SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak przełamać zastój w diecie low carb

temat działu:

Dietetyka ogólna

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7118

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 95 Wiek 52 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 298
testek
... A jak chcesz redukować do 15 - 20% to nie potrzebujesz ani diety low carb ani w ogóle żadnej specjalnej wyliczonej diety tylko rozsądek przy doborze pokarmów i konsekwencje w działaniu.


No nie jest aż tak dobrze.

Sam rozsądek przy doborze pokarmów (naprawdę) doprowadził mnie do masakrycznego obtłuszczenia i nawet z dietą idzie opornie. Widać jestem z tych trudniejszych przypadków.

Nie uważam że porady kolegów wyżej są złe ja tylko (z wyjątkami) tego nie ogarniam. To są sprawy ważne dla wyczynowych sportowców, którzy mają bardzo wysokie oczekiwania a z teorią i praktyką przemian metabolicznych żyją na co dzień.

Ja potrzebuję od kogoś kto już się z tym zmierzył prostych inspiracji jak osiągnąć umiarkowanie dobry wynik. Czy akurat w dietetce nie jest to możliwe ? Kurcze, nie wierzę po prostu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Sam rozsądek przy doborze pokarmów (naprawdę) doprowadził mnie do masakrycznego obtłuszczenia i nawet z dietą idzie opornie. Widać jestem z tych trudniejszych przypadków. - znaczy - z definicji - że odżywiałeś się nierozsądnie. Nie ma innej opcji.

Rozumiem, że pojawiło się w tym temacie kilka zagadnień, które wydają Ci się nieatrakcyjne bądź praktycznie - niepotrzebne. Wywiązała się po prostu dyskusja, która wykroczyła poza meritum Twoich oczekiwań, jednak sama w sobie ma określoną wartość, a zainicjowana została przez porady jednego z doradców i ich uzasadnienie, obok którego nie mogłem przejść obojętnie.

Jeżeli czujesz się zdezorientowany, to tutaj w poniższych artykułach wyjaśniam w sposób przystępny czym jest dieta i jak się zabrać za jaj modyfikacje bez wgłębiania się w szczegóły:

http://potreningu.pl/diety/artykuly/23/czym-jest-dieta

http://potreningu.pl/diety/artykuly/290/jak-zabrac-sie-za-ukladanie-diety

http://potreningu.pl/diety/artykuly/263/kaloria-kalorii-nie-rowna

http://potreningu.pl/diety/artykuly/430/kalorie-to-nie-wszystko

http://potreningu.pl/artykuly/545/dlaczego-tak-latwo-zyskac-a-tak-trudno-jest-pozbyc-sie-nadmiaru-tkanki-tluszczowej



Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-03-13 08:45:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Co do Twojej diety, to jeśli chcesz ciągnąc dalej low carb to proponuję modyfikacje (przykładowo):

ś: 4 jaja na maśle, mała zielona papryka 50g, szpinak 150g (1/3) hortexu,

2ś: pierś z 150g, sałata rzymska, oliwa z oliwek, kilka orzechów włoskich (ok 15g)

ob: pierś 150g

k (potreningowo): 50g ryżu na mleku (100ml) jabłkiem i cynamonem. Do tego 150g jogurtu naturalnego.

2k: 150g gotowanej lub pieczonej w folii ryby morskiej, 250g warzyw, 5 - 10g masła.

PO pierwsze wywalasz serki brie które są rozwiązaniem tragicznym (m.in. ze względu na niekorzystną relację fosforu do wapnia i silnie kwasotwórczy potencjał). Po drugie wywalasz arachidowe (ze względu na zawartość lektyn). Orzechy ziemne, masło z orzechów ziemnych i olej z orzechów ziemnych to totalny syf i nie powinno być dla nich miejsca w zdrowej diecie. Po trzecie szpinak nie częściej niż 2 - 3 razy w tygodniu.

