Esther moze nie tak do konca wypoczelam bo bylo sporo chodzenia i wycieczki ale psychicznie na pewno zmiana otoczenia dala mi kopa do dalszego zycia
niestey nie wiem jeszcze jak tabelke z Openoffice wstawic tutaj
wiec wpisuje wczorajszy trening normalnie
--rozgrzewka - 10 min wiosla
-- brzuch 3x20
1
brzuszki odwrotne
2 boczki
3 swieca
4 brzuszki normlane na pilce
-- trening z pilka dla sredno nr.2 (3x 12-15)
1a. wyciskanie sztangielek płasko
15x5; 15x6; 11x7
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia (bez piłki)
15x5; 15x6; 12x8
2a. wyciskanie sztangielek na barki siedząc
15x5; 15x6; 10x7
2b. wznosy łydek stojąc (bez piłki)
25x12; 25x14; 20x14 *)
3a. uginanie ramion z przysiadem
15x5; 9x6; 5x6
3b. francuskie prostowanie ramion leząc
15x5; 12x6; 9x7
4a. przysiad plie (bez piłki)
15x22; 15x24; 12x26
4b. wypady ze sztangielkami (bez piłki)
15x5; 13x6; 10x7
--15 min aerobow na orbim
*) jesli chodzi o wznosy lydek to dalbym rade wiecej ale lewa reka mi zaczyna w koncwoce puszczac ciezar wiec chyba wspomoge sie sztanga.
Dzisiejsze odczucia po treningu: zakwasy sa ( poczawszy od rak przez brzuch, dupe do nog, ale dzieki bogu nie jakies masakryczne. Staralam sie cwiczyc tak na 85-90% bo jak kilka miesiecy temu po dluzszej przerwie zrobilam trening na swojego maksa to pozniej 3 czy 4 dni bylam wylaczona z treningu a usiadniecie czy wstanie z sedesu bylo nie lada wyzwaniem.
Dzis machanie nogami + 20 min interwalow na orbim ( mialo byc GPP ale juz po machaniu mialam miekkie nogi
)
Miska z data jutrzejsza ale to jest dzisiejsza, bo planuje z wyprzedzeniam a dzis w drodze od wampira kupilam swieze mielone i zaladki i zamienilam 15 z 16.
do miski: fasola szparagowa, pomidory koktajlowe, ogorki kiszone, salata, papryka, 1 mala marchewka, 1/2 cebuli
Leki : koryzon, quensyl, chinskie
suple: omega, selen, wapn, B komplex,
picie: 1 filizanka kawy,h. zielona, mate z guarana, kombucha
Zmieniony przez - kaszmirka w dniu 2012-11-15 15:17:49
Zmieniony przez - kaszmirka w dniu 2012-11-15 16:27:11