Karolina na redukcji - powrót

Hejka, a masz może pas neoprenowy? Nie wiem na ile jest skuteczny ale warto spróbować. Ja zakładam do aerobów, na rower i nawet jak sprzątam, a jak ściągam to czasem aż się z niego leje. No i cm. z brzucha powoli lecą. Wiem że to nie załatwi sprawy ale nie zaszkodzi spróbować

Każdy jest inny to i po zmianach w cm widać . Jak wcześniej nie jadałaś węgli to może rozkład i źródła mogłyby być inne zapytaj szefowe Pozdrawiam

ona, fala na razie wstrzymam się z zawracaniem głowy Szefowym, bo jeszcze waga nie doszła i nie mogę określić dokładnie ile szamię

Żyrafko, sama ucinać nie będę, bo to dla mnie czarna magia, a krzywdy większej nie chce sobie zrobić

syla, mam pas neoprenowy, ćwiczę w nim już 3 miechy.Pamiętam, że w moim poprzednim dzienniku Obli chyba pisała, że pas nie odchudzi, ale może pomóc by skóra na brzuchu nie robiła się obwisła, co wg. mnie jest super informacją. Jak najmniej zwisów ;)


Wagi nadal nie ma :/
Jutro będę dzwonić, bo ile można czekać, ja w potrzebie jestem!
Także micha:
- owsiane, 2 jaja, banan, olej ryżowy
- razowiec, smalec, szynka wieprzowa, żurawina suszona
- ćwierć kurczaka, olej ryżowy
- filet z indyka, feta, migdały
- migdały, pestki dyni


Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2012-05-16 18:50:50

Dzisiaj DNT, to zbrodnia, żeby jeszcze o tej godzinie pracować! No, ale tak to jest, jak człowiek decyduje się na własna działalność..

Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2012-05-16 18:55:09

Waga nie dotarła jeszcze, ale stara stwierdziła, że chce współpracować. Swoja drogą "uwielbiam" jak coś zamawiam priorytetem idzie do mnie tydzień:/

Waga nie dotarła jeszcze, ale stara stwierdziła, że chce współpracować. Swoja drogą "uwielbiam" jak coś zamawiam priorytetem idzie do mnie tydzień:/

bez wagi jak bez ręki mam nadzieję, że dojdzie na dniach i będziesz mogła liczyć z aptekarską precyzją

mkroza, daję radę ze starą wagą, ale moja cierpliwość się kończy powoli...
Godziny moich ostatnich posiłków są inne, ale dopiero obiad zjadłam, więc nie potrafię powiedzieć kiedy reszta wejdzie.
Prawie mnie nie widać zza biurka papierów.
Jutro mam wyjazd o 5 rano
"Jedyne" 450 km w jedną stronę.
Na miejscu mam siłownię i rowery górskie, także ruch będzie.
Od czasu jak zaczęłam moje marszo-truchty, to nie mam problemów z wc, jestem codziennie, a nie jak przedtem co 4 dni ;)
Zamierzam 5 km jeszcze dzisiaj zrobić, ale w tej chwili pracy końca nie widać, jak zrobię to po prostu dopiszę.




Skończyłam prace w tej chwili, nie dam rady się ruszyć dalej niż pod prysznic i do łóżka..

Zmieniony przez - KarolinaKK w dniu 2012-05-18 20:22:18

fajnie, ze sie tak wkręciłaś w te marszo - biegi, to faaaajne jest
długi wyjazd?

W poniedziałek wracam, później pod koniec czerwca znowu będę musiała tak daleko jechać.
Żyrafko, podoba mi się to, ze przemiana materii się poprawiła i sprawiają mi te marsze wielką radochę, szczególnie gdy udaje mi się coraz więcej przetruchtać

Spokojnej podróży życzę i miłego truchtania po pzd

karolka będę tęsknić
miłej podróży