Przed wczoraj około godziny 21.30 spotkałem zapaśnika z mojej szkoły wraz
z dwoma kolegami.Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że
próbował zabrać mi kasę.
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/23.gif)
Po krótkiej rozmowie rzucił się na mnie.Próbował wejść mi w nogi ale
jego atak był na tyle nieudolny, że załapał z kolanka prosto w pysk.
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/14.gif)
Potem to już inna gadka.Najpierw poszedł prawy prosty, później low kick
a na koniec thaiski "łokieć" prosto w nos, i tak się to skończyło.
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
Miałem tylko szczęście, że jego kumple byli zajęci innym gościem, dało
mi to czas na ucieczkę.Inczej było by ze mną kiepsko.
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/33.gif)
Możecie mi podać teoretyczny sposób obrony przed judoką?
Z góry dziękuję
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/14.gif)
"Są wielcy wojownicy i jest Rickson Gracie"
Renzo Gracie