Bo zamin siegnie po koks powinna pracowac nad kazdym miesniem pod kazdym mozliwym katem, czego dzieki ofercie w miare dobrze wyposarzonej silowni moze doswiadczyc, stosujac wiele kombinacji cwiczen wyrywajacych organizm z zastoju i powodujacych dalsze efekty.
Zupełnie się z tym nie moge zgodzic,mówiąc więcej uważam ,że na dłuższą mete cwiczenie w piwnicy(oczywiscie wyposażonej z sensem)
Nigdy nie widzialem z sensem wyposarzonej piwnicy, pomimo tego, ze widzialem ich naprawde duzo!
przynosi więcej korzysci niż start
Start????? Nie nadazam za Toba...
Oto wyselekcjonowane przezemnie korzysci :
1-klimat miejsca do którego nie kazdy ma wstep
Zaraz sie bede smiac
2-cwiczenie z odpowiednia dobrana osobom
Ooo... to faktycznie nie do przeprowadzenia na platnej silce, gdzie ewentualnych partnerow jest sporo wiecej.
3-nie trzeba się denerwowac tekstami innych ludzi ,jak to czesto bywa na płatnej siłce
A kto CI sie kaze denerwowac? Byles kiedys na platnej silce? Od 95 roku nigdy na zadnej nie uslyszalem prawdziwej zlosliwosci pod czyimkolwiek adresem. No chyba, ze ktos placze i wola mame jak chlopaki robia sobie jaja i czasem pozartuja. Mnie to zawsze mobilizowalo, nawet jako gowniaz, gdy ktos ze mnie zartowal, niewazne czy kolega, czy 3*wiekszy kafar - odpowiadalem pytajac, czy mowi tak, bo boi sie, ze za pare dni bede od niego lepszy. Na silowni wylaczam sie i nie ma nic wokol mnie, jest moj trening, moja praca i moj organizm ktory ma zap*****lac
4-oszczednośc,1200 zł uwazam za sporo (rocznie)
Cos wreszcie z sensem - zgadza sie - 1200zl rocznie to sporo, tymbardziej wiec warto zainwestowac je w karnet na silownie z pelnym oprzyrzadowaniem i naprawde poznac swoje mozliwosci i miec mozliwosc skorzystania z pomocy zdecydowanie bardziej fachowej niz starszy kolo z piwni ktory bierze metke i deke bo inny mu powiedzial zeby bral
Jest niewątpliwie jeszcze pare innych aspektów przemawiajacych za "piwnicami".
Za samymi piwnicami zdecydowanie tak! Mozna sie w nich odlac jak nikt nie patrzy a do domu daleko, mozna obalic jabola albo jagodzianke, niektorzy nawet dymaja w nich laski! Ale to chyba nie nasz przedzial prawda? Mozna rowniez trzymac w niej kompoty albo rower jesli na osiedlu nie kradna, ale cwiczyc? hehehehehehe tez mozna, ale po to zeby zaczac, zeby sie nauczyc wyciskac jesli boisz sie tych zartow o ktorych wspomnialem, zeby wiedziec jak odroznic sztange od sztangielek, zeby nauczyc sie jak zdejmowac ciezar ze sztangi, zeby sie nie s******lila na jedna strone zabijajac kogos w poblizu, zeby nauczys sie tych pierwszych podstawowych rzeczy za ktore faktycznie nie trzeba placic. Ale ktos kto potem wybiera sterydy zamiast inwestowac w nowe mozliwosci trenigowe, nie mysli.
Uwazam,ze piwnica wyposazona w sporo ciężaru i jeden wyciąg może w zupełnosci wystarczyc.
Absolutnie nie wystarczy, nawet w niezupelnosci.
Zawodowcy 80 % treningu przeznaczaja na ciężary wolne.
Hehehehe bo tak pisza w gazetach? Czy znasz zawodowcow? Na zdjeciach ktore masz przyklejone na scianie w piwnicy widziales zeby ktorys cwiczyl w takiej jak twoja silowni? Przeciez oni tez lubiliby cisze i spokoj miejsca do ktorego nie kazdy ma wstep. W piwnicy nie zobaczysz ani zawodowca ani np hack maszyny ktora potrzebna mu jest do treningu nog.
Uwazam ze wyciąg najbardziej sie przydaje w okresie robienia rzezby.
Sorry, ale juz mi slow starcza by powyzsze skomentowac Jakiej rzezby? Rzezby w klopie czy na pomnik? Bo do wypracowania gestosci nog na przyklad 1 wyciag nie wystarczy. Niby jak?
Ja całą swoją dotychczasową przygode z kulturystyka wiąze z siłownia własna w piwnicy wyposazonej w 300 kg zelastwa,jeden wyciag i pare innych małó istotnych elementów typu ekspander itp. Nie zapomnijac również o ławeczce
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! Wrzuc zdjecie tej silki w ktorej nie zapomniano rowniez o laweczce! Daj ja obejrzec!
Tak jak mówie cały twój artykuł i mi sie podoba jednak nz tym jednym punktem sie zupełnie nie zgadzam.Piwnica jest moze mniej wygodna ale własna i zajmuje napewno mnie czasu niz "wypadek" na siłke płatną)w zaleznosci od miejsca siłki)
A co jesli "wypadek" zdarzy sie w piwni? Masz tam kogos kto udzieli fachowej pomocy? Kto wie jak sie zachowac w przypadku zerwania miesnia, otwartego zlamania albo zapasci po "fachowym" stosowaniu sterydow?
rowniez pozdrawiam! nie odbieraj prosze mojej odpowiedzi zlosliwie, raczej zartobliwie, bo naprawde staram Ci sie cos ukazac. Co do blednie pojmowanej "oszczednosci" - "wypadek" na silke czesto - gesto daje mozliwosc poznania nowych ludzi i nawiazania kontaktow, a to moze zaprocentowac w kieszeni. Moze znajdzie sie tam starszy cwiczacy u ktorego znajdziesz prace?
elPakerro - a wiesz co to deka w ogole?
karmazyn22 - masz racje! Poczatkujacy cwiczacy w piwnicy, by zaoszczedzic na odzywki - to jest ok! Ale ladowac w siebie koks zamiast solidnie potrenowac? Moim zdaniem to spory blad!
Clopaki! "Nie zamykajcie drzwi"
*****************************
KONDUKTOR W WAGONIE SYPIALNYM
*****************************
...mafia.suple.hardcor.pl...
Zmieniony przez - X-VENOM-X w dniu 2003-09-10 13:03:57
*****************************
KONDUKTOR W WAGONIE SYPIALNYM
*****************************
...mafia.suple.hardcor.pl...