8.05.2012 wtorek
Dzisiejszy dzień sie tak wykoziołkował ze mialem dostep do silowni
Wpadlem tam jak szalony i zrobilem ulubione zestaw "sezonowcow last minute" czyli klate na plaskiej
plus lekko nogi i aero.
8 rano - 30 minut biegu ciągłego
- WL na płaskiej 12x60kg, 6x71kg, 4x77kg, 2x81kg, 1x88kg, 2x82kg 100x gryf
- prostowanie nóg w siadzie 20x22kg, 15x30kg, 12x36kg, 10x40kg
- uginanie nóg w leżeniu 20x22kg, 15x30kg, 12x36kg, 6x40kg
- 20 minut na rowerze stacjonarnym
Długi, długi czas nie cwiczylem na silowni. Ciezar na klate jak dla mnie smieszny, no ale coz ostatnie 3 miesiace cwiczylem tylko pompki, a one nie maja duzego wplywu na wyciskanie. Na koniec jedna seria samym gryfem 100 powtorzen
Wczoraj przegladalem dzienniki dla zaawansowanych i wyczytalem cos o tym pomysle. Jednak sam gryf to bylo za malo, ale dalo sie odczuc takie machanie w powietrzu
Plecy musialem zostawic w spokoju do jutra, nie wiedzialem co wymyslic i wpadlem na pomysl zeby lekko nogi zrobic. Troche je czulem po wczorajszych podjazdach na wiadukt, dodatkowo dzisiaj rano biegalem.
Na koniec jeszcze aero 20 minut. Przy treningu silowym musze pilnowac wage bo gdy cwicze silowo i do tego "dobrze" zjem to masa mi idzie
A patrzac na glowny cel dziennika nie jest ona pozadana. Pamietam czasy gdy zaczynalem studia i mialem duzo plywania, to przy dobrym odzywianiu bardzo skoczyla mi masa
od plywania, jakis specyficzny jestem.
Jutro ciekawszy dzien, no bo podciaganie:) Mam kilka pomyslow cwiczen wspomagajacych, ktore wykonam po wlasciwym podciaganiu. Oczywiscie cwiczen na plecy i ramiona.
Mam jeszcze pytanie odnosnie jednodniowego treningu podciagania a mianowicie: wykonywania podciagania przez caly dzien co godzine 60% wlasnego maxa, czy ktos cos takiego praktykowal?