SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT/Fuxiatka (pods.s.13)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 17489

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2975 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22214
Padam dzisiaj na nos. Przed chwilą wróciłam do domu i jestem tak wypompowana, że nie mam siły się ruszyć. Za to dopiero zjadłam i dalej jestem głodna może dlatego że na tej konferencji nie bardzo były okazje do jedzenia. Przerwy bardzo krótkie, tylko obiadowa była dłuższa, więc zjadłam obiad - wielkości w posiłku nr 3 "na oko". Kurczak był w sosie musztardowym, obdrapałam go, bo diabli wiedzą co tam było, ale i tak mam niesmak. Robię się purystką jedzeniową
Mam ochotę na słodkie, chyba trzeba obrać marchewę.

Michy, wczorajsza i dzisiejsza:




Trening wczorajszy:
rozgrzewka i aero po siłowym - Insanity Pure Cardio


Trochę mnie wszystko boli ale lubię ten ból Z aero po siłowym było ciężko, w pewnym momencie po prostu ugięły się pode mną nogi.

Kota z dziecka stała się kobietą. Ma pierwszą rujkę i straszny z niej pieszczoch, rozgadany na dodatek. Ciekawe co odstawi w nocy, bo tej było jeszcze znośnie. Sterylizacja już zaplanowana.





Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-16 18:48:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2975 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22214
Micha dzisiejsza:


Trening:


Ogólnie bez szału. Obciążenia mnie w końcu pokonały. Mogę wziąć więcej na klatę, więc w piątek spróbuję, ale triceps mnie zabija przy 5,5 kg :(
Najtrudniejsze jest dla mnie wiosłowanie rekami - po 3,5 w każdej ręce i mam wrażenie że nosem zaryję w podłogę albo stoczę się z piłki. Generalnie wnioskuję że mam masakrycznie słabe plecy plan jest taki żeby to zmienić
Przysiady robiłam najpierw bez obciążenia, z rękami w górze, żeby potrenować technikę, bo mam nieprzyjemne wrażenie że totalnie nie potrafię robić przysiadów

Mam problem z jedzeniem - jest mi niedobrze wieczorami, bez względu na to, co zjem. Ostatnio też znowu pojawiły się problemy żołądkowe, boję się że to przez ciecierzycę, a szkoda, bo lubię bardzo. Dlatego micha dziś taka uboga.

A w ogóle to mam doła. Wyszłam z roboty z wk***em, którego zużyłam na trening, a teraz tylko chce mi się płakać Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Trochę poprawia mi humor fakt, że to dopiero drugi tydzień a spodnie zaczynają mi lecieć z tyłka...tylko w co ja się teraz ubiorę

Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-17 21:05:43

Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-17 21:06:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2975 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22214
Micha:


Trening:
wreszcie się zmobilizowałam i poszłam biegać rano - 40 min marszobiegu. Moja kondycja jest w fatalnym stanie, ledwo dyszałam gdy skończyłam. Ale dosyć szybko doszłam do siebie i naprawdę nieźle się czułam dzisiaj cały dzień. Mam nadzieję że ogarnę się na tyle żeby zacząć robić prawdziwe interwały, bo w obecnej sytuacji mogłabym zrobić jeden.

Jutro wycieczka po rower :D wreszcie nabędę i będę mogła jeździć. Może przy okazji dokupię obciążenie, bo te 15kg które mam niedługo mi się skończy...


Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-18 21:24:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
Fuxiatka
to dopiero drugi tydzień a spodnie zaczynają mi lecieć z tyłka...tylko w co ja się teraz ubiorę


jak to w co, w dres jak każdy szanujący się kark
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2975 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22214
Update bo trochę mnie nie było ;)
Micha czysta w piątek i sobotę, ale nie liczona, bo totalnie nie miałam czasu. Generalnie wyjadałam resztki z lodówki które mi zostały po całym tygodniu i zrobiłam wczoraj krewetki w mleku kokosowym z zieloną pastą curry i makaronem ryżowym pyszności.
Dwa paskudne występki: dosłownie 3 małe łyki białego wytrawnego wina w piątek wieczorem - więcej nie będę i 20 dag daktyli wczoraj na imprezie...ale były z boczkiem i migdałami Btw. tak się opiłam herbatą i że 3 razy wstawałam w nocy

Trening
w piątek nie zdążyłam, ale zrobiłam dzisiaj i tym samym pierwsze dwa tygodnie z treningiem z piłką dla początkujących by Obli uważam za zakończone
Refleksja: bardzo ciężko mi wyjść poza te 5kg, ale będę próbować. Dokupiłam obciążenia do hantli
Czuję się totalnie zmaltretowana i wciąż trzęsą mi się nogi Zakochałam się. Jak mogłam kiedyś kręcić aero godzinami?!
W tabelce dwa ostatnie treningi bo z większą ilością czcionka się kurczy.

1. mogę wziąć więcej, we wtorek będę ładować
4. masakra, moje plecy mnie naprawdę nie lubią, ale generalnie mają powód
6. pilnuję się strasznie przy tych przysiadach, i po zrobieniu tych 15 w serii w miarę poprawnych technicznie nie mogę ustać na nogach. Dlaczego na WF nie uczą ludzi robić porządnie przysiadów tylko jakieś pitu pitu?!
7. zrobiłam połowę ostatniej serii z modyfikacją dla zaawansowanych - o muj borze, to był ból

Pomiary:
niedziela dniem pomiarów więc tabelkę wklejam.
W tym tygodniu poleciało z dołu. To na pewno te przysiady i wznosy


ziuta o ja głupia, no przecież. Wyjęłam już kolekcję dresów!

A w ogóle to kupiłam sobie rower i nie mogę się doczekać, żeby się na nim spocić, o.


Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-21 15:22:25

Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-21 15:23:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 179 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 4221
Fuxiatka witam i poczytuję bo ja też z grupy tarczycowej :) i z kotem w domu hehehe. Mocy życzę i zacięcia bo warto!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2975 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22214
Micha wczorajsza:


Staram się i staram a wychodzi jak widać. Miałam jakieś rewolucje żołądkowe przez ostatnie dwa dni, ale przypuszczam że winna jest ilość fruktozy którą pożarłam w daktylach w sobotę. Poczytałam u dontknow o diecie bez FODMAP i zaczynam się zastanawiać czy tego u siebie nie wprowadzić, na razie czytam więcej na ten temat. Miałam straszne problemy jelitowe - głownie pełność po posiłkach i gazy. Od kiedy zaczęłam jeść zgodnie z zasadami Ladies było lepiej przez 2 tygodnie, ale ostatnio znów gorzej. Dzisiaj od rana jest super, mam nadzieję, że tak zostanie. Wychodzę na hipochondryczkę, wciąż nowe choroby

Trening:

wczoraj był dzień odpoczynku, chociaż miałam biegać, ale nie wstałam rano. Mam straszne problemy żeby się dobudzić, jestem totalnie nieprzytomna rano i bardzo zmęczona. A niby śpię normalnie całą noc i nie mam specjalnych problemów z zasypianiem. Na dodatek łamie mnie w dzień okrutnie i muszę mocno się mobilizować, żeby nie paść na pysk.
Dzisiaj trening z piłką - pierwszy w tygodniu 3

aholka, dzięki! Ja Ciebie też z partyzanta podglądam


Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-23 11:01:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2975 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22214
Micha:
Rozkład 1800 135/60/180


Dzisiaj jestem z niej dumna! Gulasz z żołądków ok (były z indyka) ale zdecydowanie zbyt mało ostry, a ja lubię ostre
Brzuch był dzisiaj bardzo grzeczny, chociaż mdliło mnie trochę po posiłku 3.

