Chodzę do 1 klasy technikum, ostatnio powiedziałem sobie dość podjadania czas zrzucić zbędne kalorie i tłuszcz.
W domu mam zestaw Sztanga łamana + 2 gryfy (obciążenie 40kg) i ławeczkę prostą.
Ćwiczę co dziennie, lecz niekiedy się nie wyrabiam i co 2 dni.
Ćwiczę już 1,5 tygodnia. Robię po kilka serii ćwiczeń siłowych, brzuszków, przysiadów, sprint w miejscu i inne ćwiczenia np. na brzuch.
Mam 170cm wzrostu, w pasie mam 80cm, biceps 31, klatka 84.
Moim celem jest zrzucenie zbędnego tłuszczu z brzucha i klatki piersiowej. Na brzuchu występuje ok 1cm grubości warstwa tłuszczu która zakrywa mięśnie. Obijałem się przez 2 lata a teraz mam za swoje.
Brzuch jeszcze bym przeżył ale denerwują mnie moje sutki. Są tak jakby napompowane (same sutki) przez co wstydzę się chodzić w krótkim rękawku. Jak jest mi zimno to się kurczą i są normalne.
Rano jadam zazwyczaj płatki z mlekiem bądź kanapki z serem.
W szkole to wiadomo jakaś bułka.
Na obiad jem to co jest ugotowane.
Po obiedzie nie jem nic aż do wieczora i na kolację znowu mleko/sery/jogurty.
Po treningu zawsze wypijam jakiś jogurt.
Całkowicie ograniczyłem czekoladę, chipsy i różne słodycze oraz napoje.
Piję samą wodę lub od czasu do czasu jakiś napój izotoniczny.
Dużo jeżdżę na rowerze.
Proszę o porady, jak spalić ten tłuszcz?
Jakie ćwiczenia wykonywać?
Nie układajcie mi diety bo szczerze mówiąc nie jestem przy kasie aby wydawać fortunę na kurczaczki, ryże chlebki pełnoziarniste i inne cuda. Chcę po prostu spalić tłuszcz z brzucha i klatki piersiowej (+te sutki)
Z góry dziękuję i pozdrawiam.