BAMF / Wściekły rosomak mode - ON

testek

miliony w to wierzyło przez dobrych kilka lat - widzisz. I to jest dowód na to, że badania trzeba umieć czytać i interpretować oraz znać ich język. Eksperyment na który się powołujesz wykazał, że kofeina zmniejsza retencję kreatyny w mięśniach (a nie jej wchłanianie które jako pojęcie odnosi się do przenikania substancji z przewodu pokarmowego do wnętrza organizmu). Obserwacja ta odpowiada z resztą rzeczywistości, co z resztą mogę jeśli chcesz wytłumaczyć (czyli na czym ta zależność polega i dlaczego nie jest aż tak istotna w przypadku przyjmowania kofeiny i kreatny okołotreningowo). Póki co powiem, że w praktyce suma korzyści z przyjmowania kreatyny i kofeiny razem jest wyższa niż zaobserwowana i z resztą "warunkowa" strata. Podobnie też jak suma korzyści ze stosowania kofeiny jest wyższa niż straty spowodowane tym, że powoduje ona insulinooporność i zwiększa aktywność glikokortykoidów (dokładnie kortyzolu).

o insulinoodpornosci od kofeiny nie słyszałem... ciekaw co na to badania...


ale do sedna:

nawet jesli wchlanianie/retencja/ kreatyny chamowane jest przyjmowaniem kofeiny, to LOGICZNE jest ze to badanie nie ma prawa tego udowodnic, ponieważ zostało zaprojektowane przez ludzi nie majacych pojecia o treningu.

mogliby dodac np weglowodany w 4tym tygodniu, i tez bylaby obserwacja coraz mniejszych przyrostów siły/masy.

jesli nie rozumiesz zagadnienia na tym poziomie, to wybacz, ale cała wiedza jaką posiadasz traci sens.
Ponadto nie zakładaj że jestem ignorantem nie biorącym pod uwagę dobrze przeprowadzonych badań, tylko dlatego że kpię sobie z Twoich autorytetów.

O glutaminie są tez badania "pozytywne". Jakimś niesamowitym zbiegiem okoliczności tylko forumowi krzykacze nie mają efektów na diecie/suplach.

Myślisz że pomagasz mi odkryć Amerykę, ale ja wiem że to Ameryka, a nie Indie.

PS

SZCZERZE DZIĘKUJĘ za te kilka ciekawostek z tego całego tekstu jednak dziękuję, ponieważ lubie sobie chomikować wiadomości i robić z nich pożytek.

i sorry że tak często muszę mieć rację. I że badacze to banda nieuków, co nikogo jeszcze nie uczyniła silnym.

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2012-04-04 01:58:45

BAMF

Maju - Ty i Iwonka macie lepiej - macie węgle po treningu Progres mały jest tu i ówdzie.

testek - Fajnie piszesz a skoro zajmujesz się insulinoodpornością to może polecisz jakieś artykuły czy badania dla ciekawskiego laika ?

Inga - zakwasy do dzisiaj (dobrze że już słabe)

Pandarek - fajnie podsumowane


--------------------------------------

Trening 9(03/04/12)


WTO: KLATKA/GÓRA PLECÓW

Rozgrzewka:
bieżnia,
zarzut (21,31,41,51kg x 3)


Trening:


A-1. Wyciskanie sztangi leżąc na skośnej ławce 45stopni (5s x 4p)
50,50 x 5, 55,55 x 5, 57.5 x 4,
40,45,50,55kg x 5 60kg x 3
42.5,47.5,52.5,57.5kg,62.5kg x 4
45,50,55,60,65kg x 4

A-2. Podciąganie na drążku nachwytem (5x4)
5 serii w których większość to raczej negatywy po pół/ćwierć
podciągnięcia
1+1+3n, 1+4n, 5n, 5n, 5n,
4,4,3+1n,2+2n,2+2n
4,4,4,4,4 *

