Problemy na treningu

Witam od pół roku trenuje kickboxing sport strasznie mnie wciągnął, i wiem że to jest to w czym czuje się dobrze. Jest jednak pewien problem z pewnym osobnikiem w sekcji, Gość strasznie mi dokucza, po prostu dręczy mnie fizycznie jak i psychicznie. Dzieje się tak już od czasu gdy przyszedłem przez cały czas tłumaczyłem to sobie że jestem nowy to na pewno dlatego jednak takie dręczenie 4x w tygodniu już po prostu zniechęca mnie do treningów. Facet ma 18 lat jestem od niego 2 lata młodszy staż ma 3 lata większy jedzie na sterydach i waży o 20 kg więcej ode mnie. Jak by był to gość o moich warunkach porostu bym mu wyj**ał albo jak nawet nie udało by mi się go pokonać to jak byśmy codziennie się tak tłukli na równym poziomie na pewno by mu się to znudziło, do trenera z tym nie pójdę bo wiem że nic nie wskóram koleś robi najlepsze wyniki na zawodach i jest oczkiem w głowie trenera. Większość chłopaków w klubie sobie podporządkował, więc nikt mu specjalnie nie podskakuje. A mnie sobie upodobał jako gościa którego najwyraźniej chce wykończyć. Nie chce odpuścić i po prostu się wypisać , bo na prawde lubie ten sport jednak czuje się już bez silny dlatego prosze kogoś z was o rade.

przyjdź z kolegami ;)

tak tylko że to może w 2 strony działać ;/

zaybista rada. pogratulowac...Pogadaj z nim moze to cos da ale nie jakies dzialanie poza mata. Dostaniesz potem wpie3dol jak bedziesz szedl sam i bedziesz mial przykro

Realne wyjścia z tej sytuacji:

1. Wypisać się.
2. Domasować do masy dręczyciela lub więcej, bądź 100kg.
3. Znaleźć kolegów, którzy będą chronić.

gadać to z nim próbowałem setki razy, zazwyczaj upokarzał mnie na oczach wszystkich i tym to się tylko kończyło. Frosti 2 puntk mnie najbardziej interesuje tylko jak w ciągu roku doj**ać tak do 90 kg mięcha ? bo aktualnie waże 75 kg on potrafi wj**ać na wage 98

moze pogadaj tez z innymi zeby sporbowali ci pomoc i przemowili mu do rozsadku. A jak to taka patologiczna sekcja to chyba lepiej znalezc inna

Rób swoje a karna go sama dopadnie.Nie pekaj:)

Jak Mario, rób swoje i się nie przejmuj.


Wiem że to co teraz napiszę raczej Ci się nie spodoba, ale z tego co widziałem to w większości klubów pod tym względem jest całkiem spoko atmosfera i jak ktoś nie cwaniakuje to nikt się młodszych nie czepia.

Po prostu ćwicz nie przejmuj się nim, ja bym ćwiczył, chyba że zaczepiałby mnie po treningach, itd. to szybka akcja z kumplami byłaby do przemyślenia, ale ćwicz dalej olej go.