Mam pewien problem, kiedy wazylem 49 kg przy wzrosci 168 cm, wiec postanowilem nieco rozbudowac swoja sylwetke i ropoczalem swoja przygode z silownia. Efekty po roku cwiczen na mase przy skrupulatnej diecie byly rewelacyjne, wagi przybylo ok. 14 kg oraz sylwetka znacznie sie porawila, ale kiedy przestalem juz chodzic na silownie awyki zywieniowe pozostaly a przy tym z kaloryferka zrobil mi sie lekki brzuszek. Teraz waze 68 kg przy 168 cm i nie ukrywa przyszkadza mi ta oponka. I stad nasuwa mi sie pytanie czy lepiej dalej nabrac masy a nastepnie zredukowac czy odwotnie? Albo czy mozna masowac a po treningu silowym wykonywac cwiczenia aerobowe max 30min? Bo wtedy zamiast gkikogenu spala sie sam tluszcz bo wczesniejsze zapasy zostaly spalone, czy to da jakis efekt czy nie bardzo?
Dziekuje z gory? :)