Dodatkowe ilości węgli, witamin, składników mineralnych ze względu na porę roku możesz czerpać z zup sporządzonych z warzyw korzeniowych, które raz że są tanie, a dwa - są dość wartościową opcją o tej porze roku. Przykładowy przepis:


1. Zupa krem z marchewki

Czas: 20 – 30
Porcji: 2 - 3
Składniki:
Przepis na 2 porcje:
2 - 3 duże marchewki
50 - 100g selera korzeniowego
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka masła
2 łyżki posiekanej pietruszki
2 łyżki otrębów owsianych
1 ząbek czosnku
spora szczypta słodkiej papryki
szczypta posiekanej bazylii lub suszonej bazylii
pieprz
majeranek (nie ma konieczności)

Przygotowanie:
Marchewkę i seler należy obrać i pokroić w grube plastry i wrzucić do bulionu. Doprowadzić do wrzenia, a następnie gotować na małym ogniu przez 20 - 30 min w miedzy czasie przyprawić i wrzucić czosnek oraz dodać masła. Mieszać co jakiś czas. Po upływie danego czasu odstawić zupę na 7 min aby przestygła. Zmiksować i ponownie można zagotować. Podawać z posiekaną pietruszką

W takiej zupie-kremie mozesz gotować sobie mięso, lub też do jej przygotowania użyć wody - bulionu po ugotowanym mięsie.


Co dp przepisu na rybę, to ja zazwyczaj robię tak:


2. Ryba gotowana na parze:
- 500g mintaja, łososia lub halibuta (kupuj świeżą rybę, a nie głęboko mrożoną)
- 1 - 2 marchewki
- pietruszka korzeń
- czosnek
- sok z cytryn
- pieprz
- sól
- łyżeczka masła
- 1 pomidor
- 25g mozarelli
- bazylia
- 2 łyżki oliwy
Przygotowanie:
Rybę skrapiamy mocno sokiem z cytryny i posypujemy przyprawą do ryb lub pieprzem i solą. Zostawiamytak rybą na jakiś czas. Marchewkę i pietruszkę kroimy w paski lub kawałki, kładziemy do garnka do gotowania na parze, układamy na w/w kawałki ryby i dodajemy wyciśnięty lub pokrojony czosnek. Gotujemy pod przykryciem ok. 20 minut. W miedzy czasie kroimy pomidory i mozarellę, przekładamydo miski, posypujemy bazylią i pieprzem i polewamy oliwą. Rybę podajemy z łyżeczką masła. Ziemniaki najlepiej byłoby również. Posiłek doskonale komponuje się z ziemniakami, makaronem, a także z ryżem.

_________________________________

Oczywiście nie ma obowiązku by przy takim poziomie tkanki tłuszczowej lecieć na low carb. Możesz przeprowadzić modyfikację i wejść na tzw. zbilansowaną.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 95 Wiek 52 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 298
fatfaq zaintrygowały mnie 2 modyfikacje

obiad: dlaczego bez warzyw ?
potreningowo: dlaczego "zabrałeś mi" twaróg ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
wybacz, obiad "wycięło", miała być pierś, orzechy włoskie lub migdały, warzywa.

potreningowo możesz dać twaróg, jesli posiłek potreningowy od kolejnego dzieli więcej niż 90 minut. Twaróg zalega długa na żołądku. Ja bym to widział tak, że po wysiłku jesz ryż na mleku z jabłkiem (przykłądowe danie), a w ciągu kolejnych 60 - 90 minut - następny posiłek. Jeśli przerwa jest dłuższa może być twaróg, ale lepsze byłoby mięso.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 105
Do faftag:
Kończąc temat żelaza to nie polecam zwiększania w diecie jego podaży osobą nie trenującym a nawet trenującym rekreacyjnie.Jednak w kulturystyce i sportach siłowych i wytrzymałościowych jak najbardziej zwiększona podaż tego pierwiastka poprawiam naszą wydolność tlenową.

