Oliwa Z Oliwek vs. Olej Rzepakowy

Jak już wspomniałem oliwy z oliwek w cenie 20-40 zł za litr niekoniecznie charakteryzują się wysoką jakością i przy ich konsumpcji rzeczywiście może zbierać się na wymioty. Po części w tym tkwi problem, w Polsce mało kto wie jak powinna smakować wysokiej jakości oliwa z oliwek extra virgin. Producenci bezlitośnie to wykorzystują.

Proporcja kwasów tłuszczowych 1:1:1 była dawniej proponowana dla diety zawierającej około 30% energii z tłuszczu. Niekoniecznie należy wychodzić z założenia, że jest ona idealna dla każdej diety, włączając dietę z udziałem tłuszczu 60% energii dostarczanej. We współczesnych badaniach diet niskowęglowodanowych wspomniana proporcja generalnie nie jest stosowana. Wielonienasycone mają zazwyczaj mniejszy udział, co w mojej opinii jest słuszne ze względu na ich wysoką podatność na utlenianie. Ogólnie czytając aktualne publikacje odnośnie wpływu kwasów tłuszczowych na zdrowie niekoniecznie spotykam się z wnioskami, że proporcja 1:1:1 jest idealna, a tym bardziej idealna w każdej sytuacji.

Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2013-04-04 17:24:48

Możesz podać chociaż jedną publikację? W mojej szkole i na kursach które odbyłem oraz dietach które układam (tłuszczowe, lowcarb) właśnie stosunek 1:1:1 jest optymalny. Mam wrażenie że nie wiesz o czym mówisz. Bardzo ważny jest ten stosunek gdyż kwasy tłuszczowe nasycone należy ograniczać na korzyść nienasyconych. Musisz zdecydowanie uzupełnić wiedzę.

Co do oliwy z oliwek za 40zl/litr to tutaj również się mylisz, powiedz mi czym miałaby być spowodowana tak wysoka cena zwykłej oliwy? Wiesz jaki jest koszt jej uzyskania? Czym chcesz usprawiedliwić podnoszenie ceny jeśli nie marketingowym bełkotem? Moim zdaniem dałeś się nabrać producentom gdyż oliwa extra virgin ma wszędzie ten sam proces wydobywania i jej cena mogłaby oscylować wokół ceny oleju rzepakowego, wyższa cena absolutnie nie przekłada się na jakość, czy kupisz za 20 czy za 100 dostaniesz ten sam produkt w innym opakowaniu. To tak jakby mówić że z piersi kurczaka za 13zł nie ma czego wymagać w porównaniu do tej za 25zł w co niektórych sklepach, w zdecydowanej większości spożywki wyższa cena jest dyktowana marką.

Zmieniony przez - TheArt w dniu 2013-04-04 18:31:17

Mentalność człowieka jest taka, że kupując drogi produkt ma przeświadczenie że kupuje dobro luksusowe, a w 75% dają zarobić specjalistą od marketingu, psychologom i innym osobą walczących o uwagę konsumenta. Pełnowartościowy produkt, to nie produkt drogi, a pełnowartościowy jak sama nazwa mówi

Możesz podać chociaż jedną publikację?

Mogę podać wiele publikacji, włączając publikacje w których bezpośrednio kwestionowana jest szkodliwość nasyconych kwasów tłuszczowych przy niskim spożyciu węglowodanów:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1208952/

A Ty jesteś wstanie podać chociaż jedną publikację naukową, czy ewentualnie stać Cię jedynie na tego typu uwagi: "Musisz zdecydowanie uzupełnić wiedzę."?

Produkcja wysokiej jakości oliwy z oliwek extra virgin to generalnie kosztowny proces. Nie jest to jednak moja opinia, ale ludzi traktujących ocenianie jakości oliwy z oliwek jako swoją pracę i życiową pasję:





Avoid bargain prices, because producing genuine extra virgin oil is expensive. Though high prices don’t guarantee great oil, low prices – under about US$10 for a liter – strongly suggest that the oil you’re buying is inferior.
http://www.truthinoliveoil.com/great-oil/how-to-buy-great-olive-oil

Zdecydowanie jednak nie twierdzę, że wyższa cena zawsze musi stanowić gwarancję wyższej jakości. Z pewnością są wyjątki od tej reguły. Niemniej jednak znaczna część supermarketowych oliw z oliwek w cenie 20-40 zł za litr niestety niesłusznie nosi miano "extra virgin" i nie spełnia innych warunków wymienianych w powyższym artykule.

Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2013-04-04 19:26:57

Niemniej jednak znaczna część supermarketowych oliw z oliwek w cenie 20-40 zł za litr niestety niesłusznie nosi miano "extra virgin" i nie spełnia innych warunków wymienianych w powyższym artykule.


Swego czasu był poruszany temat "taniej oliwy". Osobiście również miałem okazję zagłębić się w tematykę i niestety ciężko nie zgodzić się z Łukaszem. Tańsze odpowiedniki, pomijając już tutaj sytuację, gdy są uzupełniane olejem słonecznikowym - bo i tak historie się zdarzały, mają ubytki w zakresie produkcji, czy np. jakości owocu. Tańsza oliwa nie jest produkowana z owoców najlepszych, a bywa, że używane są te np. zepsute, bądź "przejrzałe".

