Szacuny
11153
Napisanych postów
51615
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
nie, az tak zle nie bylo albo i bylo, nie wiem. prowadzaca (kulturystka) potraktowala mnie jak idiotke. przyszlam z wlasnym planem i chcialam, zeby ocenila moja technike, a ona mnie chciala wpakowac na maszyny tych maszyn to w ogole od chuya tam. stojak niedopasowany do mnie- jakbym chciala robic przysiad ze sztanga na barkach, to bym musiala chyba podskoczyc musze plan dostosowac.
i na dodatek cala godzine towarzyszyla mi babeczka po 50, ktora obijala sie z jednej maszyny na druga, a zadnej hantli w lape nie zlapala..
Szacuny
11153
Napisanych postów
51615
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
a i jeszcze jedno! nie wiedziala, co to wyciskanie zolnierskie. powiedzialam, ze bede robic w takim razie zwykle wyciskanie na barki, jesli jej to sprawi roznice. to z 10 minut mi nawijala o prawidlowym nazewnictwie cwiczen, jakby mnie to cokolwiek obchodzilo.
+ nie maja zwyklej sztangi do wioslowania, bede musiala sie przerzucic na jednoracz.
Szacuny
0
Napisanych postów
11274
Wiek
41 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
38938
chciała się powymądrzać to sobie znalazła pole do popisu...kiedyś miałam trening rozpisany z magicznymi słówkami (nic nie kumałam) - na cholerę tak pisać beginnerom :>