liqierek DT/podsum.str.21,34

Laska za dużo kombinujesz z tym słodkim, zrób sobie przynajmniej miesięczny odwyk od dosładzaczy.

Jak tak się męczysz, to sobie odpuść, bo i tak się zaraz rzucisz na słodycze.

Kiedyś nie jadłam słodyczy ponad rok, bo wierzyłam, że poprawi mi to cerę, podobnie jak niejedzenie zółtego sera topionego; takie tam zalecenia dermatolog (nie sprawdziło się, cóż bywa). Teraz, praktycznie nie tykałam słodyczy od lipca. Ćwiczenie to dla mnie przyjemność, w szczególności z dobrą dietą; poza tym, długo nie czułam się tak dobrze w swoim ciele.
Chcę nauczyć się żyć bez cukru, albo przynajmniej od czasu do czasu zastąpić go czymś innym. Poza tym, chcę tak już się trzymać zdrowej diety długo i długo. A lubię piec, nawet bardzo i nie chcę z tego zrezygnować. Nie widzę nic dziwnego w tym, że szukam zdrowszych zamienników.
I nie, nie zamierzam się poddać, bo nie po to, systematycznie od 3 tygodni ślęczę nad dietą, ćwiczeniami żeby ot tak to porzucić. :)

No i git.
Jako dosładzacz stevia, ksylitol, odżywka białkowa.

To się źle skończy. Widziałam takie akcje dziesiątki, jak nie setki razy.

"Gdzie jest ciśnienie na cukier, tam obżarstwo będzie"
księga lejdisoproroków

Ludzie przy diecie na cerę mylą chcą by wywalenie cukru stołowego przyniosło efekty, niestety w tym czasie szamają takie ilosci węglowodanów ze dietę można o kant D rozbic. Dla naszego organizmu, koniec koncow kazdy weglowodan jest tyle samo wart i tak samo zmieniony zostaje w glukoze, czy to cukier z cukierniczki czy razowy chlebek. Roznica jest tylko w wartosci dodanej ktore one niosą i szybosci reaci trzustki, ktora i tak bedzie musiala wytworzyc odpowiednia ilosc insuliny.

Dieta na cere, dziala, jezeli rzeczywiscie ilosc ww ograniczona jest do minimum

A psychologia mówi, że generalizacja to zło ;) Poza tym, akurat Wasze słowa, że nie dam rady, działają tylko jako dodatkowa motywacja. Bo nic mnie bardziej nie motywuje, jak ktoś mówiący, że nie dam rady. Mój tato rzucił z dnia na dzień papierosy, bo poznał moją mamę. Poza tym, między obżarstwem a sporadycznym sięgnięciem po coś słodkiego jest taaaaka przepaść...
No i też muszę przyznać, że moje pytania o ćwiczenia zostały odsunięte na dalszy plan, na rzecz powiedzenia mi, że może jednak w ogóle zrezygnuję i na różne śmieszne cytaciki. Dzięki Ladies ;)
W każdym razie, postanowiłam działać dalej z tym samym zestawem ćwiczeń, i tak od lipca zeszłego roku poleciało mi dużo z obwodów całego ciała, więc po prostu na dalsze efekty, będę musiała dłużej poczekać.

Obliques, no i to jest kolejny dowód na to, że lekarza powinni trochę bardziej się doszkolić zanim zaczną polecać jakieś domowe sposoby walki z różnymi dolegliwościami :)

ale taka jest szkoła, tak samo dla cukrzykow : unikac slodyczy, ale dieta to kromka chleba z odtłuszczonym twarożkiem, ziemniaczek z chudym mieskiem, owoc.... serio "a cukry skaczą i skaczą droga pani i nie wiem dlaczego, przecież unikam tłuszczu i malo jem

Gdybyś poczytała linki z regulaminu, wiedziałabyś, jakim treningiem powinnaś się zająć. Nikt tu 24/7 nie siedzi, a tym bardziej nie priorytetyzuje Twojego dziennika wczytując się w każdy post natychmiast po jego publikacji. Tym bardziej, ze implikujesz swoje wlasne koncepcje, jak np. keczupy, kiełbasy, kukurydze i inne ciekawostki dietetyczne.

Trochę szacunku do osób doświadczonych, które zęby zjadly na odchudzaniu kobiet i przepuściły przez swoje ręce jakieś 1000 (słownie: tysiąc) tematów takich, jak Twój. Nie odpowiadają Ci "różne śmieszne cytaciki" i ostrzeżenia dawane w Ci dobrej wierze, nie odpowaida Ci specyficzny klimat działu, Twój problem. Nikt nie będzie wprowadzał polityki, której celem jest zmiana tutejszej atmosfery.

Z mojej strony - powiadomki OFF.
Życzę powodzenia.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-01-29 09:27:44