B-1. Wyciskanie sztangielek młotkowo skos 30 stopni 4x 5p
15kg x 6,6,6,6
17.5kg x 6,6,6,6
22.5kg x 5,5,5,5
27.5kg x 5,4 25kg x 5,5
B-2. Wyciskanie sztangielek młotkowo pozioma ława, ten sam ciężar
15kg x 15,12,8,9
17.5kg x 14,12,10,6
22.5kg x 10,9,9,8
27.5kg x 8,4 25kg x 7,5
B-3. Wiosłowanie ze sztangielkami leżąc brzuchem na ławce 30 stopni , ten sam ciężar
15kg x 6,6,6,6
17.5kg x 6,6,6,6
22.5kg x 5,5,5,5
27.5kg x 5,5 25kg x 5,5
B-4. Wiosłowanie sztangielkami w opadzie 4x, max powt
15kg x 10,8,6,7
17.5kg x 10,8,7,6
22.5kg x 8,8,6,5
27.5kg x 4,4 25kg x 5,5 **

C-1. unoszenie sztangielek bokiem w opadzie 3 x 12p
C-2. unoszenie sztangielek bokiem stojąc 3 x 12p
C-3. wyciskanie sztangielek stojąc , młotkowo 3 x 12p
5kg, 3kg, 3kg x 12
7.5kg x 12/10/12, 5kg x 12/12/12, 3kg x 12/12/12,
7.5kg x 12/12/12, 7.5kg x 12/12/12, 5kg x 12/12/12,
10kg x 12/12/12, 7.5kg x 12/12/12, 5kg x 12/12/12


Podsumowanie:

Znowu się wyleszczyłem.
Ławka do przodu.
W podciąganiu * nieco lepiej ale wszystko z lekkiego wybicia. Zaczyna się nareszcie robić sensowna faza negatywna.
Wyciskanie hantli skos/pozioma lepiej siłowo (lewa ręka nadal odstaje).
W wiosłowaniu hantlami w opadzie ** mam wątpliwości co do kąta nachylenia, na poprzednich treningach opad niemal równoległy do podłogi, dziś może 45 stopni ale nie pomogło... (?)
Barki - atak na 10kg. Przy 10kg i 7.5kg na raty poszło unoszenie stojąc i wyciskanie. Byłem tak zmasakrowany że wyciskanie z 5kg też na raty


Inne:

Fajny dzień od rana


MOC z nami

wyjasnij jak chłopu na roli co masz za kłopot z tym wiosłowaniem... przecież nic niemożliwego nie rozpisałem

i juz pytalem o liczbe powtorzen w wyciskaniu lezac na poziomej... co jest ?

WODYN :

- pozioma:

BAMF

WODYN - powtórzenia hantlami na ławce poziomej (po 5ciu powtórzeniach w skosie i 10 sekundach przerwy) x max. Zgodnie z planem Na ostatnim treningu spadło o kilka powtórzeń ale też hantle były 5kg cięższe.

Po wczorajszym treningu j.w. - wynik oczywiście odpowiada sile lewej ręki ale nie ma miedzy rękami jakiejś dużej różnicy (może 1 - 2 powtórzenia by były).


- wiosło:

Na pierwszych trzech treningach ubzdurałem sobie że wiosło w opadzie ma być odpowiednikiem płaskiej w składance wyciskania. I wiem że to słuszne myślenie zwiodło mnie (pewnie krew od mózgu cała odpłynęła) i robiłem wiosłowanie w opadzie trzymając tułów równolegle do podłogi Wczoraj puknąłem się mój tępy łeb, przecież pozioma jest "łatwiejsza" niż skos więc wiosło powinno być też w wersji łatwiejszej (opad 45 stopni) i tak też próbowałem. Nie wiem czy to brak techniki czy cokolwiek innego ale mimo teoretycznie łatwiejszego ruchu nie było nic a nic lżej.


Mam nadzieję że wyraziłem się czytelnie.

MOC z Tobą

no tak, ale CZY Ty w seriach rozgrzewkowych jedziesz za duzo powtorzen, przez co tracisz potencjal do wykorzystania w serii glownej

jak wygladala rozgrzewka?







