Siła, masa w chu* ciężaru i to wszystko bez towaru. Blog Sphinksus'a ;)

a to normalne, nogi mdleją, ale trzeba wstać:)

a wiosło hmm... ja np robię po 5 powtórzeń w rampie do dużych ciężarów a na regresie nawet do 30:)
Z wiosłem jest prosta sprawa - trzeba dokładać i plecy grubieją.

Tu nie chodzi nawet o nogi, bo w treningu nóg moim głównym przeciwnikiem jest raczej moja wydolność. Najbardziej odczuwam te momenty załamania przy barkach. Robię żołnierskie, dochodzę spokojnie bez wysiłku do 8 powtórzenia i nagle bach, zaczyna palić 10 powtórzenie i nie ma mowy żeby pchnąć w górę.

Co do pchania barkami przy wyciskaniu to teraz sobie dopiero zdałem sprawę, dlaczego zawsze czuje ogromne palenie/ból w łączeniu barku z bicepsem podczas robienia klaty. To musi być spowodowane właśnie moją niewłaściwą techniką.

Szkoda że wcześniej się nie ogarnąłem z tym wszystkim jak chłopaki zgłaszali się do Projektów Masa, też bym spróbował szczęścia. Jak przeglądam ich dzienniki to u każdego widać zmiany na +.

przy barkach? to normalne. Da się wypchnąć uwierz - trzeba tylko to dobrze przyargumentować krzykiem :)

Okej, będą krzyki :D Trochę tylko dziwnie jak po serii patrzy się na Ciebie 20 osób i mruczy coś pod nosem.

+ znalezione na necie haha


Zmieniony przez - Sphinksus w dniu 2013-04-09 17:38:14

Zmieniony przez - Sphinksus w dniu 2013-04-09 19:14:07

Wypiska i filmy jutro, wróciłem z treningu o 21, ledwo żyje, musiałem jeszcze po tym wszystkim wypychać samochód bo się zakopałem...

10.04.2013

Bardzo dobry trening, świetnie czułem plecy i czuję w dalszym ciągu jak bardzo wczoraj dostały po dupie. Trening już na granicy wytrzymałości, wyszedłem w pełni usatysfakcjonowany.

Plecy
1. Podciąganie na drążku nachwyt x 6 (podwieszać ciężar na 5r)
CC x 10r
10kg x 6r
12,5kg x 5r
15kg x 5r
17,5kg x 4r
10kg x 4r + CC x 3r
CC x 5r

kiepsko, nie czuję tego drązka jakoś :(

2. Wiosłowanie ze sztangą w pochyleniu tułowia nachwytem x 5
90kg x 6r
100kg x 5r
110kg x 5r
120kg x 6r

class="link" target="_blank">FILM!!
70kg x 10r
60kg x 11r

class="link" target="_blank">FILM!!

110 i 120 mocno wybijane z nóg, mimo to konkretnie poczułem najszerszy i środek pleców

3. Wioslo sztangielka jednoracz RAMPA 12 (5x10)
40kg x 12r
40kg x 12r
40kg x 10r
40kg x 9r

class="link" target="_blank">FILM!!
40kg x 8r

chyba zaczynam kumać technikę w tym ćwiczeniu, weszło jak nigdy. :D

4. Martwy
100kg x 10r
120kg x 8r
130kg x 7r
150kg x 4r
160kg x 2r




Jutro bareczki i tricepsik hohoho!




Zmieniony przez - Sphinksus w dniu 2013-04-11 21:04:46

Jeśli mogę,
We wiośle sztangą wchodzisz już na czworoboczne, bo łokcie się rozjechały na boki. Łokcie jak najbliżej tułowia prowadź, oczywiście stosunkowo do używanego ciężaru, nawet nie musisz zjeżdżać sztangą pod kolano

Sztangielka - spowalniasz ruch, ciężko tak będzie skutecznie poprawić grubość. Większy ciężar zdecydowanie

Antos098, oczywiście że możesz :) Właśnie na takie instrukcję po cichu liczę.

Przyjąłem, będę pamiętał. Rozumiem też że w przyszłym tyg zejść z tych ciężarów?

Okej, za tydzień dorzucę do tej hantelki, tyle tylko że już przy tych 40 byłem na granicy porzygu (fakt że na sali było piekielnie duszno, z 40 osób). A jak z położeniem tułowia, dobrze jest czy dalej stawać od ławki?

raczej nie byłeś blisko porzygu, uwierz
z ciężaru schodzić nie musisz, po prostu skoryguj łokcie sobie i już, tułów jest ok