Zacznijmy od tego iż przedział 20-40 to 200%, moim zdaniem żadna oliwa nie zasługuje na cenę wyższą niż 20zl/litr gdy zwyczajnie nie jest tego warta patrząc na jej skład. Co do kosztu produkcji oliwy we Włoszech to uważam iż jest porównywalny do produkcji rzepaku u nas a cenę napędza wyłącznie marketing i lata używania kwasu erukowego który skrzętnie wykorzystano do podbicia jakości oliwy. Dopiero teraz zaczyna się to zmieniać i naprawia się świadomość ludzi co do słabej jakości odżywczej oliwy. Co więcej gro użytkowników oliwy używa jej do smażenia jeszcze bardziej zaniżając jej marne wartości odżywcze.

Co do owoców używanych do produkcji to wątpię aby były one zbierane i specjalnie rozdzielane, przy tej skali produkcji byłoby to niewykonalne i rzeczywiście ręcznie zbierana i tłoczona oliwa musiałaby kosztować trzykrotność normalnej ceny ale te przemysłowe będą wszystkie podobne jakościowo, ważne żeby kierować się źródłem jej pochodzenia.

Jakby nie spojrzeć to przemawia za odłożeniem oliwy na rzecz oleju rzepakowego któremu takie historie się nie mogą przydarzyć ze względu na specyfikę rzepaku.

Zmieniony przez - TheArt w dniu 2013-04-04 19:58:53

TheArt - pomijając fakt, że przedstawiony przez Ciebie tok rozumowania pozbawiony jest przyczynowo-skutkowego wnioskowania w odniesieniu do faktów, a jest swoistą tautologią wyrażaną niekiedy po prostu pustosłowiem, to zabawne jest to, że rozmawiając z dietetykiem i pracownikiem naukowym zarazem (SGGW), dysponującym bez wątpienia nieprzeciętną wiedzą i sporą praktyką jesteś w stanie napisać: "Musisz zdecydowanie uzupełnić wiedzę" w zamian podsyłając miernej jakości informacje...

Dłaby bóg, żebyś na tych swoich studiach miał okazję trafić na wykładowcę takiego jak Łukasz, mogłoby to korzystnie wpłynąć na Twój rozwój kierunkowy. A tak klepiesz po prostu grombrowiczowe :Słowcki wielkim poetą był" i nic poza pewnym niesmakiem z tego nie wynika...

Zmieniony przez - carni w dniu 2013-04-16 20:15:41

carni

TheArt - pomijając fakt, że przedstawiony przez Ciebie tok rozumowania pozbawiony jest przyczynowo-skutkowego wnioskowania w odniesieniu do faktów, a jest swoistą tautologią wyrażaną niekiedy po prostu pustosłowiem, to zabawne jest to, że rozmawiając z dietetykiem i pracownikiem naukowym zarazem (SGGW), dysponującym bez wątpienia nieprzeciętną wiedzą i sporą praktyką jesteś w stanie napisać: "Musisz zdecydowanie uzupełnić wiedzę" w zamian podsyłając miernej jakości informacje...

Dłaby bóg, żebyś na tych swoich studiach miał okazję trafić na wykładowcę takiego jak Łukasz, mogłoby to korzystnie wpłynąć na Twój rozwój kierunkowy. A tak klepiesz po prostu grombrowiczowe :Słowcki wielkim poetą był" i nic poza pewnym niesmakiem z tego nie wynika...

Zmieniony przez - carni w dniu 2013-04-16 20:15:41

A teraz napisz co chciałeś wnieść do tematu oprócz trollowania, albo jak to nazwałeś pustosłowia.

BTW co zdolniejsi dietetycy odradzają całkowicie oliwe z oliwek, ale nie powiem Ci dlaczego, musisz zapytać wujka googla albo jakiegoś fachowca.

A teraz napisz co chciałeś wnieść do tematu oprócz trollowania, albo jak to nazwałeś pustosłowia. - chciałam wnieść krytkę Twojego podejścia wskazując na istnienie przyczynowo skutkowych błędów w Twoim toku rozumowania i przypomnieć, że Twoim rozmówcą jest osoba, która nie tylko wiedzą i doświadczenie, ale także klasą zjadłąby Cię na śniadanie.

BTW co zdolniejsi dietetycy odradzają całkowicie oliwe z oliwek, ale nie powiem Ci dlaczego, musisz zapytać wujka googla albo jakiegoś fachowca. - wiem, że mi nie powiesz. Uzasadniłam to już w poprzedniej swojej wypowiedzi. Wiesz stosunkowo niewiele w zakresie tematów na które się wypowiadasz, masz jednak potrzebę mówienia. Dialektyka jaką nadal się posługujesz nadal jest tego potwierdzeniem.

A, że niektórzy profesorzy polecają olkej rzepakowy, cóż ja nigdzie do tej pory nie napisałam, że olej rzepakowy jest mniej wartościowy niż oliwa. Nie wypowiadałąm się w tej kwestii. Odniosłam się jedynie do Twojego posobu wypowiadania się. Nawet gdybym była totalnym laikiem w zakresie oceny spektó odżywczych i zdrowotnych żywności, a do tematu trafiłąbym z przypadku, to moje wnioski byłyby takie same: Twoje wypowiedzi to mieszanina tautologii i bezczelnosci. Nie nieosą żadnych wartosci merytorycznej, co najwyżej wyrażają jedynie Twoje poglądy. Ich wartość z braku argumentów - jest oczywiście niewielka, choć dla osób takich jak ja (jestem antropologiem), mogą być intrygujące, jako przykład specyficznych zachowań...

Tak wiec korzystam, wypowiadam się, w mysl idei forum dysksyjnego )



Zmieniony przez - carni w dniu 2013-04-16 21:40:40

TheArt - nie mam nic do Ciebie, ale niestety wrażenie robisz dokładnie takie jak carni napisała. Przykre to trochę, ale tak jest...