UFC on Fox 7 - 20 kwietnia!

Mira nigdy nie wolno skreślać - już to udowodnił z resztą skreślać kogoś w wadze ciężkiej (zupełnie) jest niepoważnie, bo nawet Mir może go znokautować

Z kim niby Mir udowodnił, że nie można go skreślać ?

poddanie Lesnara i Big Noga! Jako pierwszy skończył przed czasem Nogueire. KO na Cro Copie w ostatniej min walki po nudnej walce i skończenie w fenomenalnym stylu Kongo. Dodatkowo zwycięstwa nad Nelsonem i pierwszy pokonał Sylvie..

Mir potrafi uderzyć i ma świetne BJJ dlatego oczywistą rzeczą jest to, że nie można go skreślać.

poddanie Lesnara i Big Noga! Jako pierwszy skończył przed czasem Nogueire. KO na Cro Copie w ostatniej min walki po nudnej walce i skończenie w fenomenalnym stylu Kongo. Dodatkowo zwycięstwa nad Nelsonem i pierwszy pokonał Sylvie..

Ale przed każda z tych walk Mir był raczej faworytem i go nie skreślano, więc porównanie z dvpy

Skreślano to go przed walką z JDS i jak się okazało - słusznie

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2013-03-01 14:28:28

Wywiad był ciekawy, bo mówił dlaczego tak łatwo przegrał z JDS i wyglądał źle z Nogiem. Zbyt lekko traktował przygotowania i stawiał rodzinę ponad treningi. O ile dobrze zrozumiałęm żona nazwała go grubasem (lub że stał się gruby) w poważnej rozmowie. O tym żeśmy pisali. Teraz obóz 5 dni z dala od rodziny i powrót na weekend do domu. Zobaczymy co to pomoże, ale jak nie pomoże to czas kończyć karierę po drugiej porażce z rzędu, bo czeka go potem "los Gołoty". Największy problem jest z motywacją, u niego widać jakieś zobojętnienie. To mój ulubiony fighter i walka będzie punktem zwrotnym w jego karierze, bo dookoła zostały już same głodne wilki. Oby jakoś się udało...

gowno nie pomoze. jak fajter 1 ligi, bedacy w top10 na swiecie mowi, ze przegral, bo "zona nazwala mnie grubasem", to znaczy, ze mu sie nie chce walczyc.

Nie tak. Usiedli z żoną, która jest także jego menedżerką, i analizowali co było źle przed walką. Zarwane, przełożone i odwołane treningi bo rodzina. Rodzina na pierwszym miejscu i główny cel czyli walka został rozmyty. On tam nie mówi, że gdyby nie to to by wygrał, ale na pewno te rzeczy były niewłaściwe. M.in. stąd spasiona sylwetka. Niedobre jest też trenowanie we własnej sali kilometr od domu, a trener wpada z doskoku żeby zobaczyć jak idzie robota. Teraz to ma wyglądać jak trening w samotności, typowy obóz przed bez rozpraszania się. Nowy trener też na pewno coś wniesie, próbować trzeba bo ostatnie walki pokazały że jego dotychczasowa droga nie daje efektów. Już samo trenowanie u Jacksona świadczy że jeszcze spróbuje coś zrobić z tą karierą.

No bo właśnie on jest cholernie utalentowany ale lubi się poop*****lać chwilami xD Na pewno taki Lesnar jest w porównaniu do niego tytanem pracy(do wszystkich innych też). Jak się szykował do JDSa to na sali jego dzieciaki biegały, to nie najlepszy sposób.

Dion Staring - ostatni przeciwnik Cormiera, został znokautowany w 38 sekund przez niejakiego Jamesa McSweeneya prawdziwego wirtuoza MMA, przyszłego mistrza UFC i K1 Szok

Mówię wam, śmiejcie się ze mnie i wyzywajcie, a ja powtórze raz jeszcze nie skreślajcie tak łatwo Mira bo potem znów będzie płacz jak po walce BF - Overeem

Ja tam dalej twierdzę, że szanse 50/50. Jak Mir się przygotuje PORZĄDNIE, a nie wyjdzie spasiony i wolny jak na JDSa to tym bardziej będzie ciekawa walka.

Cormier zrobi jeden błąd w parterze i skończy ze złamaną łapą, nogą taka prawda

Wand też miał dziś przegrać... BF to samo. Mówię wam to może być rok tzw. "upsets" tak jak 2007.

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-03-03 23:02:44

Wszystko możliwe, jak tak się stanie to zły nie będę bo Mira polubiłem od czasu tego poddania na Big Nogu, piękne było.