie robić poprawnie bo kto jest w stanie przy takim wysiłku jeszcze myśleć o tym, w którą stronę idą mu kolana Jest pewien automatyzm w ruchach, ale organizm mimo wszystko żąda choćby oszustwa w technice, aby tylko robić dalej ...

Dokładnie PLŚ, jak napisałeś. Brawling albo freestyle Pierwsze Pride'y tak zryły bańkę

Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-05-08 13:06:25

Wydaje mi się, że robiłeś za dużo powtórzeń, lol.

Kuva, dlaczego ocenzurowało mi słowo związane z ruchem hah, paranoja
Enediktal, pewnie jest jak piszesz. Ale jak robiłęm tyle ćwierćsiadów to już nie odczuwałem tak kolan. I do tego zmierzałem od początku, że u mnie ćwiartki się sprawdziły.

robić dziennie tysiące przysiadów i się dziwić, że się kolana kontuzjowały po takim wysiłku i wmawiać wszystkim, że pełne przysiady są be.. aha-.- Mięśnie pewnie też ładnie popaliłeś skoro pewnie nak***iałeś bez przerwy tyle powtórzeń w dodatku żadnej diety mieć nie mogłeś i supli tam gdzie byłeś. Ciekawa historia lol

btw temat "trochę" zboczył z toru (z resztą jak zwykle)

"Najlepsze" jest to, że jak Belfort/Rockhold dozna kontuzji to kolejna gala będzie odwołana, bo wystarczy popatrzeć na rozpiskę - jak ME "odpadnie" to lepsza od resztek z niedoszłej UFC 151 nie będzie no, ale może nie wypadnie nikt z ME, bo rozłożenie walk po innych kartach jak to prawie rok temu miało miejsce tylko spowoduje, że znów więcej zawodników ZDROWYCH stoczy tylko 1 walkę w roku

Steven, nie mówię, że są "be" tylko, że z mojego doświadczenia ( i nie tylko) wynika iż przy dużej ilości powtórzeń (np. kilkaset) robionych bez dodatkowego obciążenia lepsze dla kolan są ćwiartki. Co innego jak robimy z ciężarem, wtedy już pełne, które dołączam do treningu jak mam fazę zrobić ostro nogi. Ja mówiłem od początku tylko o przykładzie moim i tej ilości powtórzeń. Nic z gadki nie wyniknie, rozpiszę Ci ten planik. Przetestujesz i powiesz na forum chłopakom, jak tam kolana hehe

Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-05-08 14:53:34

kim jak kim, ale królikiem doświadczalnym to ja nie będę - no f***ing way

Tak myślałem Nie no, w sumie to nic z tego dobrego nie wynikło, jedynie psychika wzmocniona dobrze, bo wysiłek był "na przetrwanie". A co do spalenia mięsa to i tak po tylu latach treningów zawsze mi 71-73cm zostaje nawet bez treningu nóg, także i tak jest czym poczęstować przy low kicu Ale ogólnie w wolnościowym trybie treningowym uważałbym to za niepotrzebne, bo jest multum lepszych rozwiązań treningowych. To o czym pisał PLŚ.

to masz kopyto ,przy jakiej wadze ?100 kg?

obstawiam ,że walka nie dotrwa do decyzji, albo Belfort KO 1/2 albo Rockhold late TKO 4/5