Z wiosłem jest prosta sprawa - trzeba dokładać i plecy grubieją.
Co do pchania barkami przy wyciskaniu to teraz sobie dopiero zdałem sprawę, dlaczego zawsze czuje ogromne palenie/ból w łączeniu barku z bicepsem podczas robienia klaty. To musi być spowodowane właśnie moją niewłaściwą techniką.
Szkoda że wcześniej się nie ogarnąłem z tym wszystkim jak chłopaki zgłaszali się do Projektów Masa, też bym spróbował szczęścia. Jak przeglądam ich dzienniki to u każdego widać zmiany na +.
http://www.sfd.pl/Siła,_masa_w_chu*_ciężaru_i_to_wszystko_bez_towaru._Blog_Sphinksus_a_;_-t879378-s4.html
Post 7 - Teraz już na poważnie z dziennikiem!
+ znalezione na necie haha
Zmieniony przez - Sphinksus w dniu 2013-04-09 17:38:14
Zmieniony przez - Sphinksus w dniu 2013-04-09 19:14:07
http://www.sfd.pl/Siła,_masa_w_chu*_ciężaru_i_to_wszystko_bez_towaru._Blog_Sphinksus_a_;_-t879378-s4.html
Post 7 - Teraz już na poważnie z dziennikiem!
http://www.sfd.pl/Siła,_masa_w_chu*_ciężaru_i_to_wszystko_bez_towaru._Blog_Sphinksus_a_;_-t879378-s4.html
Post 7 - Teraz już na poważnie z dziennikiem!
Bardzo dobry trening, świetnie czułem plecy i czuję w dalszym ciągu jak bardzo wczoraj dostały po dupie. Trening już na granicy wytrzymałości, wyszedłem w pełni usatysfakcjonowany.
Plecy
1. Podciąganie na drążku nachwyt x 6 (podwieszać ciężar na 5r)
CC x 10r
10kg x 6r
12,5kg x 5r
15kg x 5r
17,5kg x 4r
10kg x 4r + CC x 3r
CC x 5r
kiepsko, nie czuję tego drązka jakoś :(
2. Wiosłowanie ze sztangą w pochyleniu tułowia nachwytem x 5
90kg x 6r
100kg x 5r
110kg x 5r
120kg x 6r
class="link" target="_blank">FILM!!
70kg x 10r
60kg x 11r
class="link" target="_blank">FILM!!
110 i 120 mocno wybijane z nóg, mimo to konkretnie poczułem najszerszy i środek pleców
3. Wioslo sztangielka jednoracz RAMPA 12 (5x10)
40kg x 12r
40kg x 12r
40kg x 10r
40kg x 9r
class="link" target="_blank">FILM!!
40kg x 8r
chyba zaczynam kumać technikę w tym ćwiczeniu, weszło jak nigdy. :D
4. Martwy
100kg x 10r
120kg x 8r
130kg x 7r
150kg x 4r
160kg x 2r
Jutro bareczki i tricepsik hohoho!
Zmieniony przez - Sphinksus w dniu 2013-04-11 21:04:46
http://www.sfd.pl/Siła,_masa_w_chu*_ciężaru_i_to_wszystko_bez_towaru._Blog_Sphinksus_a_;_-t879378-s4.html
Post 7 - Teraz już na poważnie z dziennikiem!
We wiośle sztangą wchodzisz już na czworoboczne, bo łokcie się rozjechały na boki. Łokcie jak najbliżej tułowia prowadź, oczywiście stosunkowo do używanego ciężaru, nawet nie musisz zjeżdżać sztangą pod kolano
Sztangielka - spowalniasz ruch, ciężko tak będzie skutecznie poprawić grubość. Większy ciężar zdecydowanie
Przyjąłem, będę pamiętał. Rozumiem też że w przyszłym tyg zejść z tych ciężarów?
Okej, za tydzień dorzucę do tej hantelki, tyle tylko że już przy tych 40 byłem na granicy porzygu (fakt że na sali było piekielnie duszno, z 40 osób). A jak z położeniem tułowia, dobrze jest czy dalej stawać od ławki?
http://www.sfd.pl/Siła,_masa_w_chu*_ciężaru_i_to_wszystko_bez_towaru._Blog_Sphinksus_a_;_-t879378-s4.html
Post 7 - Teraz już na poważnie z dziennikiem!
z ciężaru schodzić nie musisz, po prostu skoryguj łokcie sobie i już, tułów jest ok