Nic od kilkudziesięciu,setek lat się nie zmieniło w aspekcie poziomu glukozy a wydajnością pracy mięśni, szczególnie przy ciężkich wysiłkach (na przykład beztlenowych),ponieważ fizjologia ludzi nie zmieniła się ani o jotę na przestrzeni tysięcy lat w tym względzie. :D - idac za Twoim tokiem rozumowania, w ogóle nie ma sensu wybiegać poza piktogramy
Spektrum zwane potocznie szkiełkiem i okiem i to co udaje się odkryć nieraz wielokrotnie jest weryfikowana na przestzreni dziejów, pomimo niezmienności istoty samych zjawisk. Nieprzyjmowanie tego do wiadomości zamyka drogę do rozwoju.
Zmieniło się wiele w kontekkście zarówno metod badawczych, samych odkryć / obserwacji jak i przenoszeniu / intepretacji wyników.
pytam się ciebie, ponieważ twierdzisz,że wiesz. Więc jak to jest, rośnie ten poziom glukozy po zjedzeniu kilograma mięsa (ok 200g białka)czy nie? - nie bądź proszę natrętny.
Nie od dziś wiadomo,że pirogronian (glukoza) jest toksyczna dla organizmu. Wiadomo również nie od dziś,że wysoki poziom insuliny skutkuje hipoglikemią i wtłaczaniem na silę do cytozolu pirogronianu uszkadzając komórki organizmu-cukrzyca. - gdyby pominąc zjawisko hormezy i istnienie transporterów glukozy niezaleznych od insuliny pewnie takie wytłumaczenie wyczerpałoby temat
Szkoda że w trzustce są GLUT-2 co nie ? xDD
A dla twojej wiadomości, bo widze,że nie wiesz co to jest cukrzyca. Cukrzyca to stan, w którym organizm wydala glukozę w moczu! Teoretycznie taki stan zachodzi przy 160mg/dl (...c) - gdy piszesz takie rzeczy naprawdę czuję się zbędny w dyskusji, bo w tym momecie rozmawiasz sam ze sobą, albo z kimś kogo tu nie ma
Takich badań nie ma i nie będzie, ponieważ 10-15% glukozy to ilość, którą organizm spokojnie zagospodaruje na produkcję glikogenu,aminokwasów endogennych,produkcję hormonów, produkcję tlenu. - ble, ble, ble, bicie piany.
A proporcja to klucz do sukcesu jest. O czym wielu nie wie,choć usilnie i nieudolnie próbują udowodnić,że jest inaczej. - najpierw trzeba byłoby udowodnić że poporcja jest kluczem, a potem dopiero można byłoby to próbowąc podważyć. Na razie nikt nie udowodnił, że ścisła proporcja jest determinantem, więc nie potrzeba udowadniać że jest inaczej... równie dobrze można byłoby pisać u próbie udowadniania, że krasnoludki nie istnieją.
he he że fizjologiczna insulinooporność? Nie, to fizjologiczna regulacja glikolizy jest. - no tak, że sam na to nie wpadłem
Zaskakujące, że dyskusja z Tobą zazwyczaj kończy się na sprowadzeniu do graficznego przedstawienia glikolizy. Był taki polityk, który swego czasu wiele kazusów potrafił w rozwikłać rozbrajającym "Balcerowicz musi odejść"... Retorycznie jest to na tym samym poziomie...
%)
Malcerz - zagadnienie fizjologicznej insulinoopornosci podejmowane jest często na rozmaitych blogach keto / LC / paleo. Nie chce mi się tego tutaj tłumaczyć, bo Evo i tak sprowadzi to do regulacji glikolizy w między czasie urządzając sobie dyskusję z samym sobą parafrazujac moje wypowiedzi czy dorabiając do nich swoją ideologię. Podobną strategię stosował w rozmowie ze mną pewien "oświecony" weganin. Mnie to bawi, ale dopóki nie włączają się osoby trzecie, bo wtedy zaczyna się robić mało klarownie. %)
Omówienie znajdziesz bez poroblemu jak wpiszesz w google physiological insulin resistance. Prosty, fizjologiczny mechanizm.
Zmieniony przez - saajonarah w dniu 2013-04-21 23:07:30