Kaszmir...--- dalsza droga

nie zrobie,( zabieram swoje jajca ) coby nie bylo ze ja taka porzadna jestem ale troche tych czitow sie zebralo: urodziny malza a za tydzien kumpela wyprawia babski wieczor z winem czerwonym w tle wiec do tego czasu bede grzeczna
A u Was jak z tlustym czwartkiem ?

dwa gryzy pączka mega średnie to było i podsmażany boczek

faworki ...zjadł młody. Ciekawam po ile jutro będą pączki w lidlu. Dzisiaj były po 55 groszów A może przemielą je na bułkę tartą? Tyle, że ten dżem

Kaszmirko udanej zabawy i czakam na relacje jak bylo.
Jaka masz sukienke? bo buty widzialam. Juz to zreszta widz ejak szyku zadasz

Własnie, właśnie, pokaż się nam

Luni dziekuje

zdjecie zrobie i wstawie, ale kreacja to nic specjalnego, mala czarna za kolana ( przy takich nukach to trzeba) taka i na impreze i na pogrzeb

a swoja droga jak ja nie cierpie makijazu mam kilka minut i juz mi przeszkadza jak diabli, jak mozna w tym chodzic calymi dniami

Zmieniony przez - kaszmirka w dniu 2013-02-08 17:48:36

Też nie lubię być "namalowana". Czuję się dziwnie... jakby sztucznie. I mimo, że nigdy nie maluję się ostro to niezbyt przepadam za makijażem. No ale są okazje, że wypada czy wręcz trzeba.
Miłego wieczorka... pewnie już trwa

trzeba sie wyspowiadac

piatkowa miska czysta ( jaja zjedzone w tualecie) przez cala impreze wypilam okolo pol butelki wina czerwonego wytrawnego , trening - parkietowy

sobota i niedziela beztreningowa Wczoraj niestety tez bez treningu. Byl zaplanowany, ale bylam na kontroli u endo i mialam pobieranie krwi, ktorego sie nie spodziewalam wiec zrezygnowalam z trenia

miski w weekend nie liczylam, ale nie bylo niczego niedozwolonego

sobota: -3 jaja, kasza jaglana
- jablko
-piers indyka (200g), kasza jaglana, warzywa
-1/2 pieczonego kurczaka + salatka

niedziela:- 3 jaja, kasza jaglana, pomidory
- zupa z zoladkow kurczakowych (200g)+ seler + marchew
- łosoś z warzywami, szpinakiem, kasza jaglana


dzis poszlam sobie troche pochodzic z kijkami --8,8 km a wieczorkiem trenio

Nie uległaś imprezowym posusom... no, no... A trening parkietowy udany?

Kokosie nie uleglam trenio parkietowy udany choc na koniec nuki bolaly jak pierun, ale nie obtarly Czego mi brakowalo to takiej wspolnej zabawy, wiec musialam tanczyc tylko z malzem a z niego tancerz jak ze mnie miss swiata