Może zacznę od mojej historii- od lat tańczę balet. Nigdy nie byłam grubym dzieckiem ale też nie patykiem ok.53kg/155cm. Kiedy zaczęłam tańczyć bardziej "profesjonalnie" powiedziano mi ze powinnam schudnąć- w wieku 14 lat dietą 800-1200 kcal+ codziennie godzina ćwiczeń schudłam przez rok do 39 kg. Udowodniłam ze potrafię...ale nie czułam się dobrze, wszyscy mówili ze za chuda...no wiec postanowiłam przytyć- jadłam dużo przetworzonego jedzenia- niby "light,musli" ect+ często słodycze, jakoś 1300-1800 kcal, oczywiście ćwiczyłam i w rok przytyłam do 43 kg. Przy tej wadze w zespole powiedzieli mi ze najwyższy czas przystopować to tycie a i ja czułam się z moją wagą najlepiej (pamiętajcie ze mam tylko 155). Tyle ze wciąż tyłam jedząc tak mało. Obcięcie kalorii nic nie dawało wiec przeszłam na Dukana- przez 1.5 miesiąca przeszłam wszystkie fazy, schudłam kilogram+zwiększyłam ilość kalorii z 900(na których próbowałam schudnąć) do ok.1400-1600.
I tak przez kilka lat trzymałam wagę. Jadłam w tych graniach, ruchu całkiem sporo. Raczej mało węgli, słodyczy, a dużo białka i tłuszczy. Jak przybywałam kilogram to na kilka dni przechodziłam na 1000 kcal i spadało. Jednak co próbowałam zwiększyć ilośc zjadanych kalorii to tyłam a na to nie mogłam sobie pozwolić
Coś dziwnego stało się we wrześniu 2012- nagle w tydzień przytyłam kilogram( ok-wahanie wagi). Jadłam tak samo-następny kilogram, zmniejszyłam kalorie do 1300- następne pół kilo. Na 1100 to tycie sie zatrzymało. Od tej pory próbowałam wszystkiego zeby to zgubić, albo chociaż wrócić do 1500 kcal- a tylko tyłam!
Raz nawet na 5 tygodni wyrzuciłam z menu prawie wszystkie węgle- zero ciemnego pieczywa, ryżu, makaronu. Tylko warzywa+ rzadko owoce, no i 1200-1300 kcal. To podobno działa na wszystkich- ja nie schudłam ani grama.
Przez ostatnie 1,5 tygodnia silnie się zmobilizowałam- 800-900 kcal, żadnych słodyczy( a tyle ich ze świat zostało ;p), coś jakby zaczęło spadać...wczoraj zaszalałam, zjadłam AŻ 1000 no i dziś znowu więcej.
Ważę już ponad 46 kg, jestem na skraju załamania nerwowego- jak to się stało że tyle czasu trzymałam niższa wage jedząc więcej a teraz NIC mi nie pomaga. Mam rozwalony metabolizm, prawda?
Najgorsze jest to, że grożą mi wyrzuceniem z zespołu- to całe moje życie, nie mogę już tyć, a i schudnąć ze 2 kg i to jak najszybciej. Juz nie dostałam jednej roli, błagam, pomóżcie mi!
A no i ta ankieta:
Wiek :20 lat
Waga :47.4 kg
Wzrost :155
Obwód w biuście(1) :80
Obwód pod biustem :74
Obwód talii w najwęższym miejscu (2):62
Obwód na wysokości pępka :67
Obwód bioder (3):85
Obwód uda w najszerszym miejscu:50
Obwód łydki :34
W którym miejscu najszybciej tyjesz :W biodrach i udach
W którym miejscu najszybciej chudniesz : Na rękach
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) Balet-4x w tygodniu po 1,5 h, ćwiczenia w domu- 2-3 razy w tyg treningi Ewy Chodakowskiej, codziennie 10 minut rozciągania+100 brzuszków 30 pompek
Co lubisz jeść na śniadanie: Omlety, pancakesy, owsianki
Co lubisz jeść na obiad :Makarony, Dania z kurczakiem/wołowiną.łososiem
Co jako przekąskę :twarożki, razowe kanapki
Co jako deser :lody
Ograniczenia żywieniowe :Brak
Stan zdrowia:Początki osteoporozy
czy regularnie miesiączkujesz:Nie
czy bierzesz tabletki hormonalne:tak
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:
Preferowane formy aktywności fizycznej: taniec, aerobic
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty:brak