SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

V.Kliczko - L. Lewis, amatorska analiza dla maniaków (wersja podstawowa)

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4604

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 103 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1473
No właśnie Tygrum. Dla Ciebie po 6 rundzie Vitek zachował więcej sił a dla mnie przeciwnie- Lennox. Zobacz jak subiektywnie patrzymy na dokłądnie tą samą sytuację.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4568 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34748
Nie patrzymy subiektywnie, po prostu widzimy inną ilość szczegółów
Zanim się wziąłem za to co powyżej, walka Vitek - Lennox była moją ulubioną, widziałem ją z 15 razy.
Uważałem, że była wyrównana, ale jednak energia która wykazywał po przerwaniu Vitek i znużenie Lennoxa skłoniły mnie do myślenia że Vitek by tą walkę jednak chyba wygrał.
Potem nauczyłem się bardziej "czytać" Vitka, zerknąłem w końcówkę walki i uznałem (czemu, to zaraz będzie) że Vitek zajechał Lennoxa. Potem sprawdziłem całą walkę, ruch po ruchu, i... okazało się że widziałem wczesniej może... hmm.. 20%? I z kolei nie doceniałem Lewisa...

Generalnie namawiam Cię do przyjrzenia się akcjom i sprawdzenie stopowaniem filmiku w 6ej rundzie. Zobaczysz że Vitek zmienia taktykę i zaczyna dążyć do klinczu. Chwyta Lennoxa za kark i dogina do dołu, tak że broda tamtego opiera się o klatkę piersiową, zgina plecy,uginają się nogi. Praktycznie za każdym razem Vitek jak buldog chwyta Lennoxa i wyciska Go z sił. Lennox wije się, kombinuje, ucieka, robi co może, ale nie jest w stanie się przeciwstawić.
Gdzieś pod koniec rundy, Lennox bije lewy-prawy w Vitka raz, czy tam dwa razy (nie chce mi się teraz grzebać, ale znajdziesz b. szybko jeśli zechcesz). Vitek robi unik przed lewym, prostuje się z lewego robi krok w przód i przechwytuje w pół ruchu Lennoxa zadającego prawy. I chyba potem jest dokładny replay.To najbardziej klasyczna kombinacja, LL świetnie ją wykonywał. Tutaj widać wyraźnie, jak wielką w tej chwili przewagę świeżości i szybkości posiada Vitek.
Nawet te ostatnie ciosy którymi Lennox trafia Vitka przed gongiem, wykonuje przygięty głową w dół, właściwie na ślepo, w zasadzie z samych rąk, walcząc wręcz rozpaczliwie.


Po prostu wystarczy że się przyjrzysz, materiał do sprawdzenia (czy to prawda czy nie, i w którym co jest miejscu) - masz

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2012-11-22 21:15:38

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 142 Wiek 27 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 4220
Widząc ten temat jestem w szoku, bardzo dobra analiza, wnioskuje, że masz dużo wolnego czasu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4568 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34748
No właśnie nie bardzo ostatnio, dlatego dałem wersję jeszcze, że tak powiem, "nie obrobioną". Bo pewno jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie zanim doszlifuję na makasa, a tak nuż się komuś spodoba i będzie się chciał pobawić

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 771 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 18812
Walka wyrównana, wg mnie przeceniana. Oczywiście, w porównaniu do dzisiejszych obron typu Wlad-Mormeck czy Vitek-Charr to parę klas w górę, ale żaden klasyk.

Lewis był stary i nie w formie - miał obić bodajże Johnsona , a tymczasem rywalowi coś wypadło i na to miejsce wskoczył Vitek który (trzeba mu to przyznać) zawsze był w formie.

Na początku LL miał spore kłopoty z rozmiarem i niekonwencjonalnym stylem Vitka, i prawie przez to popłynął. Ale Vitek przegapił moment kiedy trzeba było przyspieszyć, LL nieco się ogarnął... a jak już wpadł na to że Vitek nie jest przyzwyczajony do podbródkowych to walka zrobiła się ogólnie wyrównana.

