KSW 19 - 12.05 - Łódź

Pudzian 37 lat na karku + brak talentu do tego sportu po co sie pchać do tych walk skoro moglby zarabiac se w inny sposob ot w zasadzie wszedzie moglby sie wcisnac, no chyba ze ksw co walkę serwuje mu 500tys zł

zeby mogl sie odbudowac i nabrac doswiadczenia mogliby mu dac chociazby Tengiza Tedoradze, ktory reprezentuje poziom mniej wiecej Thompsona (raz z nim przegral, raz wygral)... taka walka by zaprocentowala na przyszlosc i byla cennym doswiadczeniem, a jesli Pudzian robi jakies postepy, to mialby szanse na zwyciestwo... a Sapp to freak, padnie po pol minuty, a kolejny raz Pudzian zawalczy w listopadzie.. wszystko to bez sensu

strecho co on ma robić , ciężary mu zdrowia trochę szarpneły , po takiej farmakologii coś trenować musi , następna sprawa , że on tak nauczył się żyć , co ma w barze popijać browar , on się w życiu nie odnajdzie .

nie ma talentu ale chce się bawić w to ma możliwość , nie się bawi , zarabia konkret papier za to w czym problem , masa ludzi chce go oglądać jest odbiór .

Jak byś ty na jego miejscu był to zrezygnowałbyś z tej floty, wyjazdów sponsorowanych itd i poszedł na piwo do baru , no daj spokój .

zebym mial tyle kasy co on to bym poleciał bym do tybetu zaszył się w domku w gorach i wiecej tu nie wracal

Można mieć przeciwnika słabszego na odbudowanie się, ale bez przesady. Sapp na 9 ostatnich pojedynków wygrał tylko 1. Wygrana z takim przeciwnikiem nic mu nie daję. Tak się zastanawiam., po co w takim razie całe to zrzucanie wagi i wyjazdy do ATT.

Bo ze złych założeń wychodzisz Pudzian nie jest po to żeby coś osiągnąć w sporcie, rozwijać się, tylko żeby kasę zarabiać. Kasę będzie zarabiał jak będzie dawał walki z jakimiś sporymi nazwiskami (Sapp akurat jest dość mocno rozpoznawalny, lepiej od Thomsona) i póki będzie wygrywał (no a takiego zawodnika jeszcze gorzej znaleźć, ale akurat Sapp daje na to szanse).
Wyjazd do Ameryki... On chyba sam nie jest do końca świadom tego że i tak nic nie osiągnie, a nawet jak jest, to żeby było nim zainteresowanie musi chociaż udawać że coś robi, zresztą jak da powtórkę z ostatnich 2 walk to już nie będzie miał po co na ring wychodzić.

Chudo... Dzieciarnia z gimnazjów znów będzie cieszyć pyski, kiedy ich kochany Pudzi zbije wielkiego i silnego mudżyna...

z Sappem fakt żenada.Ale patrzcie na to z tej strony że ludzie którzy mało się znają na MMA napędzają im w gruncie rzeczy oglądalność i w ich oczach nie ważne z kim ale Pudzian ma wygrać.Sapp przyjeżdża tylko po czeki , fakt jest słaby ale wagę ma sporą i bije dość mocno , jak się Pudzian da sprowadzić to może być very funny

@_radek, w sumie się z Tobą zgadzam

Myślę, że Pudzian osobiście chciałby osiągać sukcesy i rozwijać się, ale już jest trochę na to za późno. Buduje sobie klatkę w domu, już w trzeciej walce bije się z Sylvią i inwestuje też w siebie i wyjazdy do stanów. Niestety rzeczywistość jest inna i pomimo jego ambicji i chęci nie jest w stanie dużo osiągnąć.

Ciekawi mnie natomiast kogo dostanie Mamed.

No jakby nie patrzeć to jednak będzie jakieś nazwisko, po kłopotach z Thomsonem myśle że to optymalne rozwiązanie
A co do highkicka pana B. Przecież Waluś takie dostał i nawet nie zauważył:P

Taki wybor napewno zostanie skrytykowany przez ludzi ktorzy sie chodz troche znają na mma, ale w porownaniu do niedzieknych widzow jest ich garstka.Wielu z nich zainteresuje walka takich dwóch goryli. Ja mimo tego ze bardziej czekam na c**** i mameda to z checia obejrze te walke, walki pudziana traktuje jako freeki i watpie zeby sie to zmienilo