Co do twojej wiedzy to nie wątpię, że jest duża i mógłbyś mi rozbijać Twoje wykłady bardziej szczegółowe z biochem itd. ale tu nie chodzi o chwalenie się teorią tylko o to co tak naprawdę działa w praktyce!
Na pewno jesteś dietetykiem, w to nie wątpię, ale jeżeli chodzi o kulturystykę to na tym polu nie masz raczej doświadczenia, bo jeśli polecasz zbigowi2 który chce się tylko pozbyć oponki - ryż z jabłkami po treningu, to w ogóle bez komentarza!?
Za rok wyjdą nowe badania i znowu będziesz zmieniał poglądy i inaczej śpiewał z poradami.Twoje przepisy są raczej żywcem ściągnięte z ksiązęk o dietetyce i przyznaj mi tu rację, bo się też trochę ich naczytałem.
A tak nawiasem mówiąc to ta wróg po treningu to też nie za dobre rozwiązanie.
No cóż, polecam Ci trochę więcej po praktykować, by dawać ludziom SPRAWDZONE rady.
Pozdrawiam

Do Zbig2:
Z praktycznego punktu widzenia, jeśli chcesz się pozbyć tylko oponki to bez zbędnej filozofii polecam jak najwięcej aktywności fizycznej w ciągu dnia, by przyspieszyć metabolizm (i nie chodzi mi tu o katowanie się na siłowni)Areoby i lekkie treningi siłowe (nawet spacery,chodzenie po schodach,jazda rowerem itd.itd.itd.) powinny wystarczyć na początek.Co do diety to prosta sprawa - wybieraj jak najmniej przetworzone i świeże produkty (owoce,warzywa,chude mięsa,ryby,zdrowej oleje) i dzięki tym prostym zabiegom oponka po pewnym czasie zniknie sama, a jak Twój metabolizm będę na wysokim poziomie, to na więcej ustępstw w diecie będziesz mógł sobie pozwolić.
Jak to opanujesz to wtedy możemy pogadać coś bardziej szczegółowo.
Powodzenia.Pozdro

Do Mobaba:
Widzę, że znasz się na rzeczy.Popieram w 100%.Również polecam każdemu płatki owsiane.
Pozdro

Nothing Great Comes Without A Sacrifice

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 95 Wiek 52 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 298
faftaq
wybacz, obiad "wycięło", miała być pierś, orzechy włoskie lub migdały, warzywa.

potreningowo możesz dać twaróg, jesli posiłek potreningowy od kolejnego dzieli więcej niż 90 minut. Twaróg zalega długa na żołądku. Ja bym to widział tak, że po wysiłku jesz ryż na mleku z jabłkiem (przykłądowe danie), a w ciągu kolejnych 60 - 90 minut - następny posiłek. Jeśli przerwa jest dłuższa może być twaróg, ale lepsze byłoby mięso.


Oki, poniał. co do potreningu daję twaróg lub jogurt, bo za dużo tego mięsa. staram się zresztą mięso zamieniać często z tuńczykiem, makrelą czy inną rybą. dlaczego akurat twaróg pt ? nie wiem tak mi wyszło ;) czasem daję tylko serwatkę + jabłko/pomarańcza, różnie.

Przy okazji uzupełniłem sobie teorię lowcarba - zastój do 4 tygodni jest ponić ok, także pozostaje mi cierpliwość i spróbuję zmusić się do aerobu.

pięknie dziękuję za porady i pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
nzwp - Jednak w kulturystyce i sportach siłowych i wytrzymałościowych jak najbardziej zwiększona podaż tego pierwiastka poprawiam naszą wydolność tlenową. - widzisz to jest argument typu: "jest tak bo ja tak mówię i koniec"

Oczywiście, że zwiększona podaż żelaza może wpływać dodatnio na zdolności wysiłkowe - o ile obniżenie formy sportowej spowodowane jest niedostateczną podażą tego pierwiastka w stosunku do zapotrzebowania. Sam fakt uprawiania sportu nie wpływa na zapotrzebowanie na żelazo, nawet w wypadku szczególnie podanych na niedobory kobiet, co potwierdziły badania:

J Am Diet Assoc. 1997 Oct;97(10):1116-21. Twelve weeks of endurance exercise training does not affect iron status measures in women. Bourque SP, Pate RR, Branch JD.