PS
wioslowanie: wersja w opadzie ma byc latwiejsza, ale glownym powodem jej "latwosci" jest to ze chcac-niechcac jakies ruchy tulowiem dojda...

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2012-04-04 16:41:01

WODYN - rozgrzewka ostatnio była 12.5kg x 3, 17.5kg x 2 i 22.5kg x 2 (ławka skos, pozioma, wiosło skos, opad), myślę że bez tragedii


-----------------------------------------------------

Trening 10(05/04/12)


CZW: NOGI/PROSTOWNIKI/BRZUCH

Rozgrzewka:
bieżnia,

Trening:

A-1. Przysiad z podwójnym dnem
tydz 1: 50kg 10 x 10s
tydz 2: 60kg 9 x 10s
tydz 3: 70kg 8 x 10s
tydz 4: 80kg 7 x 10s
A-2. Uginanie nóg x powt
tydz 1: 30kg 10 x 10s
tydz 2: 35kg 9 x 10s
tydz 3: 40kg 8 x 8s, 40kg x 7,6
tydz 4: 45kg 7 x 10s

B-1. Wspięcia na palce siedząc x 30p
tydz 1: 20kg x 30,30,30
tydz 2: 25kg x 30,30,30
tydz 3: 30kg x 30,30,30
tydz 4: 35kg x 30,30,30
B-2. Chodzone wykroki ze sztangielkami x 24 kroki (waga jednej hantli)
tydz 1: 10kg,10kg,10kg x 12
tydz 2: 10kg x 14, 5kg x 20, cc x 24
tydz 3: 10kg x 20, 5kg x 24, cc x 24
tydz 4: 10kg x 24, 10kg x 20, 5kg x 24


Podsumowanie:

Koło 3 serii byłem pewien że nie dam rady zrobić wszystkiego, po 7 wiedziałem że nie oddam zwycięstwa. Lekko zmniejszyłem prędkość negatywu i nie czuję tego jakoś znacznie gorzej...
Uginanie nóg w tempie 40X0 były masakryczne ale progres niewątpliwy. Wspięcia ogień i chyba od następnego treningu będę musiał zmniejszać obciążenie w ostatniej serii.
Wykroki powoli i do przodu - next time 15kg w łapę


Inne:

BCAA przed/w trakcie, gluta po treningu. Miałem problem z normalnym chodzeniem i siedzeniem po ostatnim treningu i efekty jak widać, dziś już też mam te problemy więc jest szansa że w przyszłym tygodniu znowu do przodu


MOC z nami

Zmieniony przez - krzykacz w dniu 2012-04-05 21:18:05

Mimo braku postów po mojej poprzedniej wypisce nie mogłem już edytować (forum mnie nie lubi ), podziękowania dla Krzykacza za moderację.

WODYN - czy w tygodniu 5 i 6 odejmujemy znowu 1 powtórzenie od ćwiczeń klatki/pleców/ramion ???

-------------------------------------------------------------------

Trening 11(07/04/12)


SOB: RAMIONA/BARKI/PRZEDRAMIONA

Rozgrzewka:
bieżnia, zarzut 22kg ,32kg, 42kg, 52kg x 3

Trening:

WSZYSTKO W FATGRIPZACH

A-1. Podciąganie na drążku podchwytem x6 (5) (CLUSTER 10 sek, małpi chwyt na FG)
tydz 1: 2+4 negatywy, 1+5n, 6n, 6n, 6n
tydz 2: 5 x 6 (wszystko z lekkiego wybicia)
tydz 3: bez treningu
tydz 4: 5 x 5 *
A-2. pompki na poręczach x6 (5) Bez FG !
tydz 1: cc x 6, +2.5kg x 6, +5kg x 6, +7.5kg x 6, +10kg x 4
tydz 2: cc x 6, +5kg x 6, +10kg x 6, +15kg x 2, +7.5kg x 6
tydz 3: bez treningu
tydz 4: +2.5kg x 5, +7.5kg x 5, 12.5kg x 5, 17.5kg x 5, 22.5kg x 1

