Zaznaczam od razu że w każdej serii robię do oporu więc liczba powtórzeń minimalnie może się różnić od podanych niżej a odpoczynki między seriami to zawsze 3min. Mój trening wygląda tak:
Pon - Klatka 4 serie 10-10-8-8 + Triceps 3 serie po 12-10-10
Wt - Biceps 4 serie 12-10-9-8 + brzuch 1 seria "pełnych brzuszków" do oporu i 1 seria brzuszków takich że ledwo odrywam plecy od gleby i od razu opuszczam.
W środę nie robię nic, a w czwartek a piątek powtarzam to co u góry i w weekend również nic nie robię. O mnie: 22 lata, 177cm/65kg, ogólnie jestem dobrze wysportowany [piłka nożna, kosz, pływanie].
Uznałem że mój trening jest przy intensywności niskiej, więc każdy mięsień odpoczywa 2 dni a w trakcie weekendu 3 dni ale zazwyczaj styram sie dodatkowo na hali lub na boisku w weekend. Czy mógłby ktoś coś doradzić? robię coś źle? czy kolejny miesiąc mam jechać takim systemem?