BCAA i CF

Dzięki KNIFE za post, ale mógłbyś się czasem zastanowić co piszesz - szczególnie w kwestii porównań. Sugerujesz, że w przypadku lekkoatletów (np. biegacze) suplementacja nie ma sensu?
Wyczytałem, że BCAA zalecane "przy uprawianiu takich dyscyplin jak biegi, maraton, triathlon, ćwiczenia złożone na ciężarach maksymalnych i submaksymalnych, etc, gdy organizm poddany jest naprawdę dużemu wysiłkowi " [artykuł na SFD], na stronach dla lekkoatletów, biegaczy również zalecają BCAA.

Uwierz mi, że wiem jak wyglądają osoby o poszczególnej wadze. Stary, to forum kulturystyczno-siłowe - dla mnie osoby poniżej 70 kg przy tym wzroście to szkielety.

Ważę 30 kg więcej i nadal mam sporo do zbudowania.

Skąd pomysł, by trzymać tak kosmiczną niedowagę?

Żyjesz z tego? Zarabiasz tysiące złotych miesięcznie?

Jak nie - to ZACZNIJ JEŚĆ. Nie suple, tylko JEDZENIE. Jeśli jesteś profesjonalnym sportowcem, to przepraszam - jedz na zdrowie wszystkie suple jakie są na rynku.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2012-07-22 22:36:57

zgadzam sie z knifem. zaden ze mnie crossfiter, ale jak ktos komus powie, szczerze i zgodnie z prawda ze po prostu przy jego wzroscie i wadze potrzeba mu jedzenia a nie bcaa to zaraz przyjdzie ktos powolujac sie na przyklady sylwetek to w takim to w innym sporcie badz tez trenerow ze nie zawsze maja sylwetke a swoje wiedza.

otoz to jest tak - gdyby pytajacy byl tym wspanialym sportowcem i dana sylwetka bylaby wynikiem ciezkiej pracy i odpowiedniego odzywiania i suplementacji nie zadawalby takiego pytania.

a dlaczego carbo po treningu nie ma uzasadnienia? czy to chodzi o ten szczególny przypadek czy zawsze?

Nie jest do niczego potrzebne, jeśli nie biegasz maratonów, pół-maratonów lub nie uprawiasz ekstremalnych dyscyplin, z 2-3 treningami w ciągu dnia - wtedy uzupełnienie glikogenu jest kluczowe.

Dla większości populacji wystarczy zwykły, normalny, zbilansowany posiłek potreningowy (węgle w różnej formie, białko). Carbo - można stosować okazjonalnie albo wcale. Od kilku lat nie stosuję carbo czy innych węgli po treningu, jedynie w trakcie treningu BCAA, po NIC, idę do domu i jem posiłek. Sprawdza się doskonale to rozwiązanie.

Knife szanuję twoje zdanie ale ja carbo po treningu używam i będę używał ze względu na to że dużo szybciej mój organizm "dochodzi do siebie" niż jak carbo nie biorę. Zastrzyk szybko przyswajalnej energii po masakrycznym treningu crossfit jest w moim przypadku przydatny bo po prostu lepiej się czuję. Po treningu bardziej lajtowym czyli trochę biegania, małe ciężary czy też pompki lub przysiady carbo odpuszczam.

tomcichy mam podobnie. Po treningu jak machne carbo to po prostu czuć przypływ energii.

tomcichy i lapson - tak, placebo to potęga. Zobaczcie jakie treningi robiłem... i jakie robię, nieraz 2 dziennie. Skoro ja nie potrzebuję węgli z prochu, to nie sądzę by trzeba było je dostarczać. Chyba, że ktoś ma specyficzne potrzeby, przerwę do posiłku zbyt długą itd.

Odbudowywanie glikogenu i tak trwa do kilkunastu godzin.

To jak szybko podacie te węgle (jeśli nie w granicach powyżej 2 h po) jest raczej bez wielkiego znaczenia.

Jaki macie %BF? To też warta zastanowienia kwestia... U mnie tłuszcz poznikał w większości.

Ot, trening z dzisiaj: http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=170&page=247 

Nie ma mowy o żadnym placebo, przykład brałem ostatnio SAWA przed trenem, dodam że nigdy nie łykałem przedtreningówki, jeśli miałbym skłonności do placebo to bym sobie wkręcił, że działa a tu lipa jedna miarka, dwie potem trzy nic nie czułem. Ktoś kto myśli o tym co wział to faktycznie może go doświadczyć. Nie mówie że potrzebuje tych węgli tylko, że po wzięciu czuje przypływ energii po prostu czuje się mniej zmęczony niż bezpośrednio po trenie.

Knife z glikogenem to masz rację że się uzupełnia długo ale nie o to mi chodzi. Po prostu dodatkowa dawka energi po treningu sprawia że lepiej się czuje - wiem bo trenowałem też bez carbo i mam porównanie. A dopóki dojadę do domu, przejdzie zmęczenie, odzyskam apetyt, przygotuję posiłek to trochę czasu mija. Ja bym tego carbo nie demonizował.