SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Abdykacja króla ćwiczeń? styl siadania.

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5354

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
To nie jest kolejny artykuł, to bardziej post pod przemyślenia. Chęć poznania opinii większej liczby osób jest nie do zatrzymania, więc chcę się tym podzielić. Chciałbym się tu wspólnie z Wami zastanowić nad stylem przysiadów typowo pod rozbudowę czworogłowych, przywodzicieli przy tym bez PRZESADNEGO angażu pośladków i dolnego odcinka grzbietu.
Przejdę do sedna sprawy: mamy sytuację w której zaleca się przysiady z rozstawem nieco szerszym niż szerokość bioder by mocno angażować głowy obszerne przyśrodkowe to wszyscy wiemy, ale jakby zapomniano przy tym o tym, że owszem chcemy angażować czworogłowe, ale bez przesadnego angażu pośladków, które skutecznie potrafią popsuć całościowe proporcje na nodze. Uczy się nas przysiadać w ten sposób, by rozbudować duże uda:








I mamy tu angaż pośladków, również mocno czwórek i dolnego grzbietu. Mnie to bardzo cieszy, że owy angaż w czymś może pomóc, ale jak trenuję klatkę to chcę pracować klatką a nie tricepsami - wiecie o czym piszę, prawda? nie chcę przesadnego angażu dodatkowych mięśni w imię "ruchu na całe ciało".

Może czas przedstawić jedne z lepszych ud w historii:




Tom Platz i Paul Demayo, najlepsze uda w historii tego sportu, ale i ich sposób siadania się znacząco różnił od dzisiejszej "współcześności" i wpajanego kanonu.

Tom:













Paul:




TO NIE SĄ TE SAME PRZYSIADY.
TO NIE SĄ TE SAME PRZYSIADY, KTÓRE POKAZUJE SIĘ BY ROZWIJAĆ UDA
i wkońcu: TO MA MAŁO WSPÓLNEGO Z DZISIEJSZYM KANONEM

Zastanawia mnie na ile zbawiennym są przysiady serwowane nam zewsząd dla rozbudowy DUŻYCH I KSZTAŁTNYCH UD.

W przysiadach Toma widzimy, że owszem jest rozstaw stóp na szerokości bioder, ale kolana flarują...dosłownie! Tak jak przy wyciskaniach rozpychamy się mocno na boki łokciami, tak samo to wygląda tutaj. Ponadto nawet na dużym zmęczeniu nie łamie się w połowie ruchu, zauważyliście to? nie wstaje grzbietem mimo dużego już zmęczenia...co praktycznie nie ma miejsca w przysiadach wedle dzisiejszego kanonu, bo ilekroć próbujemy na dużym zmęczeniu utrzymać tułów prosto i bardzo się staramy to guzik z tego wychodzi, mimo że wyniki w MC mamy bardzo mocne, co świadczyłoby o nie słabych prostownikach. Platz robił coś na wzór bardziej formy kucznej, gdzie pośladek mało jest angażowany, ruch jest o wiele dłuższy dla czworogłowych, ale i praca przywodzicieli większa na skutek rozchodzenia się kolan przy negatywie i schodzenia przy pozytywie (nie piszę tu o rotacji kolanami, jeśli ktoś z Was tak uważa to ta dyskusja nie jest dla Was)
Z kolei Paul Demayo też bardziej kuca aniżeli przysiada, stopy na podstawkach, stopy równolegle...bliżej temu do syzyfków aniżeli przysiadów. Jedno jest charakterystyczne - tułów trzymają cały czas prosto i wykonują bardzo długi ruch dla czwórek.

Z początku to wygląda jak przysiady odbijane od łydki, tak jak robią to ciężarowcy, ale to nie jest to samo, spójrzcie sami:














WIDAĆ TO?????

TO NIE SĄ TE SAME PRZYSIADY, NIE ZACHODZI TA FLARA KOLANAMI.

Zastanawiam się na ile to co nam serwują pod rozbudowę stricte kulturystycznych ud jest zwykłym bullshitem napędzającym marketing a na ile prawdą. Zapraszam Was do dyskusji.

Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-02-23 15:01:56
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
zgoda, jest pewna wyraźna różnica pomiędzy tą głębokością uwarunkowaną poprzez mocne wycofanie bioder, nazwijmy to sobie "głębokość biodrowa" i tą poprzez rozepchanie się kolanami na zewnątrz,nazwijmy to umownie "głębokość czwórkowa". W tym pierwszym często-gęsto ludzie po prostu wstają plecami i tym sobie tłumaczą głębokość przysiadu, są na domiar tego święcie przekonani, że w ten sposób świetnie rozbudują przywodziciele i czwórki, kiedy tak naprawdę najmocniej położonym akcentem będzie pośladek i dwójka, aż do tego stopnia, że zbędnym jest robienie mc na prostych co za dowód mamy totalne obniżenie siły dwugłowych ud po takich przysiadach na szerokim rozstawie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
wiele w tym prawdy- choć wszystkich filmików jeszcze nie oglądałem- ale myślę, ze dla osoby z niejako przewsniętymi przyczepami mięśniowymi wyżej bedzie nawet niemozliwe wykonywać takie siady, zawsze będzie dużo większa praca ud w swych górnych rejonach, prostowników i pośladkowych, -i siłą rzeczy- przechylanie się do przodu, jest tu oczywiście wiele więcej czynników- jak chociażby ruchomość dolnego odcinka kręgosłupa- ktore jeszcze pogłębiają ów stan.
tutaj żeby się rozwijać w zadawalającym stopniu musi być wypadkowa w miarę dużych ciężarów- już nie mówię o czymś takim jak pokazuje Platz- i techniki, właśnie tegoż trzymania prosto tułowia, właściwego ustawienia ud i kolan[b. istotna rzecz], stóp

ostatnio właśnie w ten sposób próbowałem wykonywać przysiady- różnica jest spora jesli chofdzi o zaangażowanie czworosłowych w stosunku do szerokiego rozstawu, jednak trzeba właściwie ułożyć nogi, we właściwej płaszczyźnie na całej długości bo mogą być problemy i kontuzje...
pozycja oczywiście stabilizuje więcej w postaci pionowej- choć i ją można zepsuć.

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2013-02-23 19:46:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
temat jest bardzo ciekawy, też spróbowałem "na sucho" porównać obie wersje przysiadów, wziąłem zwykły kij od szczotki i różnica jest ogromna, czuć o wiele mocniej pracę przywodzicieli i medialisów, rewelacyjna sprawa. To zupełnie coś innego niż samo siadanie w tył-dół jak ma to miejsce przy "kanonicznych" naukach. Zauważyłem, że ta flara kolanami ma bardzo istotne znaczenie dla angażu ud.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 104 Napisanych postów 3519 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 72026
tu nie chodzi o kanoniczne nauki siadania - 95% ludzi na siłowni nie ma możliwosci zejsc tak nisko tylkiem jak Tom bez podwijania ogona z utrzymaniem takiego pionu, a przyczyn jak wiadomo jest wiele - brak rozciagniecia, wady postawy, proporcje konczyn etc
Jednakze zgodze sie, takie siady jak demonstruje ten pan MUSZĄ budowac kolosalne uda
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
napisałem, że to nie są przemyślenia dla początkujących co kaleczą przysiad. Każdy zaawansowany jest w stanie zejść tak nisko.
Chodzi o różnicę w naniesieniu akcentu na poszczególne mięśnie (tu: czworogłowe,przywodziciele).


Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2013-02-24 12:51:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Daje do myślenia... Fajnie się czegoś nowego nauczyć, sog, jeżeli wejdzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
Antos098
napisałem, że to nie są przemyślenia dla początkujących co kaleczą przysiad. Każdy zaawansowany jest w stanie zejść tak nisko.
Chodzi o różnicę w naniesieniu akcentu na poszczególne mięśnie (tu: czworogłowe,przywodziciele).



no nie wiem czy każdy ma możliwość bezpiecznego zejścia aż tak nisko- zresztą to nie jest myslę, ze aż tak konieczne aby siadać tak głęboko jak Tom- jest to bowiem po części sprawa dudowy anatomicznej, można powiedzieć jej niedociągnięć ktore są właściwie nie do zniwelowania- niezależnie od doświadczenia- jednakże przy tym sposobie siadana myślę, ze ruch jest na tyle obszerny nawet gdy nie siądziemy aż tak głęboko, ze zaangażuje co trzeba w wystarczającym stopniu.

ogólnie rzecz biorąc nie odradzałbym go początkującym- lecz może odradziłbym jako coś w czym pozostaje ów zgubny pęd za jak największymi cięzarami...
chodzi to o to co jest zawarte w przyslowiu- czym skorupka za młodu nasiąknie... - innymi słowy aby wyuczyć się od początku właściwej techniki i angażowania[czucia] odpowiednich mięśni bo bez tego nie ma rozwoju nie dość że właściwego to nie w tym kierunku w którym by się chciało...

ps. chyba Ci niechcąco coś namieszałem w poprzedniej wypowiedzi- mam nadzieję, ze jednak nic nie usunąłem
bo albo się coś schrzaniło albo nie ten przycisk nacisnąłem...

