A może taki program, ja już sam nie wiem.
Poniedziałek
Klatka:
- pompki płasko
- pompki głową w dół
- pompki na taborecie
- rozciąganie zamocowanego na końcu ekspandera jednoręcz stojąc
Tricepsy:
- wyciskanie francuskie jednoręcz siedząc ze sztangielką
-
pompki w podporze tyłem
Brzuch:
- unoszenie kolan w zwisie na drążku
- skłony tułowia w leżeniu płasko
- skręty tułowia z drążkiem na barkach
Środa
Plecy:
- podciąganie na drążku do klatki nachwytem
- unoszenie ciężaru jednoręcz w opadzie
- "szrugsy"
Bicepsy:
- uginanie przedramion w oparciu o łóżko (tak jak na "modlitewniku") ze sztangielkami
- uginanie ramion ze sztangielkami stojąc
Przedramiona:
- prostowanie nadgarstków ze sztangielkami
Brzuch:
- unoszenie kolan w zwisie na drążku
- skłony tułowia w leżeniu płasko
- skręty tułowia ze sztangielkami
Piątek
Barki:
- wyciskanie sztangielek naprzemian siedząc
- unoszenie ramion bokiem
- unoiszenie ramion bokiem w opadzie
Uda:
- prostowanie ud z obciążeniem
- przysiady ze sztangielkami na barkach
Łydki:
- wspięcia na palce stojąc na jednej nodze ze sztangielką
- odwrotne wspięcia w staniu (m.piszczelowe)
Brzuch:
- unoszenie kolan w zwisie na drążku
- skłony tułowia w leżeniu płasko
- skręty tułowia z drążkiem na barkach
I mam pytanie: czy na pewno jak będzie mniej tych ćwiczeń to czy będą lepsze efekty?
"Wy się tylko bawicie mi chodzi o życie"