agnete DT/pods. str. 19

W wiośle wężej złap sztangę, tak żeby łokcie były prowadzone przy ciele bo teraz idą na boki. Sztangę jak opuszczasz to do pełnego rozciągnięcia łopatek. Nie bój się bardziej ekspresyjnie robić wiosła (wiadomo, też bez przesady). Możesz dołożyc spokojnie bo łatwo idzie

WL wydaje mi się, że robisz za szeroko, wygląda to jak by ci ręce na boki rozchodziły i w ogóle nie łączysz sztangielek u góry jak prostujesz ręce, masz odstęp między jedną, a drugą sztangielką, obejrzyj sobie jeszcze raz film i sprawdź o co chodzi bo wygląda jakbyś chciała robić ruch jak w wyciskaniu sztangi, a ze sztangielkami idzie to trochę inaczej. Atmosfera fajną masz na siłowni

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2013-01-12 15:11:29

agnete podobno zamieniłas ściaganie na invert rows? Dlaczego?

Arphiel, UNKNVVN dzięki dziewczyny, rady na następnym treningach wcielę w życie co ja bym bez Was zrobiła
no no atmosfera specyficznie fajna, i nie jestem tak do końca sama, często przygląda mi się jakiś pająk

Obliques bo ja ćwiczę w domowych warunkach. Jeśli nie powinnam na iverty tego zamieniać to zamienię na jakieś inne ćwiczenie.

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-01-12 19:26:12

opuszczanie, albo podciaganie z guma chodzi o najszersze grzbietu

Dziękuję Szefowo, zamienię oczywiście, gumę muszę sobie tylko kupić.
Czy taka jak ta byłaby dobra? http://allegro.pl/eurotech-tasma-guma-do-cwiczen-2-5m-zlota-24h-fv-i2906253377.html

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-01-12 19:38:23

DNT

Warzywa: brokuł, fasolka szparagowa żółta.
Napoje: woda, zielona herbata.
Suple: tran.

dodatkowo kromka razowca z masłem

Pomiary







Mam po wczorajszym treniu zakwasy na górze pleców.

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-01-13 16:59:55

TYDZIEŃ 2
DNT

Aero 30min tempem stałym ok 70%max
na orbim

Miał być dziś jeszcze trening, ale czuję się strasznie przemęczona (kiepsko spałam), w związku z tym przekładam go na środę (bo jutro od rana do godz 20 mam zajęcia). Wypadną w tym tyg 2x treningi 2 dni pod rząd (środa i czwartek, sobota i niedziela). Ale myślę, że lepsze to niż odwalić dziś manianę zamiast porządnego treningu.
Zakwasy po sobotnim treningu do dziś jeszcze nie puściły.

Dziś wyjątkowo zabrałam ze sobą na uczelnię takie typowe żarło pojemnikowe (kasza i wół), jakoś kiepsko się to jadło na zimno, przyzwyczajona jestem do kanapek A teraz coś w sklepach bidnie z asortymentem, bo nigdzie mojej mąki żytniej 2000 jeszcze po Nowym Roku nie dostali no i chleba nie upiekłam.

Miska
warzywa: fasola szparagowa żółta i zielona
napoje: woda
suple: tran




Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-01-14 19:11:59

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-01-14 19:12:25

no proszę, i spadki