SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Anastasia - redukcja, poprawa wyglądu sylwetki

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5054

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 32 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 650
Podsumowanie wczorajszego dnia.

Trening metaboliczny:
1. wiosłowanie w opadzie tułowia (5 powtórzeń)
2. przysiad przedni (5)
3. wyciskanie żołnierskie (5)
4. przysiad tylny (5)
5. dzień dobry (5)
Całość powtórzona 5 razy*.
+ spięcia na ławce skośnej 20x3 serie
+ stretching

* W moim planie treningowym w drugim tygodniu miałam zrobić 4 serie, ale dodałam jedną, bo na początku robiłam na zmianę z jakimś kolesiem, który dodawał za każdym razem obciążenie do sztangi, więc moje przerwy z 50 sekund przedłużały się nawet do 2 minut

Komentarz: Trening krótki, dlatego dodałam na koniec ćwiczenia na brzuch i rozciąganie. Dziś boli mnie trochę kręgosłup w części lędźwiowej, myślicie, że to przez "brzuszki"?

Jak pisałam wczoraj - wypróbowałam fitness club Calypso i... jestem mocno rozczarowana! tequila sunrise i motykecd - macie rację w Calypso jest tłok straszliwy, żeby tam wejść musiałam czekać aż się zwolni kluczyk do szafki i jeszcze dopłaciłam 5 zł (wchodzę na kartę Multisport). O rozgrzewce na bieżni, rowerze, elipsie nie było mowy - wszystko zajęte. Do sztangi jakoś się dopchałam. W końcu. Oprócz tłoku, to chyba najbardziej snobistyczny klub fitness na jakim byłam. Zupełnie nie moja bajka.

A poniżej już tradycyjnie wrzucam miskę z dnia wczorajszego. Tradycyjnie nie idealna

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 44 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
To w takim razie nie zrobiłaś treningu metabolicznego. Następnym razem zapraszam na jedynie słuszną siłownię na Bemowie

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 32 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 650
Mawashi "jedynie słuszna siłownia na Bemowie" jest ok, ale trochę daleko. Odkryłam "równie słuszną siłownię na Pradze" ale o tym pod koniec wpisu.

Dziś trochę zwariowany, przedświąteczny dzień. Na szczęście udało mi się zrobić zaplanowany trening:

Rozgrzewka: 10 min na bieżni, tempo: 11 km/h
1. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej (15 powtórzeń/2 serie/sztangielki 2x4kg)
3. buterfly (14 powtórzeń/2 serie/5 kg)
4. wyciskanie sztangielek siedząc (15 powtórzeń/2 serie/2x3kg)
5. unoszenie sztangielek bokiem stojąc (12 powtórzeń/2 serie/2x2kg )
6. wyprosty na wyciągu pionowym - uchwyt dowolny (15 powtórzeń/2 serie/15kg*)
7. unoszenie nóg na poręczach (12 powtórzeń/2 serie)
8. spięcia leżąc (20 powtórzeń/2 serie)

* w wyprostach w wyciągu pionowym tym razem ćwiczyłam z obciążeniem 15 kg (tydz. temu było 25) i zastanawiam się, czy te różnice wynikają z tego, że dziś ćwiczyłam na innym sprzęcie...?

Komentarz: Tym razem buterfly poszło mi znacznie lepiej, niż tydzień temu. Udało mi się zrobić pełne serie bez niczyjej pomocy. Unoszenie nóg na poręczach idzie mi ciężko - w drugiej serii od 8 powtórzenia naprawdę się męczę, ale... walczę!

Odwiedziłam dziś niewielką siłownię praskim DOSIRze i byłam jedyną osobą na siłowni (nie licząc trenera)! Cóż za odmiana

Poniżej wrzucam dzisiejszą michę. Nieco zmodyfikowana, bo od razu po pierwszym posiłku poszłam na siłownię (dlatego na śniadanie zjadłam tym razem węgle). Dieta dziś trochę uboga, ale zjadłam jeszcze o 22 posiłek nr 6, którego już nie wpisywałam, bo była to sałatka wielowarzywna z majonezem na swoje usprawiedliwienie powiem, że dziś przyjechałam do mojego domu rodzinnego i przez całe święta zamierzam jeść racjonalnie, ale bez liczenia, bo się NIE DA!


Z drugiego posiłku jestem bardzo zadowolona, zwłaszcza, że wyszedł tak ładnie wklejam Wam fotki. Jest to omlet francuski z 3 jaj i 30g płatków owsianych, a wewnątrz ma 50g twarogu, posypany szczypiorkiem i oregano - yummy!










