SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[art] Największe fakty treningu siłowego by Panda & Antoś

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 64697

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Jest różnica, chodzi mi o zasadność takiego podejścia do wykonywania martwego ciągu. Ja takowej się nie dopatruję.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
oprócz tego, że docierasz do głębszych włókien poprzez czucie (co procentuje wraz z zaawansowaniem i innymi czynnikami PODSTAWOWYMI) to na dodatek zwalczasz przodopochylenie barków, poprzez dopięcie na samej górze w jeszcze głębszej retrakcji, więc ma bardzo dużo sensu mimo, że na mniejszych ciężarach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Trudno, żebyśmy się we wszystkim zgadzali. Moje podejście działa i widzę to po ludziach, którzy trenowali pod moja opieką, jak i po sobie. Przyjrzyj się natomiast proporcjom swojego grzbietu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
Hubert, ależ mogę dokładnie odpisać tym samym odnośnie szerokości - to nie argument ani z jednej ani z drugiej strony.
Ty pomagałeś ludziom, ja również - przykład Adrian, który notuje progres - znów nie argument.
Moje podejście też działa, chodzi tu o sam fakt naprawy sylwetki poprzez martwe ciągi - ja tam widzę, o wiele porządniejsze narzędzie niż tylko do pogrubienia grzbietu, jakby nie patrzeć jest to najsilniejsza retrakcja, a może inaczej ćwiczenie w którym możemy z tak owej skorzystać by walczyć z przodopochyleniem - kiedy wada postawy ulega likwidacji, od razu dostajemy i grubszego grzbietu i zdrowszego.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Adrian trzaska ciągi z konkretnym ciężarem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1454 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36540
A ja zrobię coś, co najlepiej wychodzi początkującym lamusom czyli opiszę własne wrażenia, zamiast je analizować.
Dopóki robiłem same siłowe MC to ugrzązłem i szybciej odcinało tlen, jak męczyło samo ćwiczenie. Odkąd zacząłem mieszać je z wyższo zakresowymi ze świadomym prowadzeniem ciężaru - nauczyłem się choć zgrubsza prawidłowo inicjować fazy ruchu. Jakkolwiek tego nie nazwać - po prostu czuję kiedy i które grupy włączają się w ruch. Po robieniu na wysokim ciężarze martwych czuję obolałość w całym ciele (nie stricte prostowniki ale dół prostych brzucha, skosy, przedramiona) i nie są to "zakwasy" tylko ból po przeciążeniu w równej mierze. Jak na moje to trzeba to przeplatać, z ciągów mniejszym ciężarem ale wolniej można sporo wyciągnąć bo przyzwyczaja się ciało to wytrzymywania bólu i kontroli ruchu (nie ma panicznych zachowań jak gwałtowne rzucanie ciężaru gdy zepną się mięśnie w oporowych fazach ruchu), a z dużych ciężarów obciążyć całe ciało i tyle... Mi obie wersje coś dają, czucie i wytrzymałość albo większe ilości hormonów i odporność na ból, ale z żadnych nie zamierzam rezygnować.

Dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956.html

"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51585 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Pandarek
Pandarek
Czy znaczy to, że przysiady nic nam nie dadzą? Tego nikt nie powiedział. Wielostawy rozwijają CUN, który jest podstawą wszystkiego. Nie oznacza to jednak, że trzeba latami bazować na przysiadach. Z czasem warto poszerzać wachlarz ćwiczeń o nowe (ba! nawet je zamieniać), a nie bawić się w budowanie masy poprzez uprawianie trójboju, bo za 2-3 lata obudzimy się z ręką w nocniku: dysproporcje siłowe, słabo rozwinięta muskulatura, a przez brak periodyzacji i parcie na ciężar słabe wyniki. Główne boje do porzygu to tylko strategia zawodników okresie przedstartowym, a jak wiemy- żaden ze sportów uprawianych na poziomie zawodowym nie jest zdrowy.

Czy przysiady i MC można szybko opanować?
tak



(...)

