liqierek DT/podsum.str.21,34

ćwiczyłam rano, więc jedyne co wsunęłam na szybko to był ten właśnie kęsik banana ;p. a grochówa z rana, bo miała ziemniaki, więc chciałam, żeby była po treningu ;p a jeżeli chodzi o problem w dobiciu, to mam problem z kaloriami, ciężko mi dobić do 1700kcal bez każdorazowego przekraczania 80g tłuszczy, bo chciałabym je trzymać na poziomie max 75g.

Zmieniony przez - liqierek w dniu 2013-03-06 22:26:30

A co, jeść Ci się nie chce? Ja to bym mogła dwa razy więcej jeść, gdybym mogła :(

no to może owocem po prostu, albo miodem, albo kaszą

Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-03-06 22:27:50

Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-03-06 22:29:54

z najedzeniem to tak średnio, gorzej ze znalezieniem czasu, żeby regularnie jeść jak czasami jedyna przerwa jaką mam to taka, żeby przenieść się z miejsca na miejsca i od razu brać się do pracy ;p to jak walczysz z głodem? ja w takich sytuacjach obieram marchewkę i szamam.
wolałabym właśnie dobijać czymś innym niż owoce, miód czy dżem. a każda próba dobicia kalorii dostępnymi produktami kończy się strasznym przekroczeniem tłuszczy lub węgli, albo fruktozy. muszę popracować nad swoją kreatywnością, bo coś leży i kwiczy ostatnio.

To se doładuj więcej żelatyny do galarety :) Ja też marchewę, a jak wieczorem to idę szybciej spać :)

nieee, 20g to i tak na granicy porzygania, 16g to optymalna liczba ;P mi ostatnio dużo posiłków wypadało ok. 22, zawsze starałam się, żeby chociaż nie miały węgli. masakra

Ja tam walę 30g i jest git. Nie czuję różnicy w smaku. To moze jakąś chudą rybę obczaj. Albo odżywkę kup. No nie mam już pomysłu. Idę spać :)

Aga, nad odżywką się zastanawiam właśnie, ale mój chłopak jest generalnie przeciwko takim suplementom. Bardzo się obruszył jak mu powiedziałam, że dzisiaj wzięłam łyk kreatyny na spróbowanie od kolegi. Podobno bezsmakowa, ale jak dla mnie to była poziomkowa btw saszetka whey'a czekoladowego kosztuje 3,50zł. Więc w sumie można kupić i sprawdzić czy podpasuje ;) ale z tą decyzją chyba jeszcze poczekam póki jakoś dobijam mięsem i innymi takimi.
A i w kauflandzie jest promocja na filety z indyka - jedyne 15,99. Idę za chwilę kupić 1,5kg :P

W końcu kupiłam sobie rękawice do ćwiczeń, koniec z pęcherzami i strupami na rękach!!! Mam nadzieję, że to tylko moje wrażenie, że są troszkę za duże. Nie mieli XS, więc wzięłam eSeczkę ;)

DT, 7.03.2013 Dzień siłowni.
Znowu czuję się totalnie wyrąbana po ćwiczeniach, ta 3 seria daje mi się we znaki. Czasowo ćwiczę niby tyle samo, ale jest spora różnica.

Rozgrzewka: 8 minut (trucht, butt kicks, jumping jacks, side to side rope jumps etc)
Trening właściwy: 50 minut (dostawałam porady jak właściwie robić martwy ciąg rzymski)
Aero po: 15 minut skakanka (myślałam, że mi ręce się wykończą, w sumie sama też myślałam, że się wykończę)
Rozciąganie: 7 minut



Zamieniłam ćwiczenie na wewnętrzne mięśnie ud NA martwy ciąg rzymski, dzisiaj tylko ze sztangą. Na przyszły raz chyba zarzucę jakieś obciążenie.

Pytałam się znajomego, który już dosyć sporo trenuje i teraz robi doktorat na AWF, co myśli o interwałach po treningu siłowym. Powiedział, że 15-20 minut jest okej, ale jeżeli faktycznie nie daje się rady po siłowym, to lepiej odpuścić i zrobić coś innego, bo nie ma sensu nadwyrężać mięśni, bo łatwo o przemęczenie/kontuzję ;)

No i miska na dzisiaj




Zmieniony przez - liqierek w dniu 2013-03-07 16:12:06

Dzięki za info o interwałach. A od czego masz te pęcherze i strupy i gdzie dokładnie na rękach? rozumiem, że na dłoniach. Ja mam na razie bardzo małe odciski na dłoniach. Teraz będziesz wyglądać pro w rękawiczkach :)

Hmmm, nie wiem jak nazwać tę część dłoni więc posłużę się obrazkiem Mam je około w miejscach gdzie są numerki: 8,12,18,22.
Nom, panowie z siłowni kazali mi iść kupić, bo będę miała zmasakrowane ręce. W sumie sama się nad tym wcześniej zastanawiałam, bo faktycznie zaczynało mi to przeszkadzać, no a jak już oni zwrócili uwagę, to doszłam do wniosku, że najwyższa pora zainwestować. W sklepie mieli tylko jedne rękawice w moim rozmiarze, o szalonej nazwie fitness one już się nie mogę doczekać aż je przetestuję ;D

Lol niezła jesteś z tym zdjęciem. U mnie w dzienniku możesz obejrzeć obrazek rozkładu chemicznego cukru, który wkleiła mi Martucca, jak się upierałam, że cukier z miodu to lepszy cukier niż cukier z cukru albo ciastek :)

Hmm.. to ja aż tak nie mam. Na mnie panowie z siłowni nie zwracają uwagi :( Tylko jak Ci się nie poprawi, to się nie zdziw, bo ktoś tu na forum pisal, że mimo że ma rękawice, to i tak ma odciski.