ale od początku
jestem w 10 tygodniu ciąży i dopiero teraz wracam do w miarę normalnego funkcjonowania (początki były okropne, brak siły i chęci do jakiejkolwiek aktywnosci)
CEL: 1. Trzymanie formy w ciąży,
2. Trzymanie czystej miski,
Wczoraj zaliczyłam swój pierwszy trening na siłowni
trening:
rozgrzewka 6 min bieznia + krecenia i rozciagania
3 serie po 15 powtorzen
Klatka: wyciskanie siedząc na maszynie
Plecy : przyciąganie linki wyciągu dolnego 20/25
Biceps: unoszenie sztangielek siedząc 4.5.7
Triceps: prostowanie ramion na wyciągu
Czworogłowy uda: wypychanie nóg na suwnicy (lub prostowanie nog siedząc) 20/30
Dwugłowy uda: 10kg przysiad sumo 2 serie
Łydka: wznosy stojąc
20 min orbiterek
stretching
tak się zastanawiam czy można byłoby coś dorzucic np. na nogi przywodziciele i odwodziciele na ginekologicznym?
Czy to co Obli podała jest już treningiem optymalnym dla cięzarnych na siłowni?
Samopoczucie pyyyszne, od razu lepiej, przyjemny ból w łydkach :)
Jutro zrobie pomiary.
tu link do mojego pierwszego tematu:
https://www.sfd.pl/moja_osobista_przemiana_2012/_pierwszy_etap_str.20-t845697.html