O ile siady mają niezaprzeczalny potencjał rehabilitacyjny, o tyle umówmy się, że siadanie wielkich ciężarów, maksów, submaksów i supramaksów nie zadziała kojąco na niczyje stawy i ścięgna. Do tego przekonanie jakoby siady był niegroźne dla kolan i dolnego odcinka kręgosłupa jest dalekie od prawdy- większość trójboistów ma problemy z odciekiem lędźwiowym (chociażby Daniel Miller, jeśli lubujemy się w podawaniu wielkich nazwisk), a dwuboistów z kolanami od odbijanych siadów dynamiczno-siłowych (choćby trójka polskich sztangistów panów po operacji kolan: Kołecki,Dolega,Kleszcz ).


Siady trójbojowe są bezpieczniejsze dla kolan, ale wstawane są one głównie plecami, a nie nogami, stąd kontuzje kręgosłupa.

Czy każdy może robić przysiad? Nie. Osoby wysokie mają problemy z niekorzystną dźwignią siłową – wysokie ułożenie sztangi na barkach powoduje, że składają się jak scyzoryki, a oprócz tego pojawiają się klasyczne bolączki jak przykurcz dwugłowych czy pasa brzuszno-lędźwiowego. Niskie osoby mogą zaś mieć problemy z wstawaniem siadu nogami.

(...)


Trzeba naturalnie dodać, że sensem tego paragrafu nie jest próba pokazania, że połówki sa lepsze od pełnych siadów. Jest dokładnie na odwrót- sęk w tym, że siadanie dużych ciężarów nie jest ani zdrowe, bezpieczne, ani konieczne.




Proponuję polemizować z artykułem i stanowiskiem obecnym w tekście.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-07-30 22:15:11

Żaden sport wyczynowy nie jest ani zdrowy, ani bezpieczny, dotyczy to również trójboju i kulturystyki. Ciężkie przysiady obciążają kręgosłup i kolana, owszem, ale równie dobrze można powiedzieć, że gra w piłkę nożną obciąża stawy skokowe i nie jest to żaden powód, by z niej rezygnować, jeżeli ktoś lubi taką formę aktywności. Ciężkie siady może nie są jakoś specjalnie lecznicze, ale też nie ma ich co demonizować. Sam fakt, że trójboiści jednak wytrzymują obciążenia rzędu 400 kg powinien dawać do myślenia. A to, że niektórzy z nich odnoszą kontuzje - tak jest w każdym sporcie. Jestem ciekawy, jak wielu wyczynowych piłkarzy nigdy nie miało poważnego urazu. Siatkarze w wieku trzydziestu paru lat mają porozwalane kolana, a trójboiści nawet później biją rekordy życiowe (dr Fred Hatfield - 460 kg w wieku 45 lat).

Zmieniony przez - Krzyh93 w dniu 2012-07-31 15:52:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 2174 Wiek 28 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 29766
jakich wyczynowych piłkarzy, urazy się już za młodu zdarzają jak od zawodowstwa dzielą chłopków lata ćwiczeń. Jak wszędzie, w każdym sporcie jest jakiś ryzyko urazu.

A ile osób nie ćwiczy nic i ma kłopoty czy to z plecami, czy z kolanami czy z innymi przypadłościami??? Mnóstwo...

Dostałeś rower więc pedałuj :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
Antos098


ja również jestem zwolennikiem tradycyjnym szkoły, lecz trochę trzeba się pochylić nad przysiadomaniactwem i ciągomaniactwem - jesteśmy w zaawansowanych więc to co teraz napiszę mało będzie dotyczyć początkujących:) czysty siłowy martwy jest wykonywany z nóg i nie poznałem jeszcze osoby która na dużych DLA SIEBIE ciężarach :

a)zrobi to dobrze technicznie - to naturalna kolej rzeczy, że ciężar wypacza technikę
b) zrobi retrakcję by mocno dotrzeć do wewnętrznych rejonów grzbietu, a nie powierzchownie na zasadzie wyprostu.

Analogicznie jest z przysiadami - duży ciężar, spora praca grzbietu, duże przeciążenia lub odbijanie od łydki...

