Złamany obojczyk

Lila11 - dziekuje bardzo za szybka i bardzo pomocna odp:) tak, jestem po 2ch operacjach juz, w ciagu ostatniego miesiaca i naprawde potrafia one wykonczyc:/ +całe to czekanie ... a własnie po jakim czasie sruby i blaszka powinny byc wyciagniete? i to tez wykonuje sie operacyjnie? podziwiam Cie, ze po 3ch miesiacach reki w bezruchu wrocila jakakolwiek sprawnosc:) ja od poniedzialkowej opeeracji musze przyzwyczajac reke do ruchu, gdyz sciegna sie juz troche zastały ale powoli, powoli powinno byc ok;) dziekuje bardzo jeszcze raz i rowniez serdecznie pozdrawiam!:)

Blaszke i sruby musza wyciagnac operacyjnie, nie ma innej opcji niestety. Po ok 9-12 miesiacach w zaleznosci od zrostu czy pacjenta i lekarza. Ale ok 1 rok. Nosisz reke na temblaku?? ja najpierw nosilam prostotrzymacz - takie szelki, pozniej, po operacji 6 tyg temblak. Z 3 malych dzieci bylo...bardzo ciezko, az nie chce wspominac. Wytrwalosci. A jak sie czujesz po operacjach?? bo mnie to dlugo glowa bolała, stracilam czucie w sporej czesci ramienia i nadal go nie mam, blizna dlugo sie goiła. Ładnie cie zaszyli?? ile cm blizny?? Myslalam ze bede sie tym przejmowala, ale nie, nosilam bl na szelkach i generalnie sie z tym pogodzilam. ZDROWKA!!!

Skoro operacja byla w poniedzialek to kiedy wyszlas ze szpitala??? W jakim miescie sie leczysz??

o jaaa:/ to az tyle trzeba miec w sobie te sruby...:( najbardziej mnie martwi to, ze chcialabym cwiczyc na wfie, pójsc do szkoly tanca, a z tym czyms w srodku to chyba malo mozliwe:/ na temblaku reke miałam 2 dni po operacji i juz nie nosze, bo musze ja przyzwyczaic do ruchu;) po pierwszej operacji czułam się słabo, ale nie az tak jak po drugiej...przez 2 dni po operacji miałam mdłości i strasznie okolice obojczyka bolały. co do szycia to srednio, bo zrobili mi ciecie na poprzedniej bliznie, tyle, ze jest jeszcze wieksza niestety, do tego pod blizna mam taki dołek, ktory wydaje mi sie, ze uwypuklił sie po nastawieniu kosci, az jestem ciekawa jak to pozniej bedzie wygladalo:p rozmiar blizny szacuje na tak ok 10 cm;) ja rowniez pogodzilam sie juz z tym wszystkim, chociaz irytuje mnie to, ze z wiadomych wzgledow nie moge chodzic do szkoly, wykonywac wielu czynnosci, no ale coz;) trzeba swoje wycierpiec, aby w koncu bylo dobrze:) pozdrawiam:)

anonymous95 Lila już Ci praktycznie wszystko napisała bo faktycznie ona jest specjalistką od operacji - ja mimo przemieszczenia kości zrosłam się krzywo na zakładeczkę, no ale bez atrakcji w postaci drucików albo płytek :)

szkoda że druty się nie spisały, no ale płytka powinna porządnie ustabilizować kości więc kwestia czasu i obojczyk powinien się tym razem ładnie zrosnąć :) jesteś młodziutka więc może nie potrzeba będzie długo czekać i w związku z tym szybciej pozbędziesz się płytki, bo najpierw to kości muszą porządnie się zrosnąć

no i to o czym lekarze zapominają: zadbaj o suplementację - nie zaszkodzi na pewno, a powinno pomóc
z tego co wymieniała Lila to jeszcze dodam witaminę D3 bo też jest ważna w zroście, ja brałam witaminę A+D3 i zamiennie vigantoletten
a wapno też warto łykać i w tabletkach: ja brałam osspoan, osteogenon i calperos :) teraz się też smaruję w miejscu złamania maścią żywokostową

Lila11 kiedy masz termin kolejnego prześwietlenia rtg? trzymam kciuki za zrost!!! :)

Powinnam isc juz, lekarz przyjmuje 1 raz w tygodniu wiec prawdopodobnie za 2 tygodnie...boje sie wiec odsuwam ten termin.

ettera czy ossopan tez mialas na recepte?? ja kupilam jeden normalnie a teraz mi mowia ze na recepte i nie moge dostac.

ja miałam zarówno ossopan i osteogenon zalecane przez tę znachorkę u której się równolegle leczyłam więc bez recepty za to polecała mi aptekę w której bez problemu kupowałam leki :) chociaż poprosiłam kiedyś ortopedę o coś na szybszy zrost to nie zapisał mi osteogenon ale bez recepty i udało mi się kupić te tabletki w aptece szpitalnej
może poszukaj innej apteki, albo przy następnej wizycie popros o receptę i bez problemu :) czekam na wieści w takim razie! :)

Zmieniony przez - ettera w dniu 2012-09-22 14:48:57

dziekuje Wam bardzo za porady, bo faktycznie gdyby nie to, nie wiedziałabym nic:) ja rowniez zycze szybkiego zrostu i szybkiego powrotu do zdrowia, bo to jest najwazniejsze;) pzdr!

Anonymus, mam nadzieje ze Ci pociesze pisząc że mając płytkę w obojczyku (podobnie jak) ja będziesz mogła czynnie uczestniczyć w lekcji wf i robić praktycznie wszystko, oczywiście po pełnym zroście kostnym. ja mam płytkę juz od ok niecałych 4 mies i robie pompki, podciągam się i szaleje na rowerze. jedyną przypadłością jest ból w obojczyku pojawiający się po zbyt długim obciążaniu obojczyka, lecz jest to normalne, w końcu znajduje sie w nim ciało obce i ma prawo boleć. dla wyjaśnienia - płytka musi być w obojczyku ok roku ponieważ kościec potrzebuje mniej wiecej tyle czasu na pełne przebudowanie się i stu procentowe odzyskanie wytrzymałości. przez ten czas płytka bedzie wzmocnieniem obojczyka. pozdrawiam wszystkich i w razie pytań prosze śmiało pisać, mam mozliwośc konsultacji z znanymi ortopedami i traumatologami wiec czemy by tego nie wykorzystac :)