Małopolska tu spamuje nikt z gości się nie wyłamuje %-)

kvrwa zawsze sie chcialem nauczyc grac, moja twarz zawsze ma taki sam wyraz wiec ciezko by ludziom bylo zgadnac

tu nawet nie chodzi o wyraz twarzy.

przyklad 1: gosc gra ostroznie, raczej nie licytuje od razy. nowe rozdanie i od zera zaczyna podbijac stawke no to co moze miec jak nie pare na ręku. okazalo sie ze mial pare asow

przyklad 2: gosc licytuje jak każdy powoli, bez przebijania stawek. na stole pojawiają się 2 słabe karty i trzecia to as. po tym gosc zaczyna delikatnie podbijac stawke no to co moze miec jak nie asa w reku plus asa na stole;)

przyklad 3: gosc gra i licytuje jak kazdy, gdy licytacja dobiega konca nagle wyp*****la ci jakas zaporowa stawke tylko po to zeby zgarnac pule ze stolu. jak ktos cos ma to sie wlaczy do walki bo widac ze tamten blefuje, ale jak nikt nic nie ma to kazdy sie wycofa bo nie ma co ryzykowac straty zetonow

dlugo by mozna wymieniac i analizowac sytuacje. ja wczoraj mialem mocna karte a udawalem ze ogolnie rozdanie ch**owe. glupie miny, usmieszki itd. caly wieczor ch**owo mi szlo wiec realnie to wygladalo. gosc sie podpuscil, i wszedl all-in 44 żetony plus to co bylo juz na stole. na stole lezal calkiem fajny zestaw kart ale ja mialem tylko pare asow. no ale ch** za duzo wlazlem wczesniej zeby teraz sie wycofac i wyrownalem jego wklad. oplacilo sie, gosc blefowal z parą 9

ale sie wj**aalem, mam taka kolezanke, jej ten uklad tez z poczatku pasowal ale jej sie ajlawju wlaczylo, chce zebym z nia dzisiaj jechal zeby mnie rodzinie przedstawila, haha
pomocy

jednak popjerrdolona jest ta gra, haha

kocham_cbs

jednak popjerrdolona jest ta gra, haha

haha a CT tyle się napisał, tak się starał by Ci wytłumaczyć

Ja jeszcze w remika lubię grać, albo w makao (ale w to to tak dla zabawy a nie na kasę)

hehe CBS toś się wpierr... w tarapaty

...


Zmieniony przez - SasiadxXx w dniu 2013-03-03 13:57:25

CBS pozamiatał, kup teściowej jakiego chaszcza, ojcu jasia wędrowniczka i będzie dobrze

właśnie tak to się może wpierdzielić w większe tarapaty i na dłużej, matce nic nie kupuje, a ojcu jabola, chlip i mlaskaj przy obiedzie, nieapetycznie pociągaj nosem, pójdź w jakiś starych uebanych łachach. to już raczej Ci koleżanka marudzić nie będzie z takimi pomysłami a i nie zapomnij zdjąć omegi

pierrrdole, nigdzie nie ide, haha
powiem, ze cos mi wypadlo

dysk na przykład, haha