Chude rączki, brzydki brzuch - sztanga idzie szybko w ruch ;]

Na tych ciężarach stały ciężar

Wróciłem na siłownię:

Przysiad ze sztangą na barkach: 3 serie - 15, 15, 12 powtórzeń
Ciężar 25 kilogramów - poszło bezproblemowo. Paradoksalnie ostatnia seria z najmniejszym trudem. Zachowany zapas powtórzeń. W niedzielę dodaję więc kilka. Za tydzień 2,5 kilograma.

Wyciskanie leżąc: 3 serie - 15, 15, 12 powtórzeń
Ciężar 20 kilogramów - wszystko to samo co w wypadku przysiadów

Martwy ciąg: 3serie - 15, 15, 12 powtórzeń
Ciężar: 35 kilogramów - trochę zbyt lekko, ale nie potrafiłem dobrać dobrze "stałego" ciężaru, będę za to spokojnie progresował. Mimo tak niewielkiego obciążenia ćwiczenie niesamowicie męczy kondycyjnie. Stosuję dość szybkie tempo w fazie pozytywnej.

Planowana liczba posiłków: 4
Mój tryb życia (edukacja) nie pozwala mi na 5-6 dań w ciągu dnia. Jednak staram się rozłożyć kalorie i poszczególne składniki w 4 posiłkach. Tak zdecydowanie mi wygodniej.
Dzisiejszy posiłek przedtreningowy to śniadanie: micha ryżu (100 gramów), 4 jaja na twardo, spora ilość warzyw i owoce cytrusowe. Trening odbył się 2 godziny po nim.

Zmieniony przez - Anorektyczek w dniu 2013-01-25 13:39:17

ja tem jem 4 posilki dziennie juz od dluzszego czasu i nie narzekam

pakuj w pojemniki i jedz cześciej! albo nadrabiaj tluszczami zeby glodnemu nie chodzic

Zmieniony przez - balmarek w dniu 2013-01-25 16:22:46

Wystarczą 3 posiłki dziennie...
Balmarek- daruj sobie takie rady

wycofuje, po prostu zostałem nauczony ze więcej razy mniejsze porcje, ale nie jestem od dawania rad. powodzonka życze i zapraszam do swojego dziennika dla porównania

Przysiad ze sztangą na barkach: 3 serie - 15, 15, 14 (+2) powtórzeń
Ciężar 25 kilogramów - kolejny raz paradoksalnie ostatnia seria z najmniejszym trudem. Dodane dwa ruchy. We wtorek jadę każdą serię do 15nastu. Dalej ciężko kondycyjnie, po prostu łapie mnie zadyszka.

Wyciskanie leżąc: 3 serie - 15, 15, 14 (+2)powtórzeń
Ciężar 20 kilogramów - spokojnie z zapasem, aż się chciało cisnąć tę sztangę jeszcze kilka razy w ostatniej serii. Ale jak progresja planowana to planowana! Spokojnie do przodu!

Martwy ciąg: 3serie - 15, 15, 14 (+2)powtórzeń
Ciężar: 35 kilogramów - bezproblemowo, więc jakiś tam progres jest, chociaż ciężko mi robić to ćwiczenie po przysiadzie kiedy drżą nogi

Podczas dzisiejszego treningu dał o sobie znać ból mięśni spowodowany treningiem piątkowym.

Planuję dodać jeszcze trochę węglowodanów. Mam sporą niedowagę, więc podejmę ryzyko zwiększając ich do 5 gramów na kilogram masy ciała. Jeśli tylko zobaczę, że mi to nie służy obcinam je do 4 (jak jest teraz).

Nie boj sie wegli, a zwlaszcza jak jestes zabiedzony.