Nie zaprzeczam że mogę mieć obsesję ale jednak szpara między udami zmniejszyła się a w kolanach się nie stykały a teraz stykają...
Jutro zrobie te zdjęcia i zobaczycie. Ręce mam nawet chude ale większość tłuszczu w nogach i trochę w brzuchu i to dziwnie wygląda.
Ja już od dawna nie jem słodyczy, od stycznia bodajże (oprócz tych wcześniejszych budyni i babcinych marmolad od czasu do czasu a jednak nie dałabym się pociąć że nie wezmę jakiegoś słodycza jakbym miała gorszy dzień.
Miska nie jest idealna ale nie ma w niej aż takiego syfu żeby tyć. Jutrzejsza wklejona.Niekoniecznie w tej ale może za dużo tluszczu bo podjadałam sporo migdałów (dzisiaj się skończyły) i pestek z dyni, masło a do tego doktorka przepisała mi vitamarin z tranem i jem 2 tabletki rano i 2 wieczorem.
Wczesniej jadłam owsianki na dużej ilości mleka i kakao, po waszych radach ograniczyłam, nie powiem zdarzyło się 200 g ale nie zaczelam tracić tłuszczu czy chociażby wody. Znalazłam takie coś na potreningu:
Nabiał tuczy
Mit. Co prawda niektóre przetwory mleczne są wysokokaloryczne (jak np. sery pleśniowe) i mogą przyczyniać się do przyrostu masy ciała, jednak przekonanie, zgodnie z którym nabiał sam w sobie jest tuczący – jest błędne. Wiele wskazuje na to, że produkty takie jak jogurt naturalny, kefir, a także mleko czy
chudy twaróg wręcz sprzyjają odchudzaniu.
A jeśli chodzi o trenowanie to napisałam posta aby ktoś podpowiedział mi co mogę robić, bo głownie to na tych maszynach i rowerku ciągle bo bieżnia nieczynna a trochę za gorąco na dworze.
Zmieniony przez - Kamila28 w dniu 2012-05-01 20:54:30