Liczy się przede wszystkim objetość i intensywność treningu oraz jego specyfika:

GREEN, H. J., J. R. SUTTON, G. COATES, M. ALI, and S. JONES.
Response of red cell and plasma volume to prolonged training in
humans. J. Appl. Physiol. 70:1810–1815, 1991.

Med Sci Sports Exerc. 2002 May;34(5):869-75. Hematological indices and iron status in athletes of various sports and performances. Schumacher YO, Schmid A, Grathwohl D, Bültermann D, Berg A.

I ciekawe badanie przeprowadzone na polskich sportowcach wyczynowych na Olimpiadzie w Seulu, gdzie okazało się iż markery gospodarki żelazem i zależny od niej poziom składników morfotycznych krwi różni się znacznie u sportowców siłowych i wytrzymałościowych, przy czym przedstawiciele dyscyplin siłowych mają podobne wyniki jak osoby z grupy kontrolnej - czyli osoby NIETRENUJĄCE.:

Eur J Appl Physiol Occup Physiol. 1993;67(1):66-70.Haematological and iron-related parameters of male endurance and strength trained athletes. Spodaryk K. link do abstraktu publikacji (pełny tekst dostępny, ale płatny) http://www.springerlink.com/content/u8581918866p13h4/

Tak więc oczywiście możesz mieć rozmaite przekonania, szkoda tylko że nie mają one poparcia w literaturze naukowej i stoją w sprzeczności do wyników badań na sportowcach.

Co do twojej wiedzy to nie wątpię, że jest duża i mógłbyś mi rozbijać Twoje wykłady bardziej szczegółowe z biochem itd. ale tu nie chodzi o chwalenie się teorią tylko o to co tak naprawdę działa w praktyce! - ja nie jestem tutaj by się chwalić, deklaracja - że mogę coś wyjaśnić to moja dobra wola by podzielić się wiedzą, a nie budowanie wrażenia. Nie mierz mnie proszę swoją miarą. Poza tym gdy piszesz "co naprawdę działa", to jak rozumiem masz na myśli swoje obserwacje dotyczące swojej osoby po wprowadzeniu mięsa wołowego i przeciwstawiasz wynikom badań naukowych, czy wiedzy z zakresu biochemii?> Spoko %)

Na pewno jesteś dietetykiem, w to nie wątpię, ale jeżeli chodzi o kulturystykę to na tym polu nie masz raczej doświadczenia, bo jeśli polecasz zbigowi2 który chce się tylko pozbyć oponki - ryż z jabłkami po treningu, to w ogóle bez komentarza!? - widzisz, gdybyś gdybyś wiedział jak po treningu zmienia się metabolizm wielu składników odżywczych, poprawia wrażliwość na działanie hormonów takich jak insulina, czy jakie enzymy ulegają aktywacji może potrafiłbyś napisać coś więcej niż "to w ogóle bez komentarza" i wiedziałbyś że to najlepsza pora na przyjęcie węglowodanów. I to również w najprostszej formie. Oczywiście mógłbym to wytłumaczyć, ale przecież wiedza teoretyczna musi iść w parze z praktyką, a Ty twierdzisz, że w moim wypadku nie idzie ...