Ciężkość tych ćwiczeń nie polega na ciężarze samym w sobie, lecz na złożoności. Osoba która wciąga 250x3, kiedy by ograniczyła ten ciężar do 150kg nie wierzę, że by na tym straciła, kiedy mogła by to zrobić lepiej oraz z lepszym czuciem:) akurat wykroki angażują więcej zespołów mięśniowych, ze względu na swój unilateralny charakter - zawsze utrzymanie równowagi wymaga zaangażowania większej ilości mięśni. Przysiad to tylko narzędzie, a że takie na które można najwięcej nałożyć, no cóż - to że kilof jest ciężki nie oznacza że naprawimy nim podzespołu elektrycznego - wszystko dotyczy precyzji ruchu i naprawy muskulatury, bo każdy ZAWSZE ma coś do poprawienia:)


pierwsze to nie rozumiem pewnego rodzaju przeciwstawienia- albo b. dużo i całkiem źle albo całkiem malutko więc za mało, a nie rozumiem dlatego, ze tutaj jest tylko kwestia pewnego dokładniejszego "ustalenia" co jest "za dużo" a co przeciwnie... a jest to sprawa raczej więcej płynna niżli biegunowa

nie chce mi się wierzyć, ze nie możnaby tejże granicy- największej skuteczności- w stosunku techniki do cięzaru i innych pomniejszych składowych właściwie skonfigurować, o to właściwie rozbija się cała sprawa a nie o nie -same w sobie.

ponadto nie jestem przekonany aby owo więcej mięśni było realne- i w zakresie -więcej grup, jak i więcej zaangażowanych wogole włókien mięśniowych.
nie mam co do tego wątpliwości.

kiedyż Wodyn przedstawiał pewne obliczenia da klatki piersiowej gdzie przy pobieżnym patrzeniu wychodzć by mogło, ze najlepiej działającym i angażującym najsilniej m, piersiowe są rozpiętki- a praktyka mówi co innego, podobna sytuacja występuje rownież tutaj.

ponadto duże zaangażowanie plecow wcale nie jest znowu aż tak szkodliwe czy błędne bo nie ogranicza- chyba, ze technika jest już skrajnie wypaczona- pracy właściwych mięsni ud lecz tylko pozwala na nieco większe obciążenia.



Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2012-07-31 17:16:01
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
Krzyh93
Żaden sport wyczynowy nie jest ani zdrowy, ani bezpieczny, dotyczy to również trójboju i kulturystyki. Ciężkie przysiady obciążają kręgosłup i kolana, owszem, ale równie dobrze można powiedzieć, że gra w piłkę nożną obciąża stawy skokowe i nie jest to żaden powód, by z niej rezygnować, jeżeli ktoś lubi taką formę aktywności. Ciężkie siady może nie są jakoś specjalnie lecznicze, ale też nie ma ich co demonizować. Sam fakt, że trójboiści jednak wytrzymują obciążenia rzędu 400 kg powinien dawać do myślenia. A to, że niektórzy z nich odnoszą kontuzje - tak jest w każdym sporcie. Jestem ciekawy, jak wielu wyczynowych piłkarzy nigdy nie miało poważnego urazu. Siatkarze w wieku trzydziestu paru lat mają porozwalane kolana, a trójboiści nawet później biją rekordy życiowe (dr Fred Hatfield - 460 kg w wieku 45 lat).




myślę, ze z tym można się zgodzić b. dobrze- z własnego przykładu wiem, ze do trenowania siłowo trafiłem właśnie z piłki nożnej, z rozhuśtanymi kolanami, a podczas treningów siłowych nie przytrafiła mi się żadna większa kontuzja- a jeśli już to przez ewidentne błędy techniczne.
stan kolan się zdecydowanie poprawił beż żadnego leczenia, choć nie są one w stanie sto rocent idealnym...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zmiana ćwiczeń/kolejności ćwiczeń co 4 tygodnie czy co tydzień?

Następny temat

Plan na bica znaleziony w necie. Co sądzicie ?

forma lato