Ciekawe coby było gdyby nie rozcięcie - czy LL całkiem by spuchł kondycyjnie, czy też Vitek w końcu zapoznałby się z deskami po kolejnym haku przyjętym "na czysto".
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Hehe znowu ten temat.

Trzeba coś ustalić.Etykietka Past Prime nie zawsze oznacza,że ktoś jest wrakiem.Przed i po walce Alego z Foremanem trenerzy mówili,że to NA PEWNO nie była najlepsza FIZYCZNA forma Alego.I to mowił Angelo Dundee,wiem,to wydaje się szokiem,ale trener mówił,ze w poprzednich okresach miał lepszą formę.Ale jak,to ? Pobił Foremana.Ale rywal nie zmuszal go do takiego wysiłku.

To samo ze szklaną szczęką czy watą w rękawicy.O Holyfieldzie w latach 90 mówiło się,ze ma watę,ale gdzie jego wata do tej Adamka?Z Holyfieldem na wymianę bali sie pójsć najwięksi kozacy,seria ciosów niebezpeiczna była dla SuperCieżkich.

A Holyfield jest z cruiser...Jak na to skad on sie wywodzi,to przekozak.Ale jego fizyczność nie dawała rady nokautować pojedyńczym ciosem,no chyba,że słabych.W HW.

W PRIME HW był wacianiy,gdyby przenieść go teraz,to nokautwoałby tych leszczy taśmowo.

To samo szklana szczęka w okresie gdy co drugi bosker bił mocniej od Witlaija czy Brewstera,Władymir byłby szklany,bo trudno zbić szklankę watą...Ale dzisiaj ? Gdzie wlake o pas dostają cruiserzy i goscie bez stażu,jest sie twardzielem.

Nastało takie sk***ienei kibiców boksu i poziomu walk.że przyjęcie (!)jednego ciosu oznacza,że nie masz szklanki ? W latach 90 seriami musiałeś przyjmować ciosy i to nie świadczyło o betonie.

Walkę Morrison vs Foreman wygwizdywano,a to był o wiele wiekszy pokaz boksu od jakiejś tam Haye vs Valuev,ale na tym dnie wiwatowali !

Wracając do tematu.Ja rozumiem punkt Tygruma.Moim zdaniem Lewis nie był z Witkiem nawet w takiej formie jak z Tysonem.Ale Tyson do niczego go nie zmusił i walka zakończyła się wieszaniem i podprowadzaniem Tysona.

Za,to Lewis z Witkiem musiał pokazać coś czego nigdy wcześniej nie pokazał,bo dostał aktywnego rywala i wreszcie nie karła.Z drugiej strony ta walka Witka moze być przeceniana,Lennox zawsze miał problemy z twardym i odpornym rywalem,który aż tak nei odstaje siłą,a Witalij chyba nawet go przewyższał i Lennox nie miał przewagi gabarytu by zrobić "ośmiorniczkę".

Co nie zmienia faktu,że takie walki jak Mercer,McCall I,Tua,Briggs(początek),Holyfield II pokazują,ze gdy rywal jest porównywalny lub lepszy w insidefightingu i nei odstaje od tak siła(aż tak bardzo jak zazwyczaj rywale Lewisa),to Lewis zdaje się być "nie w formie" "zły taktycznie" ,a on tak często walczył,ale ci rywale byli LEPSI niż inni zazwyczaj.Jak MAvrovic.

Reasumując,moim zdaniem Lennox był daleko od swojej fizycznej formy,gdyby Witalij pokazał cepa ala Rahman i McCall i pojedyńcze uderzenie,to skończyłoby sie nokautem TKO2 i nikt nie miałby wątpliwośći w jakiej formie był Lennox.

Ale Witkowi zabrakło fizyczności walił w tego Lennoxa i walil i nie mógł powalić,a Lennox bijący mocniej rozwalił mu łeb.Gdy Witek inkasuje ciosy,to strasznei pękają mu łuki nawet po kilku ciosach(Johnson).Rozcięcia były w kilku miejscach nie w jednym.

Na pewno Lennox nie był w odpowiedniej formie mentalnej,bo nikt nei traktował Witaliaj na poważnie.Rzadko,kto rozumiał ten jego pokraczny styl,który okazał się taki niewygodny.