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2013-02-24 12:53:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
apokalipsa
Antos098
napisałem, że to nie są przemyślenia dla początkujących co kaleczą przysiad. Każdy zaawansowany jest w stanie zejść tak nisko.
Chodzi o różnicę w naniesieniu akcentu na poszczególne mięśnie (tu: czworogłowe,przywodziciele).



no nie wiem czy każdy ma możliwość bezpiecznego zejścia aż tak nisko- zresztą to nie jest myslę, ze aż tak konieczne aby siadać tak głęboko jak Tom- jest to bowiem po części sprawa dudowy anatomicznej, można powiedzieć jej niedociągnięć ktore są właściwie nie do zniwelowania- niezależnie od doświadczenia- jednakże przy tym sposobie siadana myślę, ze ruch jest na tyle obszerny nawet gdy nie siądziemy aż tak głęboko, ze zaangażuje co trzeba w wystarczającym stopniu.

ogólnie rzecz biorąc nie odradzałbym go początkującym- lecz może odradziłbym jako coś w czym pozostaje ów zgubny pęd za jak największymi cięzarami...
chodzi to o to co jest zawarte w przyslowiu- czym skorupka za młodu nasiąknie... - innymi słowy aby wyuczyć się od początku właściwej techniki i angażowania[czucia] odpowiednich mięśni bo bez tego nie ma rozwoju nie dość że właściwego to nie w tym kierunku w którym by się chciało...

ps. chyba Ci niechcąco coś namieszałem w poprzedniej wypowiedzi- mam nadzieję, ze jednak nic nie usunąłem
bo albo się coś schrzaniło albo nie ten przycisk nacisnąłem...

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2013-02-24 12:53:35


Precyzując bardziej: Każdy zaawansowany jest w stanie zejść tak głęboko jak może. Nie chodzi o dosłowne kopiowanie ruchu Platza tj. głębokości ów przysiadów. Zauważam w takich przysiadach z flarą kolanami większy rozwój dla samych ud, co jest kluczowe pod kątem kulturystyki. Angaż przywodzicieli i odwodzicieli jest o niebo większy aniżeli w przypadku przysiadów wykonywanych tył-dół bez owej flary. Zauważyłem po sobie, że przywodziciele i odwodziciele to wcale nie są tak słabe mięśnie, a powiększają uda znakomicie. Najgorsze co może być to rozbudowane w miarę czworogłowe i dziura między nogami
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
tak, trenowałem kiedyś z gościem ktory miał taki "tunel" a zewnętrzne świetnie rozwinięte, siadał tak głęboko, że faktycznie dotykał dupą do ziemi
a ja z kolei jakie bym nie wykonywał przysiady do wewnętrzna część pracuje aż za bardzo i za bardzo się rozwija, niestety oprocz wszystkich mięśni blisko kolana - i z tym zawsze był problem- choć takie flarowanie wyraźnie również wpływa na ów mięsień wewn. obsz. przyśrodkowy[nawet go lekko naerwałem przy tym ćw. a to ze względu na pośpiech[jest faktycznie dobry tylko przy łapaniu pcheł] i brak właściwej rozgrzewki...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Moim zdaniem dużo się rozbija o naturalne predyspozycje i budowę anatomiczną. Są inne dźwignie inne przeciążenia itd.

Przysiady Toma Platz'a są np. bardzo zbliżone technicznie do techniki hack przysiadów z gryfem trzymanym w dłoniach proponowanym przez Piliquin'a. Tam też w opisie jest akcent na ten ruch kolan.

Na t-nation w jednym z tematów z fotkami dawnych siłaczy i mistrzów jest foto Platza jak ciśnie przysiady na maszynie Smitha. Techniką te przysiady bardziej przypominają syzyfki niż klasyczny przysiad. Większość osób po czymś takim leczyłaby kolana a jemu to dawało bodziec rozwojowy.

Moim zdaniem po prostu ten typ tak ma. Gość miał niesamowite predyspozycje. Idealne dźwignie do trenowania nawet z dość abstrakcyjną techniką mięśni nóg.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
zgadzam się z tym.
Jestem po treningu ud, powiem jedno: te przysiady miażdżą, a prostowniki wcale się nie męczą. Nie ma tego wstawania grzbietem, ale za to jest problem z dociskiem czwórkami. Bardzo dobra odmiana. Do swojego dziennika trochę później wrzucę film z tymi przysiadami. Różnica jest ogromna, już na głupiej 80-tce sztandze pompowały mi się niesamowicie uda, a to dopiero był początek.

Jeszcze nawiąże do dwugłowych bo to istotne dość. Po tych przysiadach mogłem założyć sporo więcej na uginanie podudzi leżąc, dwójki są świeże, nie są zajechane. Oczywiście gołosłownym nie będę i też zrzucę film do swojego dziennika z uginania podudzi leżąc. Ciężar wcale nie był tak mały, a szczerze myślałem, że będzie, bo zawsze był po przysiadach.

Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-02-25 10:46:47
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan do poprawek /oceny . Masa

Następny temat

przysiady a wykroki

WHEY premium