B-1: Seated External Rotation x8,
tydz 1: 5kg x 8,8,8,8,6
tydz 2: 7.5kg x 6, 5kg x 8,6, 3kg x 8,8
tydz 3: bez treningu
tydz 4: 7.5kg x 4, 5kg x 5, 3kg x 8,8,8
B-2: Trap 3 x8p ,
tydz 1: 3kg x 8 x 5s
tydz 2: 5kg x 8, 3kg x 8,8,8,8
tydz 3: bez treningu
tydz 4: 5kg x 8, 3kg x 8,8,8,8

C-1. Uginanie ramion ze sztangielkami skos 45stopni x8p (7)
tydz 1: 12.5kg x 4, 10kg x 8,6, 7.5kg x 8,8
tydz 2: 12.5kg x 5, 10kg x 8,8,6, 7.5kg x 8
tydz 3: bez treningu
tydz 4: 12.5kg x 7,5, 10kg x 7,7,7
C-2. Francuskie wyciskanie sztangielki jednorącz stojąc x8p (7)
tydz 1: 10kg x 8, 7.5kg x 8,7, 5kg x 8,8,
tydz 2: 12.5kg x 1, 10kg x 5, 7.5kg x 8,8,8
tydz 3: bez treningu
tydz 4: 12.5kg x 2, 10kg x 7,5, 7.5kg x 7,7

D-1. Uginanie nadgarstka ze sztangielka pochwytem x12p
tydz 1: 12.5kg x 12 x 4s, 12.5kg x 9
tydz 2: 15kg x 12,12,12,11, 12.5kg x 12
tydz 3: bez treningu
tydz 4: nie zdążyłem przed zamknięciem
D-1. uginanie nadgarstka ze sztangielka nachwytem x 12p
tydz 1: 5kg x 10,9,7,7,6
tydz 2: 5kg x 12,12,12,12,11
tydz 3: bez treningu
tydz 4: nie zdążyłem przed zamknięciem

Podsumowanie:

Zgodnie z zaleceniami w tyg 3 i 4 w ćwiczeniach ramion jedno powtórzenie mniej.
Podciąganie większość z lekkiego wybicia, lepsze negatywy niż ostatnio. * W drugiej serii 2 podciągnięcia ze zwisu prawie pełne. Lepiej.
Dipsy z dobrym tempem, progres jest.
Skupienie nad techniką i tempem w rotacjach i trap3. Wynik jak widać - cienizna.
Uginanie na skosie lepiej, bolało ale progres.
Francuskie stojąc - koordynacja się poprawia, tempo jako-tako, tym razem bez żadnego nadzwyczajnego bólu.
Uginanie nadgarstków nie zrobiłem bo nie zdążyłem przed zamknięciem siłowni.

Inne:

BCAA/glutamina jak zwykle.


MOC z nami

Pompki już nawet, idziesz do przodu

tak, w tygodniach 5 i 6 o jedno powto mniej, ale znaczyto tez ze jest okazja do dołożenia ciężaru

Fatgripzy, na bogato widze Wodyn prowadzi, musi być efekt! Ale Ty kiedyś chyba dużo dźwigałeś, coś Cię kojarzę z zaawansowanych. A, no i pogratulował narzeczonej

Wodyn PW, nie pożałujesz (tylko żebyś BAMF nie myślał że specjalnie dla tego że masz dojścia do Wodza tu wbiłem, akurat przy okazji)

Cokta

Fatgripzy, na bogato widze Wodyn prowadzi, musi być efekt! Ale Ty kiedyś chyba dużo dźwigałeś, coś Cię kojarzę z zaawansowanych. A, no i pogratulował narzeczonej

Wodyn PW, nie pożałujesz (tylko żebyś BAMF nie myślał że specjalnie dla tego że masz dojścia do Wodza tu wbiłem, akurat przy okazji)

(150/120/195) To jego wyniki z poczatkowego postu. Czyli siłowo średnio na jeża