Trening:


Bałam się że nie ogarnę trzech obwodów dzisiaj i to z progresem. Zaskoczyłam się mocno, bo oprócz wiosłowania na brzuchu udało mi się zrobić pełną liczbę powtórzeń z progresem obciążeń! Ja wiem że pipka jestem i mało dźwigam, ale poprawię się! Co trening jest lepiej.
A teraz cierpię Wlazłam po treningu pod prysznic i nie miałam siły się myć

Martwi mnie coś innego - kończą mi się powoli obciążenia, mam tylko 19 kg Muszę pożyczyć, ew. kupić ale na razie nie będę miała okazji i kasa też niespecjalnie. Dlatego zamiast drugiej tury treningu z piłką po zakończeniu pierwszych 6 tygodni zapiszę się na siłownię. Marzy mi się siłka w domu, ale w obecnych warunkach niestety się nie da. Ledwo kot się mieści Zrobiłam już risercz cenowy i odległościowy (chociaż w tym mieście wszędzie jest blisko) i będę robić wizytacje - wybiorę miejsce w którym będę się najlepiej czuła i gdzie kadra będzie w miarę pomocna i sensowna. Ceny mniej więcej na tym samym poziomie wszędzie, odległość podobnie.

Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-23 19:27:09

Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-23 19:27:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2975 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 22214
Micha:
Rozkład 1800 135/60/180
Wczoraj i dziś. Jestem dumna, serio




Trening:
Trening z piłką nr 1 by Obli, tydzień 3


Czułam się dzisiaj jak strongman Pierwsza seria dramat, szło jak krew z nosa i myślałam że później zabiję się hantlem, albo przynajmniej poważnie uszkodzę. Nie chciałabym zwalić sobie na łeb 7 kg Ale, o dziwo, było coraz lepiej. Ramiona mi siadły niestety no i to nieszczęsne wiosłowanie hantelkami - 4,5kg nie ogarniam, miałam stan przedzawałowy po pierwszej serii jak widać trzeciej nie ukończyłam, mimo że na tym samym obciążeniu!

Miałam taką refleksję ostatnio, że szkoda że trafiłam tu tak późno. A z drugiej strony powoli trzeci tydzień za mną (ok, nie porównuję się do tych z Was, które są tu latami, ja jestem pikuś) i jestem trzy tygodnie do przodu. A wcześniej siedziałam, maltretowałam się dietami pełnymi sałaty i jogurtu, gotowanego kurczaka i ryby na parze, kręciłam aeroby nieprzytomnie i marzyłam o tym, że kiedyś spojrzę w lustro i powiem, że jest fajnie. Tym razem nie chodzę po kuchni szukając czegokolwiek czym mogłabym się dopchać, bo nie jestem głodna i nie mam zachcianek (a jak mam, to je zlewam)...
Już się cieszę na kolejne tygodnie, planuję kolejny trening, tym razem już na siłowni, i sukcesy. Jest mega


Zmieniony przez - Fuxiatka w dniu 2013-04-25 19:12:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dziękuję za dobre słowo, dobra kobieto Wiżu, że progres jest, spadki są i motywacja elegancka Ja jutro kończę 5 tydzień ogólnorozwojówki dla zielonych na siłce, jakiś konkret się szykuje niebawem koleżanka dziś powiedział, że widać iż ćwiczę- miły komplement.. Pozdrawiam serdecznie i kciuki za Ciebie trzymam!
Co do zachcianek, to ja dziś jedną spełniłam- upiekłam ciasto by Okrasa z modyfikacją dla ladies: z kaszy jaglanej, jabłek marchwi, jaj, twarogu i żurawiny. Posłodziłam odrobiną stewii, na wierzch owsiane i plasterki jabłek oraz cynamon: wyszło coś a'la ciasto-posiłek, jadalne, nawet dość smaczne i co najważniejsze czyste i gluten free
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Redukcja Wisienka11

Następny temat

Problemy z zasypianiem

WHEY premium