Za rok wyjdą nowe badania i znowu będziesz zmieniał poglądy i inaczej śpiewał z poradami.Twoje przepisy są raczej żywcem ściągnięte z ksiązęk o dietetyce i przyznaj mi tu rację, bo się też trochę ich naczytałem. - po pierwsze uzycie przez Ciebie słowa "znowu" sugeruje, że jestem osobą która często zmienia poglądy. Prosiłbym byś bardziej starannie dobierał słowa i nie wypowiadał się w kwestiach o których nie masz większego pojęcia, chyba że faktycznie masz dowod na to, że mój sposob postrzegania ma charakter mocno dynamiczny... To jedna sprawa. Druga: jak można wywnioskować z referencji którymi posługiwałem się w tej dyskusj, bazuję raczej na eksperymentalnych badaniach naukowych lub obserwcjach badaczy zajmujących się dietetyką sportową i fizjologią wysiłku. Z resztą jeśli "naczytałeś się książek", to zauważysz, że moje poglądy na temat pieczywa nie pokrywają się z zaleceniami IŻŻ czy treścią podręczników akademickich. Co prawda nie ignoruję wiedzy zawartej w książkach do dietetyki ale uważam że często wiadomości tam zawarte są niepełne w porównaniu do tego co udało się dodatkowo odkryć w okresie "po" wydaniu tego czy innego podręcznika. poza tym nie oszukujmy się, jeśli chodzi o polskojęzyczną literaturę z zakresu dietetyki sportowej to jest niestety dość kiepsko. Reasumując - nie mogę przyznać Ci racji, bo się po prostu mylisz również i w tej kwestii.

Proponuję byś sobie na swój własny użytek, na spokojnie przewartościował to co tutaj napisałeś i skonfrontował z literaturą którą podesłałem - może wyciągniesz z tego coś dla siebie.

I jeszcze jedno: zawsze jestem skłonny w dyskusji przyjąć pogląd adwersarza na określone zagadnienie, jeśli jego argumenty są merytoryczne i wypełniają luki w mojej wiedzy. Traktuję bowiem rozmowy tego typu nie jako sztukę dochodzenia racji - a prawdy i traktuję to jako naukę. Niestety w tej dyskusji ku mojemu zdziwieniu argumentów merytorycznych pojawiło się stosunkowo niewiele, a mój adwersarz okazał się lubować w odpowiedziach "co za herezje", "bez komentarza", "polecam Ci po praktykować" , "i znowu będziesz zmieniał poglądy i inaczej śpiewał" - które jako typowa forma kompensacji barku rzeczowych argumentów i próba dyskredytacji za pomocą erystycznych wybiegów stanowią jawny dowód jego zaplecza merytorycznego.

Dlatego z mojej strony EOT.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-03-14 09:58:45
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 296 Wiek 39 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 857
no i faftaq pozamiatał

SOG

Zmieniony przez - testek w dniu 2012-03-14 10:24:56

s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 105
Do faftag:
Naprawdę piękne merytoryczne wywody - prawie jak z polskiego sejmu.
W sporcie chodzi jednak o wyniki a nie piękne wypowiedzi.
Polecam Ci naprawdę zajrzeć do "Dietetyczne i suplementacyjne wspomaganie procesu treningowego" AWF Katowice Szukała,Zając,Czuba,Poprzęcki. Ta książka potwierdza wszystkie moje tezy i wnioski (masz tam nawet potwierdzenie w badaniach naukowych - które za rok i tak mogą się zmienić).
To by było na tyle.

Do testek:
Widzę, że faftag ma nawet adoratorów.Co do zamiatania to przyda się u nas ktoś na siłowni do sprzątania.Wtedy może nauczysz się zamiatać!
Trzymaj się!Pozdro

Dobra ja się już wypisuje z tego tematu, bo takie licytowanie się i głupie komentarze testka do niczego nie prowadzą.Nie chce tracić czasu na udowadnianie, kto ma większa wiedzę i potrafi używać coraz to bardziej wyszukanych słówek - bo nie o to tu w tym wszystkim chodzi.

Trzymajcie się.Pozdrawiam wszystkich z tego tematu!

Nothing Great Comes Without A Sacrifice

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening, odżywanie, a trądzik.

Następny temat

potrzebuje diety

WHEY premium