On nie traktował go jak bomby zegarowej.Z trójki Johnson,Sanders,Vitali.To Witalija uważał za...najgorszego.Wiem po latach,to brzmi niedorzecznie.

Dlaczego nie dał rewanżu ? Bo Lennox walczył dobrze GDY MUSIAŁ,Witalij go zmusił do pokazanai czegoś wiecej też.On,tam zakończył karierę i myślał,ze Ukrainiec,to przecietniak,a on dał po prostu słabą formę czyli wpadka,a tu okazało się,że Ukrainiec,to nie joke.

I Lennox,który już był malo aktywny,musiałby znowu wchodzić w rytm treningowy.Z perspektywy czasu jednak,żałuję,ze Wit nei powalił Lennoxa,bo Lennox wyszedłby do rewanżu,bo nie miałby nic do stracenia,ale nawet tego nei ptorafił Wit.

Walka generalnie przeceniana.Tutaj po walce.Każdy wiedział,że Lennox dał dupy.Dyskusja nie ma sensu.Spotykajasię dwie szkoły.


Szkoła co boks zaczęła od Witka i myśli,że HW nie jest dnem(po 2004 r.) i szkoła,który boks ogląda od dawna(conajmniej od lat 90) która wie,że w latach 90 byli o wiele lepsi rywale i Lennox pokazywał z nimi rzeczy jakich obu Kliczków razem wziętych nei pokazało na gorszych rywalach TERAZ.I tyle.

Rywala lepszego od Arreoli czyli Ruddocka,Lennox nie rozbijał 10 rund ,a 2.
Gibacza i bardziej utalentowanego od Haye czyli Morrisona w 6 rund,a nie na punkty.
Potrafił dystansować,bić się,pajacować itd.Był lepszy.

Nie mógł walczyc bezpiecznie jak oni.Oni walcząc na szoł mogli sie szybciej wykończyć.

Sam Witlaij i reszta wiedzieli,że Lennox nie jest przygotowany mentalnie i fizycznie na taki WAR.A Witalij był gotowy na bój życia(wystarczy zobaczyć 2 pierwsze rundy).A mimo to i tak Lennox wygrał,nie dał rewanżu,bo to był arogancki leń,który zmuszany pokazywał,ze jest świetny dopiero.

Zresztą jak newiele wiedzą ludzie o tej walce świadczy,to,że niektórzy naprawdę myślą,że Wit po 10 dniach treningu przystąpił do tej walki,a to BZDET,przecież po 4 tyg.campie z Sosną wyglądał fatalnie,a po 10,to by było niemożliwe.

Wit szykował się na Boswella(dystansujący bosker) ,a Lewis na Johnsona(półdystansowiec).Wit miał łatwiej.

Tak jak mówię,spotykają się dwie szkoły.Szkołą tego,która jest fanem Wita noi jak patrzą jaki,to on jest niepokonany,to cofaja sie by zobaczyc jak on przegrywał ? I WYMYSLAJĄ własną historię walki Lewis vs Kliczko,nei wiedząc,ze Lewis pokazywał wiecej niz Kliczki z gorszymi rywalami.

Smieszą mnie również,te mity,ze GDYBY walka byłą zatrzymana póxniej,to podliczali by karty,bo cios był LEGALNY(porotokół ) po walce.Niedzielniacy tworzą mity.

Tak jak mówię,Past Prime nie oznacza totalnego wraku.Poza tym mając gabaryt,można być starym i długo walczyć.

Walka przeceniana,bo Lennox nigdy nie dawał sobei rady z fizolami.I to nei oznacza automatycznei ,że Wit był aż tak dobry i pokonałby rywali Lewisa-miałby z jednymi łatwiej z innymi trudniej.Nic przed,ani po nim nie pokazał Wito z gorszymi rywalami od Lewisa.Nic lepszego.Mit jednej walki.

Kiedy spojrzy się na walki Lewisa z Mercerem,McCallem I,HolyfieldemII,Rahmanem,Tuą może Mavrovicem początek z briggsem,to juz widać dlaczego Witek tak zaskoczył,ta walka go przereklamowała.

