Przekroczenie ilosci białka - ładowanie CKD

a potrafisz mniej wiecej okreslic ile bylo tluszczy tak na oko w gramach podczas takiego tlustego ladowania ? Oraz ile węgli ?

na oko to w sobotę z rana szły 2 posiłki ze słodyczami + WPC, potem 2 posiłki po 250g makaronu z piersią z kurczaka w jakimś sosie uncle bens z hipermarkietu, pod wieczór kilka kromek razowca, twaróg, trochę szynki, a na noc twaróg sam, grubo przekroczyłem moje "ramowe" 50g, ze 120 było z pewnością i to głównie ze słodyczy, czasem też jak mówiłem wpadło kilka kawałków pizzy + WPC jak miałem trochę miejsca w brzuchu

Ładowanie zaczynasz od ww prostych, potem ciągniesz i kończysz na złożonych. Na drugi dzień powinno się obudzić już bez wody podskórnej i nabrzmnienia, inaczej poszło za dużo węgli, były złej jakości (za duzo fruktozy/ sacharozy) lub za dużo tłuszczu.
Rano powinno czuć się szczupło - jeśli jest inaczej - ładowanie było słabe.
Robienie ładowania na słodyczach i pizzy to jakaś pomyłka, nic dziwnego że dopiero po kilku dniach sylwetka wraca do normy.

W necie macie pełno artów o ładowaniu - czytać, a nie szukać tłumaczenia na swoje niepohamowane obżarstwo:D

Kolego pieter to nawet nie przypomina ładowania.

Zmieniony przez - clr w dniu 2013-05-02 22:26:52

Efekt "nabrzmienia" jest oznaką prawidłowo wykonanego ładowania (odwołuje się do "fakty, nie mity" quazara), skoro po 2 treningach wszystko wraca do normy to ewidentnie była to woda i glikogen.
Mówisz, że w sobotę ładujesz 4,5k kalorii i nie ma tu miejsca na tłuszcze - weź pod uwagę, że u osoby z nadkompensacją glikogenu może on nawet być magazynem 2-2,5 tysiąca kalorii, zostaje nam 2k na potrzeby życiowe orgaznizmu.
Pomyłka, nie pomyłka efekty były oczekiwane.
Trzymacie się sztywno norm ładowania powtarzając w kółko tłuszcze/sacharoza stop bo tak jest napisane ale nikt nie potrafi racjonalnie wyjaśnić tego szkodliwego działania tłuszczy a tymbardziej sacharozy w ładowaniu. Przecież sacharoza nawet w ilości powiedzmy 300g w pierwszych godzinach ładowania pójdzie w całości w glikogen po tym okresie ketozy.

No ok heh skoro jesteś zadowolony to najważniejsze, ciach temat;)

Właśnie niezbyt :) liczyłem na owocną dyskusję i konkretną odpowiedź na wcześniejsze pytania, jeśli ktoś wie jak to jest z tą szkodliwością tłuszczy i sacharozy to proszę o wyjaśnienie.

Panowie obżarstwo obżarstwem, ale kolega piter słusznie zauważył ze nie ma nigdzie konkretnego wytłumaczenia dlaczego tluszcze są feee . Jakieś badania, wyniki, cytaty ksiązki autora tej diety, co kolwiek. Bo kazdy tylko powiela ze tłuszcze sa feee a nikt nie potrafi udowodnić tego, podeprzeć się jakąś rzetelną wiedzą.

Zmieniony przez - szosiu w dniu 2013-05-03 09:02:08

Piter, ja mam ładowanie co 6 dni. mój bf nie jest duzy, na oko okreslam 12-13%. Ty ładowałeś co 2 tygodnie , tak ? Wiec miales 2 razy wicej czasy by wypalić glikogen, wode. Bo widzisz, puki co mam wyliczone ladowanie, na zdrowych produktach, ale niebawem mam zamiar przetestować swój organizm i sprawdzić / porownac ładowanie na śmieciach. Rozumiem ze nie bawileś się w wyliczanki wtedy na ladowaniach. A teraz, to juz twoje kolejne CKD, zakladam ze trzymasz sie tych zasad i porownując efekty, mowisz roznicy duzej nie ma ?

Glikogen należy wypalić już we wtorek po 2 treningach, takie jest założenie CKD :) Wtedy wyliczałem tylko białko by nie przekroczyło 3g na kilogram masy ciała.
Teraz na ładowaniach wyliczam sobie białko 2,5-2,8g, kilka wafli czekoladowych też sobie po treningu piątkowym i w sobotę rano nie odmawiam. Głównie moje ładowanie wygląda na twarogu z dżemem i makaronem + WPC lub gotowym sosem ze sklepu + pierś z kury więc te 100g tłuszczu będzie.
Węgli w ogóle nie liczę bo ile bym nie zjadł i tak będzie dobrze, a zmieścić 1000g węglowodanów w 1 dniu jest nielada wyczynem. Różnicy dużej nie ma i tu i tu dobrze balast spada, nie wiem czy można mówić o jakiejkolwiek różnicy. :)

Ponawiam prośbę o wypowiedź osób zorientowanych w temacie żeby mi rozjaśniła na czym polega szkodliwość przekroczenia 100g sacharozy i 50g tłuszczy podczas ładowania.

Zmieniony przez - piter987 w dniu 2013-05-03 12:06:26

A co Ty na to gdyby największe tluszcze zjesc na koniec ladowania ? czyli wg teorii przeszkadzania uzupelnianiu glikogenu, wiec niech sie w spokoju mieśnie nasycą glikogenem, a potem tluszcze. Ale zaś kolejna zasada mówi, że śmieci jemy najlepiej odrazu , czym poźniej z ładowaniem tym śmieci mniej. Na jakim etapie ładowania jesz zazwyczaj swoje tluszcze ? poczatek, srodek, koniec ładowania ? Napisz jeszcze jaka masz suchą i zwykła masę ciała :)