Lex levis, co to znaczy, że Puar radzi sobie w pięknym stylu? Przecież to nie jest spór na fakty, ale porównanie światopoglądów i zawsze tak będzie, że swój będzie bronił swego. Po prostu rozmowa mająca na celu uzmysłowienie niektórym, że można rozumieć świat inaczej i jednemu to będzie pasować, a drugiemu nie. Tobie podoba się tok myślenia Puara, innemu może się podobać mój tok myślenia. Szkoda, że Ty się nie podłączyłeś w czas, bo myślałem, że z racji chociażby wieku możemy przeprowadzić ciekawą wymianę poglądów, a obiecałem, że Puarowi nie będę już odpisywał bo to mija się z celem, jeżeli ktoś pisze, że ST nie ma nic do naszej wiary, czy szuka naszej tożsamości narodowej, która opiera się na cywilizacji łacińskiej związanej z chrześcijaństwem z wierzeniami w bóstwa, czy ubieraniem drzewka w trupie czaszki (choinka) przez barbarzyńców, którzy ochrzcili się dużo wcześniej od nas
Zaraz jeszcze gdzieś przeczytam, że Hitler czerpał od Hindusów, bo zapożyczył sobie swastykę heh.
Co do katolików-dewotów to również jestem przeciwny takim, gdyż dewot to ten, który się tylko modli, a bardzo często postępuje nie tak jak powinien katolik(moja sąsiadka-dewotka kwituje mnie nieraz stwierdzeniem: bydło!, po czym leci do kościółka), natomiast chrześcijaństwo polega na miłowaniu bliźniego swego i ja to robię, chociaż w życiu jest nieraz ciężko, właśnie przez niektóre zachowania, które również sam Bóg (nawet w osobie Jezusa Chrystusa) piętnował. Jak mi ktoś napisze o miłosierdziu itp. to od razu mam argument na zachowanie Jezusa w świątyni wobec kupców, więc wybaczanie tak, ale trzymanie pewnych zasad również musi być. Sodoma również dobrym przykładem, więc mamy tu przykłady z ST i NT
Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-04-14 11:14:44