wzrost: 172
waga: 75kg
staż treningowy: już ok 2 lata aczkolwiek poważnie podchodzę do sprawy od ok. 4 miesięcy.. wcześniej nie było diety, ćwiczenia były często źle wykonywane
suplementacja: monohydrat kreatyny (rano 5g, po treningu 5g), Omega-3 (rano, po śniadaniu), kompleks witamin i minerałów (rano, po śniadaniu), czasem dla uzupełnienia braków izolat białka
przeciwwskazania zdrowotne: brak
Cześć
Od 6 tygodni jestem na diecie masowej. Trening na siłowni także ukierunkowany na rozrost mięśni. Problem jest w tym, że w ciągu tych 6 tygodni przytyłem 5 kg, z czego wg mnie 90% to tłuszcz. Przed dietą masową ważyłem 70 kg a w pasie miałem 80cm, teraz ważę 75 kg a w pasie mam 85 cm. Jeśli chodzi o mięśnie to wg. miarki stoją one praktycznie w miejscu... obwód ramienia nie ruszył się nawet na pół centymetra (33cm, udo trochę większe ale chyba dlatego, że tłuszczu doszło, tak samo klatka... jedynie co ruszyło to przedramię. przed masą miałem 27,5 cm a teraz jest 30cm z milimetrami i dobrze widać, że przybyło mięśni, nie tłuszczu. Aczkolwiek, gdy przeglądam się w lustrze to widzę, że klatka jest trochę większa, głownie górna część, triceps lepiej wyczuwalny, biceps szerszy, czworogłowy minimalnie bardziej odstaje, dwugłowy całkiem mocno się powiększył, plecy, głównie prostowniki są większe.. ale wymiary pozostają praktycznie takie same.
DIETA(dla dni treningowych. W dni nietreningowe V posiłek to tuńczyk z warzywami i tłuszczem a kolacja to twaróg z orzechami):
I
*płatki owsiane 50 g, 50g mąki orkiszowej lub razowej żytniej, 50g twarogu, 3 jaja + zioła i trochę warzyw
II
* chleb (sam go robię, na zakwasie, z mąki orkiszowej) 100g, pierś z kuraka 100g, masło roślinne + warzywa 100-200g
III
* tak samo jak w II
IV
* makaron razowy lub durum, czasem ryż/kasza/ziemniaki 100g, pierś 100g, oliwa z oliwek + warzywa min. 200g
TRENING
V
* twaróg 150g, owies (mała ilość, 30g na oko), mleko (ok pół szklanki) banan, rodzynki + warzywa min. 200g
VI
* tuńczyk ok 120g w wodzie, czasem w oleju, orzechy laskowe
b: 155g (ok 2,1g/kg)
t: 60g (ok 0,8/kg)
ww: 350 (ok 4,3/kg)
2715 kcal (moje zapotrzebowanie wynosi jakieś 2500kcal)
TRENING:
poniedziałek: nogi i barki
* przysiady ze sztangą na karku 4x12
* mc na prostych nogach 3*8
* wyprosty nóg na prasie 2x8
* ugięcia nóg na prasie 2x8
* wspięcia na palce ze sztangielkami 4x15-20
* wyciskanie żołnierskie 4x8-10
* unoszenie boczne ze sztangielkami 3x8
* unoszenie boczne w opadzie 3x12
środa: plecy i triceps
* podciąganie na drążku w szerokim 4xmax
* wiosłowanie sztangą w opadzie 3x8
* skłony dzień dobry 3x8-10
* szrugsy sztangielkami 3x12
* wyciskanie wąsko podchwytem 3x12-15
* francuskie sztangielka siedząc 3x12-15
* prostowanie ręki do tyłu w opadzie 3x12-15
(na triceps robię trening Mawashiego "Porusz swoje tricepsy"
piątek: klatka, biceps, przedramię
* wyciskanie na płaskiej sztanga 4x8-10
* wyciskanie sztangielek na skosie górnym 3x8-10
* wyciskanie sztangi na skosie dolnym 3x12
* unoszenie przedramion ze sztangielkami podchwytem 3x12-15
* modlitewnik 3x12-15
(to też trening Mawashiego - "Porusz swoje bicepsy")
* uginanie nadgarstków ze sztangą podchwyt 3x15-20
* uginanie nadgarstków ze sztangą nachwyt 3x15-20
+ po każdym treningu trening brzucha:
* unoszenie nóg na drążku z ciężarem 3x12-15
* spięcia boczne 3x25
* spięcia brzucha z ciężarem 3x12-15
Ogólnie próbowałem już wykorzystywać różne techniki ćwiczeń. Na początku ćwiczyłem prawidłowo, pełne zakresy ruchów, powoli, spokojnie ale nie widziałem skutków więc zwiększałem ciężary, stosowałem powtórzenia oszukane i nic, później wykonywałem baardzo wolne ruchy, nic... teraz wszystkie ćwiczenia robię takimi ciężarami, że po wykonaniu danej liczby wolnych i 100% prawidłowych powtórzeń czuję całkowite wyczerpanie mięśni... to daje najlepsze efekty. Pompa po każdym treningu jest ale później opada i nie rośnie. Proszę o pomoc. Co zmienić, żeby moje mięśnie w końcu zaczęły rosnąć a brzuch przestał?