Potrzebuję pomocy. Od października jestem na diecie ułożonej przez trenera. Trenuję 5-6 razy w tygodniu (40 min siłowni+ 40-50min aerobów). Mam 164 cm wzrostu i na początku ważyłam 67kg. Obecnie jest to 64, czyli schudłam tylko 3kg przez ponad 3 miesiące. Od półtora miesiąca łykam spalacze: Clenburexin i obecnie trec- Termo Fat Burner extreme, bez efektów. Nie mam pojęcia co jest nie tak. Podaję dietę:
8.00 : pół kostki chudego twarogu, 20g płatków owsianych na chudym mleku
12.00: 200g serka wiejskiego, jabłko
16: 100g fileta z kurczaka, 20g brązowego ryżu, warzywa
20: kromka razowego chleba, 3 jajka (w tym tylko jedno z żółtkiem), warzywa
24: pół kostki chudego twarogu.
Moje zapotrzebowanie podstawowe wynosi 1400 kcal.
Chciałabym zejść przynajmniej do 60kg. Nie wiem co mam już robić. Pomóżcie!