To się uda! Fajna doopa, zgrabne uda :)

Nie robię póki co wypisek z treningów, bo nie umiałabym nie marudzić, że coś mi znów nawala, a faktycznie brzmi to jak jedno wielkie pyerdolenie i użalanie się nad sobą. Ale robię co trzeba i jest lepiej.
Ale ten post jest taki trochę ku przestrodze, jeśli ktoś to w ogóle przeczyta. Okazało się, że po zrobieniu indywidualnych wkładek do butów, które niwelują platfusa poprzecznego i odpowiednio ustawiają kostki, przestało przeprostowywać się kolano i bóle kostek zniknęły jak ręką odjął Oczywiście bez wkładek i kolano, i kostki robią co chcą, ale jak widać niewiele potrzeba, żeby przestać się sypać. Gdyby ktoś tego wreszcie nie zauważył, pewnie z każdym dniem byłoby coraz gorzej. Łatwo zawyrokować, że stawy się sypią, bo to przecież one bolą. Łykałam mnóstwo rzeczy na te stawy żeby im pomóc (zalecenia innych lekarzy), a wystarczyła wkładka do butów, żeby różnicę poczuć od razu.

figa super, w życiu bym nie wpadła. Kto Ci takie coś zmajstrował?

W Szczecinie w jest spondylus - sklep z zaopatrzeniem medycznym, przyjmuje tam podolog. komputerowo badają stopy przy staniu, chodzeniu i na wydrukach wychodzą wszelkie wady, widać jak stopa pracuje i jak się obciąża. Ja mam np. zupełnie inne wkładki na obie stopy. Widziałam, że takie badania robione były też chyba w Warszawie przez któregoś producenta obuwia sportowego, identyczne wyposażenie gabinetu było na zdjęciach. Nie jestem pewna, ale widziałam to chyba na stronie bieganie.pl.
Po trzech dniach miałam już wkładki. Idziesz na badanie, a resztę robią już oni.

Zmieniony przez - figa79 w dniu 2012-07-25 09:41:43

Aż mi głupio, że jak pisze, to z jakimś problemem, ale robię ze sobą porządek, to i co chwilę jakieś kwiatki wychodzą
Załączam zdjęcie brzucha, bo zauważyłam dziś, że mam tę cholerną szczelinę po ciąży, a nie pamiętam jak się nazywa i nie mogę znaleźć postu o jej zamykaniu. I nie wiem czy ma to sens 3,5 roku po ciąży i robieniu wszystkich możliwych ćwiczeń.
Nigdy wcześniej tego nie sprawdzałam, bo brzuch to akurat mój ostatni problem i wydawało mi się to nieprawdopodobne.
Pytanie dotyczy tego, czy to jest problem, jak się ta górka pomiędzy mięśniami robi przy odginaniu się do tyłu? Bo jak leżę, to jakoś się te mięśnie schodzą, brzuch z boku płaski, z przodu jak widać, ale jak się odegnę i inaczej mięśnie zepnę, to od góry do pępka spomiędzy mięśni wyłazi balon Normalnie parzę i nie wierzę A mięśnie zachowują się jak drzwi od szafki.
Powiedzcie, że każda po ciąży tak ma...





Zmieniony przez - figa79 w dniu 2012-08-06 19:57:50

O jaaaa, ale masz ładny brzuch
Ja się nie znam na sprawach ciążowych, ale poszukaj o diastasis - Martucca wspominała, że na stronach polskich niewiele jest do wyczytania, ale za to jest sporo materiałów po angielsku. Niestety ja bardziej nie pomogę, bo nie mam o tym zielonego pojęcia.

O! dzięki przypomniałaś mi to trudne słowo

Znalazłam art o zamykaniu szczeliny, ale i tak nie wiem co dalej Jak to wszystko się ma w przypadku, kiedy minął tak długi okres czasu? I cały czas ćwiczyłam brzuch. Z pewnością za szybko zaczęłam, bo niedługo po cesarce, ale lekarz pozwolił bez badania to nie wnikałam. I teraz mam przerwać wszystko i do kręcenia biodrami na piłce wracać??? No nie ogarniam. Mam nadzieję, że ktoś się jednak wypowie i mnie oświeci. Duże to nie jest, może mi zaszkodzić jak nic z tym nie zrobię?

Figa, w dzienniku bodajże Dotki jest trening jako dodatek to zamykania szczeliny (chyba na 12 stronie się to zaczyna). Jak nie wiesz co robić to do lekarza najlepiej się udać ale ja bym zamykała - to są bądź co bądź flaki na wierzchu a przy ewentualnych następnych ciążach będzie się tylko powiększało - przy dużych szczelinach zamykanie niestety już tylko operacyjnie.
Póki szczelina mała zamykaj

Kurde, jak wyjęłam kolczyk to dziura wydaje się większa niż myślałam ale kij tam, dobrze, że to w ogóle w końcu zauważyłam i wiem co robić. Mam tylko pytanie, tak dla potwierdzenia: plank i pompki mogę robić, bo to jest trening dla brzucha w tej dozwolonej płaszczyźnie? Ostatnio chyba od macania tego czułam dyskomfort przy pompkach, ale myślę, że to raczej wygniecione paluchami wnętrzności mnie pobolewały (od sprawdzania, czy to to) bo nigdy wcześniej tego nie czułam jakoś.
Poza tym Dotka pisała, że ćwiczy codziennie, więc ja też się nie oszczędzam, ale brzuch to już zbieram do kupy nawet jak siedzę i mam wolne ręce
I ostatnie pytanie: nie zaszkodzą mi chyba ćwiczenia przy których brzuch pracuje dodatkowo? wykroki, przysiady, RDL, inverted rows? Odpuściłam tylko te na brzuch, przy których się płaty rozchodzą.
POPRAWCIE MNIE PROSZĘ JEŚLI SIĘ MYLĘ żebym sobie wywrotowej roboty nie robiła.

znam to jak ja wyczułam, że mam wgniecione żebro przez co mam dziurę na brzuchu to to dotykam non stop i zaczęło mi przeszkadzać
zobacz jak działały inne dziewczyny zamykając szczelinę czy robiły inny trening siłowy zamykając szczelinę