Lewis zawsze miał problemy z jako tako technicznymi fizolami.Gdyby takim ciosem trafił Rahman czy mcCall,to LEnnxoa z Witka by położyli do snu.Ale,to gdybanie jak gdybaja psychofani Witka.

A można pójść do tego z innej strony,gdyby Witek walczył w innej epoce byłby lepszy,Lennox nie padł po ciosie Witka,bo walczyłz gościami o mocniejszej pojedyńczej bombie i był przyzwyczajony do takich ciosów,a gdyby nie był ? A moze Witka zeżarłyby kontuzje w latach 90?A gdyby Witalij nie psozedł na chama w 2 rundzie ?

To samo z Haye vs Valuev.Valuev nie sparrował zbyt wiele z gościami co biją porównywalnei z Haye,a gdyby sparrował,moze nie zatańczyłby samby w 12 rundzie ?

Itd.GDYBANIE.Tyle,że to wy gdybacie walke OFICJALNEI wygrał Lewis i Witlaij NIGDY nie pokazał,ze jest lepszy od Lewisa w innych walkach.Takie wlaki dawali też Rahman,Mercer itd.

Dlaczego Lewis nie dał rewanżu,bo on dawał gdy MUSIAŁ.

Opowiem taka anegdotkę,kiedyś pewien powiedzmy gość X pił wódę ze starym kolegą Y z którym znał sę z przeszłości noi postanowili coś wypić,by powspominać stare czasy.

Wypyli dwie butle i nawet mieli ochotę na trzecią już zbierali się do monopolowego po trzecią.NA PEWNO mieliby siłę ja wypić,to wyjadacze alkoholowi,ale zbierali się zbierali i nagel ich zamuliło.

Mogli wypić trzecią butelkę,daliby radę,ale przyszła chwila zwątpienia-przecież dobrze się czujemy,po co wiecej? Jest ryzyko kaca-dalibyśmy radę,ale i tak jest dobrze.I tyle.Dlatego Lewis nie wyszedł do Kliczki...

PS.Można rozwlec dysusję tak,ze dzisiaj Kliczkos są nei rpzyzywczajeni do zbierania ciosów i jakby zainkasowali coś z destrukcji z Lennoxem,to brak umiejetności od dawien dawna walk w wojnach spowodowałby,ze Lennox wygrałby łatiwej itd.Bo nie sa przyzywczejeni do zbierania itd.

Dobry jesteś im lepszych masz rywali,Lennox miał lepszych rywali i wg Was mu się zfuksiło,a gdyby,to Witek miał takich rywali moze by był jeszcze lepszy i by wygrał wyraźnie ?


Ale generalnie.Moim zdaniem Lennox w lepszej formei fizycznej pokazałby jeszcze więcej,a i tak sporo pokozał,bo dostał rywala innego kalibru.

Wysoki,dobry w dystansie,silny itd.


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2012-12-02 21:59:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4568 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34748

Ok, to co tutaj napiszę, to tylko moje zdanie (żeby nie było )
(bo znów podważam różne rzeczy)

Moje spojrzenie na Vitka zmieniało się z czasem - w skrócie, im bardziej Mu się przyglądałem, tym ciekawszy był, i okazywało się że zawsze jest tam więcej do odkrycia.
Kiedyś uważałem, że Vitek zmierzył się z Past Prime Lewisem - uważałem, że walka była wyrównana, ale Kliczko wydawał mi sięę lepszy, przez co też uwazałem że miałby sznase z Prime Lenoxem.

Wiele dyskusji o tej walce, zmieniało trochę moje poglądy, ale wszystko mniej więcej "w normie".

Lenoxa nigdy specjalnie nie lubiłem - zawodnik dziwny, dający dobre walki przemieszane z dziwnymi wojenkami i totalnymi wtopami, często ostro przyjmujący 2w poczatkowej fazie walki, na dodatek aropgant i czesto - leń.

Potem zaczałem robić to co powyżej.
I znów - prezentuję tutaj tylko moje zdanie:

Lennox nie miał przeciwników.

