Szacuny
0
Napisanych postów
82
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
304
Waldekrj - a czy po operacji miales jakas rehabilitacje?? czy sam reke rozruszałes?? bo jestem zadziwiona ze zakres ruchow masz taki piekny... Ja reka nie ruszalam 3 miesiace i teraz jeszcze sporo pracy przede mna. Poniewaz dopiero sie zrost pojawil, dopiero zaczynam rehabilitacje. Przydaloby sie sanatorium i praca nad reka po kilka godz dziennie, ale coz...mam 3 malych dzieci wiec w domu tez niezła rehabilitacja :) A czym smarujecie blizne?? chociaz zastanawiam sie czy warto teraz tak ja zwalczac skoro niedlugo ciac beda jeszcze raz. Waldek u nas w PL genaralnie plytke wyciagaja po ok 12 miesiacach. 2 lata wydaje mi sie dosc dlugo, nie?? Ach te obojczyki, niełatwe złamania...no niestety. powodzenia dla wszystkich!!
Szacuny
0
Napisanych postów
53
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
129
Witam, po złamaniu 21 lipca w 2010 miałem za cztery miesiące rehabilitację – mój pierwszy lekarz prowadzący stwierdził że wszystko się zrosło i mam ćwiczyć. Więc ruszałem, rehabilitacja i później ćwiczenia siłowe (z obciążeniem od 1,5kg do 3kg w późniejszym czasie, na powstałym stawie rzekomym). Ręka nie była „nieużywana” w całym okresie do operacji która odbyła się 08,11,2011, jedynym problemem był bolący obojczyk i ciągle drętwiejąca ręka. Gdy opuściłem rękę swobodnie, w ciągu kilkunastu sekund siniała i drętwiała – wpadłem wtedy na „genialny pomysł” aby rękę „wieszać” na kieszeni, albo na pasku w spodniach, co pomagało odciążyć ją. U mnie był problem dodatkowy, polegający na ucisku na tętnice przez kość złamanego obojczyka. Zakres ruchów był dużo mniejszy, trudno było mi sięgnąć dotykając w środek okolicy paska (od tyłu spodni). W górę podnosiłem rękę razem z całym ramię, do teraz „zwalczam” ten nawyk – podnoszą lewą rękę podnoszę cały bark i jednocześnie opuszczam prawy bark. Wszystkim życzę co najmniej podobnego efektu leczenia, wiadomo licząc od operacji. Ponieważ do operacji, to była u mnie kompletna porażka – czułem się jak przysłowiowy królik doświadczalny młodych chirurgów.
Szacuny
0
Napisanych postów
53
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
129
No, tak ale masz po operacji i nie byłaś tak długo na "testowaniu". Ja nabrałem tego nawyku, w wyniku dużego ograniczenia ruchu (mój obojczyk był około 3cm krótszy). Przepraszam za takie porównanie, ale jak widać na podstawie opisujących swój smutny los forumowiczów – wiele lekarzy nie powinno się zabierać za ten zawód. Porównałbym to z „flachowcami” na budowach, jest zapotrzebowanie i jeden z drugim (piekarz, czy krawiec…) wpadli na genialny pomysł aby „zrobić kasę” i zabrali się za budowlankę. Tylko że jeśli oni coś spartaczą, to klient straci zaledwie pieniądze. Natomiast gdy lekarz się pomyli, to (jak już się przekonałem w Wiedniu) pozostaje bezkarny!!! Ostatnio otrzymałem na to odpowiedź innego chirurga, który skomentował że: „doktor się nie myli tylko praktykuje”. Powinni ponosić konsekwencje i być surowo karani za takie „pomyłki”, a przede wszystkim, to należy umożliwić osobom zdolnym rozwój i zapewnić praktykę. Jednocześnie biorąc się za „tradycje rodzinne” i kontakty „po znajomości”, często zdarza się że „pchają” takiego delikwenta, który następnie rozpowszechnia inwalidztwo.
Szacuny
0
Napisanych postów
53
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
129
Miałem kolejną rehabilitację po operacji po upływie trzech miesięcy – to było takie rozruszanie, tylko ćwiczenie (kompletnie bez obciążenia). Po czterech miesiącach był kolejny etap, ćwiczenia z obciążeniami (ciężarki 1,5kg i „terraband – to taka gumowa taśma), dodatkowo masarz i jakieś okłady (nie wiem co to takiego, jakaś gorąca masa białego koloru). Jutro idę na kontrolę, musze wspomnieć o braku czucia w rejonie obojczyka (napisze o nowościach). Blizny nie smarowałem niczym, przyznam że nie przeszkadza mi widok blizny (mam już kilka na sobie, ale kiedyś ktoś pisał o kelo-cote, podobno jest dobra).
Szacuny
2
Napisanych postów
11
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
437
Lila11
blount - a co an to lekarz??? tak to zostawia, dasz rade tak zyc??? Czy jakies łamanie i nowa operacja??
Powiedział, że to nie będzie przeszkadzać, ale operację wyjęcia płytki mam już za 2 miesiące (czyli po pół roku od operacji), bo płytka dosyć przeszkadza. W każdym razie nie będę już tak piękny jak kiedyś;) (tzn. obojczyk będzie krzywy), trudno...
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
55
Witaj LILA 12 Ja po prostu upadłam jestem osoba chorą na epilepsje, no możne nie dosłownie raczej już zdarzyłam usiąść dalej nie pamiętam jak się ocknęłam już było po wszystkim ale dopiero gdzieś po godzinie możne dłużnej udałam się na pogotowie tam lekarz odrazu stwierdził złamanie i chciał zakładać gips ale nie mieli wtedy na stanie i odesłali do szpitala to mnie uratował bo nie wiem co by było później teraz jest dobrze jak czytam wasze wpisy to aż się boje żeby u mnie aby tak nie było narazie nic mnie nie boli aby tak dalej pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
82
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
304
IWETT6 - czy jestes juz po wyjeciu zespolenia??? jesli tak to napisz jak sie masz!! czy Twoje bole minely?? W jakim miescie sie leczysz?? (moze w Warszawie??). Czekam na wiesci!!
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
53
Lila11 witaj ! jeszcze nie jestem po zabiegu, dopiero jadę do szpitala, za dwa tygodnie,im bliżej tej daty, tym więcej ściska mnie coś w żołądku,
boję się bardzo ,oczywiście jak tylko będzie po wszystkim ,to dokładnie opiszę jak było,duży dyskomfort bólowy pozostał ,ale mam nadzieję ,że po zabiegu i rehabilitacji ,zupełnie o całej historii zapomnę, mieszkam na śląsku
pozdrawiam