Przygotowania do sezonu z Activlab - Mateusz Polaszek

I jak?!

Niestety nie udało mi się wejść do finału,ale plan ogólny został zrealizowany.Byłem najmłodszym zawodnikiem,reszta miała od 24lat w górę.Jestem bardzo zadowolony ze startu!!!:)Teraz 3tyg odpoczynku od diety i od siłowni a potem znowu przygotowania na październik do Mistrzostw Polski:)

.

masz zdjecia z debiutów jak tak to wrzuc popatrzymy

.







Zmieniony przez - QbaKing w dniu 2012-03-26 13:25:52

Mam nadzieję że Mateusz się nie obrazi z zaśmiecanie mu dziennika:)
I w tym miejscu chciałbym bardzo podziękować Mateuszowi za jego bezcenną pomoc w przygotowaniach i w dniu zawodów!Dziękuję z całego serca!!!:)

ładni ładnie tylko jak juz wczesniej pisałem troche wiecej miesa sie przyda

Cześć Wszystkim !!!

Na samym początku chciałbym przede wszystkim pogratulować udanego występu Jakubowi Szczerbie.
mimo że nie zają wysokiej lokaty na zawodach uważam że i tak odniósł sukces...

Zacznijmy od relacji z zawodów, plan wyglądał następująco:

Dnia 23 marca (dzień przed zawodami) miałem przyjechać do Kuby w celu przypilnowania ostatnich szlifów
na sylwetce. Do Radzynia dotarłem po 22.00
Próbowałem wcześniej ale teraz naprawdę każdy dzień mam zapełniony szkołą aż do wieczora.
Po obejrzeniu sylwetki byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Był to 3 i ostatni dzień ładowania węgli
,a mięśnie wyglądały niesamowicie. Sylwetka nie była wysuszona bo w zasadzie odwadniania w planach nie mielismy
ale separacja, pękatość i ogólnie cała definicja była naprawde kozacka.

Zwróćmy dodatkowo uwagę na to że kuba się nie odwadniał co oznacza że definicja sylwetki mogłaby się jeszcze bardziej wyostrzyć.

Koło północy zrobiliśmy trening dla pobudzenia mięśni. Lekki i krótki. Po tym zabrałem się za nakładanie drugiej warstwy Pro Tana
Pozwoliliśmy sobie później na 4h snu, do 4 rano a po przebudzeniu nałożyliśmy ostatnią warstwę brązera.

O 5.00 wyjechalismy na Debiuty.
Trasa trwała dość krótko ponieważ Driver miał nawet fajne autko a nie należał raczej do tych którzy jeżdzą wolno heh
Tak czy inaczej dotarlismy tam przed czasem. Od razu po wejściu do hali jedyną osoba która rzucałą się w bezpośrednio w oczy
był Piotrkowicz.Zdawało się że rozkładał z żoną cały sprzęt do brązowienia natryskowego.

Później udaliśmy się do szatni a w między czasie trochę kęcilismy się po hali , zobaczyć formę innych zawodników
oraz zerknąć jak wygląda oświetlenie sceny.

Jeśli mam wryazić swoje zdanie na temat oświetlenia to troche lipa, liczyłem że bedzi zblizone do takiego jak na M.P
ale poza tym organizacja ze strony związku była dobra. Wszystko sprawnie przebiegło bez niepotrzebnych komplikacji.

Kolejnym etapem była weryfikacja zawodników. Znajdując się na trubunach oglądałem zawodników którzy wpadli w grupę Kuby (+ 180cm)
Byłem zaskoczony!!!
Same byki na oko od 25 do 30 lat, daltego uważam że sobie dobrze poradził. W grupie było 19 zawodników.
Niektórzy zawodnicy byli przygotowywani przez takie osoby jak Piotrkowicz, Słodkiewicz czy Karmowski.

Uważam że poziomy w tym roku był naprawdę wysoki i zawodnik średniej wieku 20 lat nie miał tam zbyt wielkich szans, w końcu to 10 lat różnicy
,a w naszym sporcie to kolosalna różnica. Mi w tamty roku dużą róznice robił limit 2 lat ,to co mówić więcej.

Z tego co pamietam Kuby występ wypadał koło 13.00. Przed tym na biegu nałożylismy Pama (oliwkę) a 15 minut przed występem doładowanie energii
2 batonami i filiżanką kawy. Doliczmy do tego oczywiście rozgrzewke.
Z tego co widziałem kuba niezbyt stresował się występem a ma scenie można było zauważyć zaciętą walkę
pomiędzy zawodnikami. 2 runda porównań nie była już tak owocna jak się spodziewałem. Niestety po namyśle sędziów
zawodnik z numerem 43 odpadł.

Bez względu na wynik uważam że Kuba odwalił kawał dobrej roboty. Przegrał ze starszymi zawodnikami ale tym samym zyskał dużo doświadczenia
którego nie da się zyskać inną drogą niż praktyką. Po drugie będzie to dla niego motywacją aby pracowac ciężej mimo tego że i tak wypruwa sobie żyły.
"Pamiętaj...Ty trenujesz ciężko, ale Twój przeciwnik może trenować dwa razy ciężej" - któs mądry tak kiedyś powiedział.
Tego dnia porównywał się z naprawdę dobrymi zawodnikami i uważam że te debiuty były dobrym wyborem.

Jeszcze raz gratuluję , teraz odpocznij tak jak rozmawialiśmy, odbuduj wagę i wracaj do roboty.

A odnośnie mnie:

Jak już wspomniałem ciągle mam strasznie mało czasu i niestety cały ten miesiąc będzie tak wyglądał / nawet 5 tygodni.
Do matury mam już zaledwie 5 tygodni zaś do egzaminu zawodowego 2 miesiące. Dziś w zasadzie zamiast pisac posta
powinienem się uczyć do jutrzejszej próbnej matury ustnej z polaka a w czwartek pisemną mam ale troche czasu zawsze się znajdzie.
Mało tego za 3 tygodnie już wystawienie ocen !!! masakra...
Zaczynam powoli żałować że mało się uczyłem w 1,2,3 klasie bo zaległosci się zbierały a dopiero teraz to odczuwam.
Mimo wszystko robię co mogę i liczę że wyjdę z tego zwycięską ręką.

Odnośnie treningów i diety, więc:
Dietę staram się trzymać w tym okresie najlepiej jak potrafię, niestety z dzisiejszym tępem życia jestem
zmuszony coraz częsciej sięgać po fast-foody i inne łakocie. Czasem się zdarzy pominąć jakis posiłek dlatego
staram się go zastapić przeważnie śmieciam. Główna przyczyna jest to że mam sporo zajęć pozalekcyjnych
na któych musze uczestniczyć (dodatkowe lekcje, korki, i takie tam pierdoły). Przez to też czasem zdarza się pominąć trening... niestety...
Wszystko na biegu...

Jedyne czego nie zaniedbuję to suplementacja bo z tym nigdy nie było problemów.
Czekam tylko aż to wszystko minie za te 2 miechy i będę mógł wrócić do systematyczności...

Nic tylko pogratulowac
Doswiadczenie ktore zostalo zdobyte to rzecz bezcenna
Nie spinaj ta matura tak bo za jakis czas bedziesz sie z tego smial

Kilka zdjęć,żeby było ciekawiej