"Przyjmowanie" w poczatkowej fazie walki np Grant, Tua, Briggs -nieprawda. Widać co robi LL w walce z Vitkiem. On miał świetny refleks, genialnie amortyzuje odchyleniem głowy, skrętem szyi. To b. nieznaczny ruch, b. energooszczędny ale jest to bardzo skuteczne. Upolowanie Lewisa czystym ciosem było niemal niemożliwe.
Grant, Tua, Briggs - nic Mu nie robią. W ogóle.

Siła fizyczna ( z umiejętnościami klinczerskimi) - jest ogromna. Atletycznego, potężnego Granta Lennox fizycznie dominował z łatwością, McCall w 2ej walce - wyglądał jakby się siłował ze ścianą. W każdej swojej walce gdy Lewis sprawda przeciwnika w klinczu - dominacja ogromna.

Najczęstsza taktyka walki - cofanie się, spokojne "wytłumianie" przeciwnika, neutralizowanie ciosów przez odchylenia, wymęczanie Go. Potem, gdy przeciwnik jest zmęczony lub naruszony - ruszanie do przodu i wykańczanie Go.
Ostrożność - gdy Lennox ceni przeciwnika, nie pcha się na Niego, nie wchodzi w wymiany - wymęcza Go. Błąd popełnił raz - w walce z McCallem 1. Tam wszedł w wymiany i wlazł swoim wielkim cielskiem przeciwnikowi na świetną kombinację z kontry i zasłużnie przegrał, pomimo że całościowo był lepszy.

jab - najgroźniejsza broń. Początek walki z Rahmanem 1, pierwsze 4 rundy z Mavrovicem, walka z Tuą, z McAllem 1 - Lewis to jabber. I to świetny jabber. Pomimo to, w wielu walkach tego jaba notorycznie "zapomina".

Oceniając Lennoxa, Jego karierę - należy spojrzeć gdzie walczył na serio, użył swoich wszystkich możliwości, na maksymalnym poziomie.
Mavrovica mógł w każdej chwili "wyjabować" lub łamać klinczami.
Mercera - to samo.
Grant? - walka na serio, ale w porównaniu z Lennoxem żałośnie słaby - dlatego tak krótko.
Inne walki? Lepiej nie mówić...

Jest jedna walka w której Lennox walczył "ile Bozia dała" - i po tej walce zostałem Jego fanem
Co najciekawsze, boksersko - Lewis Kliczkę pokonał. Vit, który wiedział co Lewis na ringu robi, chciał Go zamęczyć i i wykończyć pressingiem i intensywnością - Lewis walczył b. ciężko, ale siły rozłożył - zastosował odmianę swojej starej i najczęściej stosowanej taktyki. I pierwsze rundy przetrwał. Na początku 6ej rundy Vit był już zbyt zmęczony - i Lennox mógł Go wykończyć i wygrać.
Oczywiście Vit miał asa w rękawie i wypróbował Go wcześniej w tej walce, wiedział że może nim zagrać - gdyby nie był pewien, może by tak nie zagrał wczesniej, walczyłby "rozważniej".
I gdy Lennox już wygrał na warunkach, które przedłożył przeciwnik -Vit złapał Go w klincz i wycisnął z sił.

Jak by wyglądał Lennox z lat wcześniejszych. - na pewno byłby lżejszy i szybszy. Ale... bez 116,5 kg mięsni nie byłby sie w stanie bronić gdyby Vitek Go naruszył w lawinie ciosów - jak bronił się 2ej rundzie. Vit zresztą naruszył Go potem jeszce raz lub dwa, ale już nie cisnął, bo w tym najeździe w 2ej rundzie stracił mnóstwo sił, a i tak nie udało Mu się Lenoxa wykończyć. Gdyby natomiast doszło do powtórki z rundy 6ej - Vit miażdzyłby lżejszego Lewisa dużo szybciej.
Bycie lżejszym i szybszym daje sporo, problem w tym że atakowanie ogromnego, świetnego w obronie counter punchera to duży problem, bo wejście na kontrę z prawej, i... po walce..
Na pewno jeśli chodzi o siłę fizyczną, doświadczenie, kondycję, plan na walkę. - wszystko to było u Lewisa perfect. Szybkość, refleks i nogi - zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę wagę Lennoxa - naprawdę niesamowite.
Można kminić długo...
Czy miałby np takie nastawienie psychiczne? Vitek był naprawdę "głodny", praktycznie jak opętany. Czy młodszy Lennox był na tyle dojrzały psychicznie żeby aż tak się zawziąć, dać taki odpór, gdy wszystko jest na szali?
itd..

