Shake your ass with TREC Nutrition!/vari3/Podsumowanie str. 14

Dzień 33 (piątek):
- płyny: 1l herbaty zielonej, 1l wody wysokozmineralizowanej, 0,5l herbaty ziołowej, 0,5l herbaty czerwonej. Suma: ponad 3l
- warzywa: pomidory, fasolka szparagowa, papryka. Suma: ponad 500g + 130g owoców
- fruktoza (z owoców): 6,5g
- nabiał: 200g
- dnt

Uwagi:
- dzień wyjazdowy, miska liczona i czysta (jedyny "wyskok" to nabiał 200g, serek wiejski był w trasie i nie odkładałam już tej resztki kubka)
- za gratulacje dziękuję, się rozwijam, jak toilet paper Taki na razie mały rekord dla psychiki, ciągle walczę






Dzień 34 (sobota):
- płyny: 1,5l herbaty zielonej, 0,5l wody wysokozmineralizowanej, 0,5l herbaty ziołowej, 0,5l herbaty czerwonej. Suma: ponad 3l
- warzywa: pomidory, fasolka szparagowa, papryka. Suma: ponad 500g + 240g owoców
- fruktoza (z owoców): 7g
- nabiał: 60g
- dnt

Uwagi:
- drugi dzień na wyjeździe, z wagą i odżywką w torbie Liczone, czyste. Kiełbaska i salceson po kawałeczku -swojskie, pychota. Wszyscy szamali pizzę, ciastka, słodkie wino a ja grzecznie z twarożkiem i papryką -tuż po megawielkiej porcji schabu z ryżem i fasolką Zapach domowych ciastek z jabłkiem i cynamonem był kuszący, ale nie było opcji żeby sięgnąć po nie po 47 dniach (jak na razie!) bez słodkiego Siłowego brak, aero zakupowo-sprzątaniowe




Zmieniony przez - vari3 w dniu 2012-02-20 07:54:02

Dzień 35 (niedziela):
- płyny: 1l herbaty zielonej, 1l wody wysokozmineralizowanej, 0,5l herbaty ziołowej, 0,5l herbaty czerwonej. Suma: ponad 3l
- warzywa: kapusta pekińska (400g), papryka, czosnek. Suma: ponad 500g + 430g owoców
- fruktoza (z owoców): 20g
- nabiał: 90g
- trening: fbw z piłką (wersja: dzień 3)









Uwagi:
- dzień wyjazdowy, powrót na wieczorny trening
- miska liczona, węgle dobijałam okołotreningowo owocami
- trening -dość dobrze -lekki ból/zmęczenie poranne w górnych partiach, dolne już chyba przyzwyczajone do wycisku
- w młotkach lewa nareszcie dźwignęła poprawnie te 7kg
- w RDL walka trwa, już to chyba bardziej siłą woli dźwigam
- wymiary okołopępkowo na plus, ale pierwszy dzień okresu więc luzik, jakościowo ciało lepsze, więc opuchlizna pewnie trochę zjedzie za 3-4 dni, na razie nic nie zmieniam w BTW chyba że powinnam?

PÓŁMETEK:
- jakość/twardość ciała na plus
- wymiarowo się trzymam b.z. w części dolnej i jakiś pushup jest, dół się wzmacnia i wysmukla, górna połowa lekko schudła ale niedużo - zmiany są kosmetyczne ale samozadowolenie rośnie Moja słoninka układa się trochę estetyczniej
- treningowo doszłam do momentu że coraz mniej progresu w kg a walka idzie o powtórzenia, już nie macham a się siłuję -ciężary może nieduże ale tyle na razie wyciągam
- póki co -odpukać -nie odpuściłam żadnego treningu, dietkowo bez wpadek a co za tym idzie brak ciągoty na słodkie (ogromny sukces u mnie) - jedzeniowo się dopasowałam, waga już tkwi w oczach, planowanie posiłków prawie bez problemu, z czego połowę sukcesu zawdzięczam cierpliwej drugiej połówce
- szybko i pracowicie zleciała ta pierwsza połowa Im więcej z siebie daję, tym większa motywacja do kontynuacji Cellulit jak był tak jest, może po okresie trochę puści Kolanka już raczej nie bolą. Więcej grzechów nie pamiętam
- od 4 dni biorę hormony na niedoczynność tarczycy, oprócz tego suplementacja jak na początku: Omega 3, kwas foliowy, glukozamina.