WESOŁYCH, SMACZNYCH I RODZINNYCH ŚWIĄT ŻYCZĘ WSZYSTKIM ODWIEDZAJĄCYM

Zmieniony przez - Anastasia w dniu 2013-03-29 22:59:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 32 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 650
Witajcie! Jak się macie po świętach? Ja starałam się jeść racjonalnie, ale przyznaję się do kilku nadprogramowych posiłków, ech

Wczoraj był trening siłowy:

Rozgrzewka: 5 minut na bieżni (tempo 13km/h)
1. przysiady: 7,5 kg/15 powtórzeń/3 serie
2. wykroki: 4 kg/15 powtórzeń/3 serie
3. wyprosty tułowia z opadu: x/ 15 powtórzeń/3 serie
4. wiosłowanie sztangielką jednorącz w opadzie*: 4 kg/15 powtórzeń/3 serie
5. ściąganie na wyciągu pionowym do klatki**: 5 kg/15 powtórzeń/3 serie
6. uginanie na biceps siedząc: 3 kg/15 powtórzeń/3 serie

* Wiosłowania sztangielką nie potrafię zrobić tak, by "czuć plecy"... Pracuje mi przy tym biceps i mięśnie skośne brzucha, ale chyba nie plecy.
** Tym razem przy ściąganiu na wyciągu do klatki ćwiczyłam z obciążeniem 5 kg i przy trzeciej serii było naprawdę ciężko. Ostatnio było zupełnie inne obciążenie i nie było tak ciężko - czy to zależy od maszyny na jakiej ćwiczę, czy od techniki?

Komentarz: Wczorajszy trening był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Nie wiem, czy to wpływ świąt, zmiany czasu, przeciągającej się zimy, czy czegoś innego, ale prawie każde ćwiczenie było mi ciężko skończyć przy ostatniej serii.
Na siłowni trafiłam też na wyjątkowo zaangażowanego trenera po pięćdziesiątce - pan Ja Wiem Wszystko Najlepiej - bardzo mnie irytowało to, że oceniał każde moje ćwiczenie nie pytając, czy potrzebuję pomocy, przyglądał mi się, poprawiał (dotykając mnie) i mówił o technice różnych ćwiczeń zupełnie inaczej, niż piszecie tutaj na forum - czułam się, jak na świeczniku. Więc, jak możecie się domyślać z siłowni wyszłam totalnie wkurzona!

Poniżej poświąteczna micha.




Zmieniony przez - Anastasia w dniu 2013-04-03 22:40:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 947 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6877
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
no to mi narobiłaś smaka tym omletem ! muszę wypróbować
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 32 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 650
KANwa, jak miło, że pamiętasz o moim dzisiejszym treningu! będzie on opisany jutro, spokojnie.

MagdaLenka88, polecam! Szybko, smacznie i pożywnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 44 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
Na plecy widocznie za mały ciężar, bo nie skupiasz się na plecach. Co do trenera, to należy jak najszybciej zwrócić uwagę na to, czego sobie nie życzysz. Np. dotykania, czy zwracania uwagi jeśli o to nie poprosisz. Jeśli jest dobrym instruktorem to powinien to zrozumieć, a czasami na takich siłowniach z mizerną frekwencją zdarzają się fajni ale nadgorliwi pracownicy.

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 32 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 650
Wypiska z wczorajszego treningu metabolicznego:

1. wiosłowanie w opadzie tułowia (5 powtórzeń)
2. przysiad przedni (5)
3. wyciskanie żołnierskie (5)
4. przysiad tylny (5)
5. dzień dobry (5)
Całość powtórzona 5 razy (przerwy między seriami: ok. 50 s, obciążenie: sztanga 8 kg).
+ spięcia 20x3 serie
+ stretching

Komentarz: tym razem zrobiłam przepisowo - krótkie, odpowiednie przerwy. Przy piątej serii czułam głównie uda, pupę. Dziś jest podobnie - ręce jakby nie pracowały wczoraj, hmm.

Mawashi masz rację, czasem trochę mi brakuje jaj, żeby stanowczo powiedzieć, że mi coś nie pasuje. Zwłaszcza, że w treningu siłowym nie czuję się jeszcze pewnie i chyba można mi wcisnąć każdy kit, heh

Poniżej wczorajsza micha. Między posiłkami nr 3 i 4 zjadłam jeszcze pół miski zupy-kremu z cukinii. I teraz pytanie do Was:
Jak mam "liczyć" zupy? Nie liczyć wcale? Bo przecież jakieś wartości mają w sobie... Dzięki i pzdr!





Zmieniony przez - Anastasia w dniu 2013-04-04 12:39:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
z zupy zliczasz tylko to co zjesz i jednocześnie trzeba liczyć czyli jak robisz zupe na selerze, marchewce kapuście i żeberkach - zjesz zeberka, marchewkę i kapustę to liczysz żeberka i marchew. Jak robisz sama wywar na kościach na przykład i nie pływają po powierzchni wielkie oka tłuszczu to nic nie liczysz a pijesz na zdrowie

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

dieta i trening. czy beda efekty?

Następny temat

Problemy z dietą

WHEY premium