W każdym razie...

Dwóch olbrzymów, dwóch szachistów, dwóch counterów, dwóch puncherów, dwóch siłaczy, dwóch klinczerów, dwóch wojowników, dwóch Dominatorów - każdy walczący na swoje 100%, pod każdym względem, jeden jedyny raz w karierze.

Każdego ciekawego, kim naprawdę byli/są Lennox Lewis i Vitek Kliczko, co potrafili i na co ich naprawdę było stać - zapraszam do zabawy
Można się sporo nauczyć

Ok, musze uciekać bo czas goni, resztę przeczytam pózniej

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2012-12-03 18:25:55

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2012-12-03 18:26:48

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Bo tak naprawdę nikt,nie lubił Lewisa...

każdy ma w psychice tą walkę z Gołotą.

Lewis
miał dane rozwinać sie fizycznie i pójść dalej,a np. taki Tony Tucker nie.

Po prostu Lewis nie chlal itd.

Ale muszę,to też przyznać Lewis trafiał na odpowiednich rywali w odpowiednim czasie,noi na Witka,akurat nie!

Naprawdę tacy rywale jak Mavrovic,McCall II,Mercer,Tyson,Tua itd. wychodzili w bardzo słabych formach do walki z Lewisem.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2012-12-03 18:30:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 103 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1473
Mavrowić słaba forma z Lewisem? Mercer słaba forma z Lewisem? Moim zdaniem wokół Zeta narosły w ogóle jakieś dziwne mity. To btył bokser klasy Shulza ale znacznie ciekawszy od bezbarwnego, nudnego Niemca i tyle.

Z McCallem Lewis był moim zdaniem zaj**isty ale rywal do dupy. Tak samo z Gołotą. Całkiem mozłiwe że najlepszą formę w karierze Lennox po prostu zmarnował na słabych rywali.
Kiedyś myślałem że Holy musiał być bezwzględnie lepszy od Lewisa skoro w 99 roku potrafił tak mu dać w kość. Potem zajarzyłem, że Evander walczył tam na 100 a LL może na 80 %. Leń i kunktator !!

Moim zdaniem z Vitkiem LL był bliższy wygranej - rutyna. On go po prostu rozpracował a Vitalij zaczynał popełniac błędy, źle rozłozył siły, tracił koncept no i miał kontuzje. Kompletnie nie kumam zachwytów Tygruma nad klinczami, moim zdaniem Lennox nie chciał sie siłować, on wiedział że moze być długo i ciężko. Trudno mi też zrozumieć, dlaczego zawodnicy o słabych szczękach nie są usprawiedliwiani a o słabych łukach, podatni na kontuzje itd - są. Vitek to zdecydowanie nie maszyna.

Mimo wszystko ta walka jest dowodem wielkości jednego i drugiego, nie wiem kto by wygrał prime vs prime. Postawiłbym na Jamajkę bo Vitkacy bardziej by mu leżał niż odwrotnie ale klasa absolutnie porównywalna. I z cała pewnością bardzo, bardzo wysoka.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4568 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34748
Wiesz, jeśli jesteś "stójkowiczem" to mozesz nie zrozumieć, ale jeśli ktoś tutaj ćwiczy tajski, i pamięta swoje pierwsze treningi z klinczy, albo ćwiczy grappling lub po prostu MMA, to, myślę, będzie wiedział o co chodzi.
Klincze dobrze zrobione to "siłowypruwacz" - na pewno w skali tylu rund co walka w boksie
Jeśli nie wiesz o czym mówię, przejdź się na tego typu trening

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2012-12-03 20:10:04

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

kontuzja stopy

Następny temat

masa, a wojsko

WHEY premium