Zmieniony przez - vari3 w dniu 2012-02-20 08:28:44

Dzień 36 (poniedziałek):
- płyny: 0,5l herbaty zielonej, 0,5l wody średniozmineralizowanej, 1,5l herbaty ziołowej, 0,5l herbaty czerwonej. Suma: ponad 3l
- warzywa: fasolka szparagowa, papryka, czosnek, ogórek kiszony. Suma: ponad 500g + 200g owoców
- fruktoza (z owoców): 9g
- nabiał: 80g
- dnt

Uwagi:
- pierwszy dzień okresu, opuchlizna wszędzie. Oprócz macicy napierdziela DOMS: d.pa, prostowniki, nawet jakoś między łopatkami i na klacie, takie nędzne ciężary w rozpiętkach a taki kwas
- BTW trzymam taki jak był, trochę samopas z tym idę ale krzyku odgórnego nie ma to zostawiam




Zmieniony przez - vari3 w dniu 2012-02-21 13:03:52

Kontrola!

Jakieś pytania tu były czy cuś?

Czuję się zaszczycona
Odnośnie miski -obcinać WW? Cośtam ruszyło w sensie budowy góry i pośladków na plus, ale boczki dalej zalane jak prosię, cellulit się trzyma. Fałdy mierzone tydzień temu -teraz okres to nie mierzyłam -udo koło 25mm, tric 20, brzuch 16.
A treningowo -zostawić te 4 serie i progresować ile się da, czy dorzucić aero po treningu nóg?

Daj foty na ladies.sfd@gmail.com

Całej sylwetki, nie tylko d.py, bo znów sie ze mnie będą naśmiewać

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-02-21 14:32:09

Wychodzę z pracy i podeślę za godzinę. A w domu to ja mówię do M. "chodź, pooglądamy jakieś fajne d.py"

Poszło. Dziękować

Zmieniony przez - vari3 w dniu 2012-02-21 16:37:59

Dzień 37 (wtorek):
- płyny: 0,5l herbaty zielonej, 1l wody średniozmineralizowanej, 1l herbaty ziołowej, 0,5l herbaty czerwonej. Suma: ponad 3l
- warzywa: fasolka szparagowa, papryka, czosnek, ogórek kiszony, groszek zielony. Suma: ponad 500g + 380g owoców
- fruktoza (z owoców): 13,5g
- nabiał: 20g
- trening: pupson






Uwagi:
- wieczorem mimo dnia wysokiego głód mnie zmusił do połknięcia na szybko 2 łyżek twarogu, poza bilansem
- trenio fajny, RDL na ten moment ciężki ale walczę
- bez progresu w kg, zwiększyłam na ostatnim treningu -teraz pro w ilości powtórzeń
- mam subiektywne wrażenie zatrzymania wody, zobaczymy co za parę dni.


Zmieniony przez - vari3 w dniu 2012-02-22 07:22:05

Dzień 38 (środa):
- płyny: 1,5l herbaty zielonej, 0,5l wody średniozmineralizowanej, 0,5l herbaty ziołowej, 0,5l herbaty czerwonej. Suma: ponad 3l
- warzywa: marchew, kukurydza, czosnek. Suma: ponad 500g + 250g owoców
- fruktoza (z owoców): 11,5g
- nabiał: 20g
- dnt




Uwagi:
- Martucca jakbyś zajrzała po obejrzeniu zdjęć - pytanie odnośnie BTW, tak trzymać czy coś kombinować z węglami? A treningowo -mogę dorzucić rowerek? Pożyczyłam na miesiąc i leży
- bez treningu, lekki ból prawego kolana + prawej kostki, możliwe że kostka po spacerku w szpilkach, a kolanku dam odpocząć chwilowo
- Euthyrox robi mi rewolucję z cerą i wodą, jestem na końcówce okresu, a pryszczyca i opuchnięcie jak tuż przed Biorę od tygodnia, nie wiem czy to on.

Zmieniony przez - vari3 w dniu 2012-02-23 07:34:53

vari, trzaśnij sobie po 50g węglowodanów zarówno w DT, jak i DNT. Owoce tylko potreningowo, węglowodany porstaraj się czerpać przede wszystkim z warzyw straczkowych.

Musisz ostro doyebać na nogi. W dniu "dupa" ćwicz w tempie 3010, czyli np. w przysiadzie 3 sekundy siadasz, 0 sekund w pozycji końcowej, 1 sekundę wstajesz, 0 sek przerwy pomiędzy powtórzeniami. Po siłowym 20 minut aero, po 2 tygodniach zwiększ do 25min, po kolejnych dwóch do 30 min. Gdybyś w DNT dała radę upchnąć interwały byłoby super.

A tak ogólnie to dupa na plus

Acha, u czastki w dzienniku, gdzieś na samym początku podałam listę warzyw, na które kobiety "tarczycowe" powinny uważać. Zastosuj się do niej.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-02-23 20:01:42