Strongzonk - droga do 45 cm w ramieniu

Siewka z powrotem. Sorka, że tak długo mnie nie było, ale musiałem zadzwonić...dzwonkiem. Strong-dzwonkiem.

A tak na poważnie. Co do rozciągania to zgadzam się. Nie ma sensu rozciąganie się przed treningiem. Ale zauważcie, że nie rozciągałem się na "zimno". Byłem po 15 minutach ostrego szpilania w nogę. Po takiej rozgrzewce już byłem wstępnie zgrzany, zdyszany. Nie zgadzam się z zaleceniem Poliquina mówiącym, że nie wolno rozciągać się okołotreningowo. Rozciągam łydki pomiędzy prawie każdej serii i zanotowałem wzrost masy mięśni łydek.

Gats 2 - dzięki za zainteresowanie, ale nie interesuje mnie trójbój. Wolę kulturystykę, bo jest moim zdaniem piękniejsza.



Zmieniony przez - strongzonk w dniu 2012-04-04 23:00:36

Majka napisałaś mi, że muszę rygorystycznie uciąć węglowodany. I mam twardy orzech do zgryzienia. Z jednej strony ma to sens, ale czy dam radę jechać na małej ilości węgli przy 6 treningach tygodniowo, z czego 3 są siłowe, a 3 wydolnościowe?

Ja miałam 2 siłowe, 1 wydolnościowy i do tego 1-2 interwały (nie HIIT ale dawałam sobie popalić) tygodniowo jadąc na zerowych węglach (same warzywa czyli 10-20gW maks) - IMO przy 80-100g W z czystych źródeł dasz radę bezproblemowo

A miałaś pozytywne efekty? Spaliłaś tkankę tłuszczową odsłaniając mięśnie?
Bo nie zależy mi na tym, by spalić fet wraz z ciężko wypracowanymi mięśniami i siłą. Nie chcę znów zamieniać się w chudego nastolatka jakim byłem...

Raczej taka wycinka Ci nie grozi , nikt sie nie budzi grubyl albo chudym :)

Tak czy owak faktem jest, że muszę coś zrobić z dietą, bo jak na razie zapasłem się do 99(!) cm w pasie. Nie uznaję zasady, że życie zaczyna się po setce...w pasie.

4 siłowe, 1x kompleks metaboliczny, 1xStubborn Fat Protocols, 1x cardio, 4/5 aero o niskim % V02max - zesrałbym się na no carbie. Dużo zależy od organizmu.

Aż zrobiłem Ci zdjęcie mojej książki: na górze masz dietę "wysoko"węglowodanową, na dole "nisko". Po jednym dniu nie ma różnicy, aczkolwiek organizm nie ma z czego odnawiać zapasów glikogenu. WŁAŚNIE DLATEGO DIETY OPARTE NA CARB CYCLINGU SĄ TAK SKUTECZNE- wyczerpujesz sobie glikogen i wyższa podaż węgli działa na zasadzie superkompensacji: organizm chce powiększyć zapasy energetyczne w postaci cukrów, a nie WKT. Nie wyobrażam sobie porządnego progresu siłowego czy masowego na no/low carbie. Podczas rotacji węglami, czy IF owszem.






EDIT: jednocześnie nie neguję skuteczności w/w diet. Ich minusem jest to, że hamują postęp i bardzo łatwo stracić na nich mięcho, ale efekty daje się szybko zauważyć. Redukcja/recomp na rotacjach węglami wymaga duuużo więcej czasu.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-04-04 23:30:32

wybaczcie, ale pisanie z miejsca i kategorycznie, że nie należy się rozciągać przed treningiem jest zakłamaniem. Rozciągamy się zawsze na rozgrzanych już mięśniach, więc nie widzę absolutnie żadnych przeciwskazań co do tego by się rozgrzać, rozciągnąć te partie, które chcemy zrobić po czym przeprowadzić trening właściwy. Wielu kulturystów od lat tak robiło, nie narzekali na stawy/naderwania etc. i nie ma również stwierdzeń "należy się rozciagąć przed snem, bo tak powiedziałem" pora nie ma żadnego znaczenia, byle robić to umiejętnie.

jak jak nie porobie sklonow do ziemi itp przed klatka to za choya nie moge zrobic mostku bo ogolnie jestem slabo rozciagniety i ciezko mi sie dobrze ustawic na lawce :P

Dzięki Darek. Z tego wynika, że muszę poszukać wiadomości o diecie Carb Cycling i na niej robić formę. Tym bardziej, że mnie samemu nie uśmiecha się wizja jechania na takiej niskiej ilości węgli przy takiej ilości ciężkich treningów. Jeśli stawiałbym na samą rzeźbę, to jeszcze gites majonez, ale poza rzeźbą chcę poprawiać swoje wyniki siłowo-masowe.

ps1. możesz mi wytłumaczyć tak mniej więcej co to jest IF?

ps2. dzięki za dedykację w tej książce

ps3. idę zrobić kolację


Zmieniony przez - strongzonk w dniu 2012-04-04 23:35:42