...
Napisał(a)
A poza tym męzczyni maja łatwiej najwazniejsze by piwo odstawili i przestali raczyc sie słodkościami po obiedzie oraz trochę więcej poruszali a juz chudną
...
Napisał(a)
Akurat mój luby piwo pije raz na ruski rok, a mimo to ma brzuszek jak od piwa i to jedyne miejsce, któremu należy się odchudzanie. Cała reszta ciała wymaga po prostu rzeźbienia sylwetki. Z siedem lat temu ważył prawie 30kg mniej, za to był chudziutki. I te dodatkowe kg to oczywiście wina mojej kuchni
Prawda jest taka, że ciężko go przekonać do odstawienia słodzonych napojów, to największa zmora. Kiedyś po prośbach i groźbach odstawił słodkie gazowane typu cola, bo tylko to pił. Niestety przestawił się na różnego rodzaju ice tea, sama nie wiem co gorsze. Jak to próbuję mu wybić z głowy, to mówi o sokach i kubusiach. Ach...
Ale chyba trochę się zaraża powoli, już 2 dni nie kupił sobie nic z tych rzeczy do picia i grzecznie pije wodę i herbatę. Powiedziałam, że to cena za mięso 5x dziennie
Za to dziś cały dzień mi smęci jak to mu się chce czekolady...
Prawda jest taka, że ciężko go przekonać do odstawienia słodzonych napojów, to największa zmora. Kiedyś po prośbach i groźbach odstawił słodkie gazowane typu cola, bo tylko to pił. Niestety przestawił się na różnego rodzaju ice tea, sama nie wiem co gorsze. Jak to próbuję mu wybić z głowy, to mówi o sokach i kubusiach. Ach...
Ale chyba trochę się zaraża powoli, już 2 dni nie kupił sobie nic z tych rzeczy do picia i grzecznie pije wodę i herbatę. Powiedziałam, że to cena za mięso 5x dziennie
Za to dziś cały dzień mi smęci jak to mu się chce czekolady...
...
Napisał(a)
Nie no, nie jest, bo tylko gada, ale nie wziął, chociaż w szafce leżą 3 tabliczki
Chyba mu zaimponowało to moje -1,5cm w talii
Chyba mu zaimponowało to moje -1,5cm w talii
...
Napisał(a)
Obli, dokładnie. Mój małż odstawia słodycze(piwa nie pije) i zaraz gubi 5 kg, mimo, że i tak szczupły jest. Wot sprawiedliwość.
...
Napisał(a)
Mój najbardziej zjechał jak rozbił samochód i musiał do pracy autobusem jeździć... Droga na przystanek go odchudziła, gdzie tu sprawiedliwość??
Ale potem tyłek do fotela przyrósł z powrotem i wróciło
Ja zagroziłam, że jak się nie weźmie za siebie to na wakacje jadę sama, bo się z nim nie pokażę na plaży. Świnia ze mnie,co?
Ale potem tyłek do fotela przyrósł z powrotem i wróciło
Ja zagroziłam, że jak się nie weźmie za siebie to na wakacje jadę sama, bo się z nim nie pokażę na plaży. Świnia ze mnie,co?
...
Napisał(a)
To ja też jestem świnia, bo w weekend nawrzeszczałam na mojego, jak zobaczyłam co znowu pije, że skoro chce wyglądać jak spasiony prosiak to niech sobie wygląda, ale beze mnie najpierw myślałam, że się obraził, ale potem stwierdziłam, że chyba wziął to do siebie w dobrym sensie wczoraj pracował w domu jeszcze do 1 w nocy i smęcił o tej czekoladzie... ale nie ruszył... nic nie ubyło zuch chłopak
A dziś rano powiedział, że dupa mi się "jakby podniosła" i "jest jakaś fajniejsza" i tym samym utwierdził mnie, że mi się nie wydaje - wczoraj tak sobie ją oglądałam i takie właśnie miałam wrażenie, że mniej mi wiszą poślady... i widzę, że cellulit się trochę wygładza, powoli i nie wszędzie, ale na tyłku i przedniej części ud jest zdecydowanie mniej widoczny gołym okiem
To dzisiaj zrobię 35 przysiadów, wczorajsze 30 poszło mi łatwiej niż poprzednie 25
A dziś rano powiedział, że dupa mi się "jakby podniosła" i "jest jakaś fajniejsza" i tym samym utwierdził mnie, że mi się nie wydaje - wczoraj tak sobie ją oglądałam i takie właśnie miałam wrażenie, że mniej mi wiszą poślady... i widzę, że cellulit się trochę wygładza, powoli i nie wszędzie, ale na tyłku i przedniej części ud jest zdecydowanie mniej widoczny gołym okiem
To dzisiaj zrobię 35 przysiadów, wczorajsze 30 poszło mi łatwiej niż poprzednie 25
...
Napisał(a)
Wczoraj trening - skakanka, pociążowy by Obliques (tydzień II) + 30 przysiadów, rajdy z wózkiem to moja codzienność, więc nawet nie będę pisać.
Straaasznie szybko się męczę przy tym skakaniu. Jak chcę dobrych kilka min. poskakać, to muszę niestety robić co jakis czas przerwy po kilka sekund chociaż, bo dostaję zadyszki
Dziś będą tylko przysiady, miska chyba ładnie mi wyszła, tylko znów trochę przekroczyłam kalorie.
A ta zupa z soczewicy to normalnie miodzio, a młodemu tak smakowała, że 3x mi pokazywał, żebym mu dołożyła, trochę go oszukiwałam z ilością, aż w końcu musiałam czymś uwagę odwrócić, bo już miał taaaki brzuszek i bałam się, że go będzie w nocy bolał (jadł zupę na kolację). Zupka na pewno wejdzie na stałe do mojego jadłospisu
Straaasznie szybko się męczę przy tym skakaniu. Jak chcę dobrych kilka min. poskakać, to muszę niestety robić co jakis czas przerwy po kilka sekund chociaż, bo dostaję zadyszki
Dziś będą tylko przysiady, miska chyba ładnie mi wyszła, tylko znów trochę przekroczyłam kalorie.
A ta zupa z soczewicy to normalnie miodzio, a młodemu tak smakowała, że 3x mi pokazywał, żebym mu dołożyła, trochę go oszukiwałam z ilością, aż w końcu musiałam czymś uwagę odwrócić, bo już miał taaaki brzuszek i bałam się, że go będzie w nocy bolał (jadł zupę na kolację). Zupka na pewno wejdzie na stałe do mojego jadłospisu
...
Napisał(a)
a podobno w krajach Ameryki łacińskiej pierwszym pokarmem dzieci jest fasola i jakoś tam nie szkodzi Dziecko ma odpowiednei enzymy, to my dorośli niejedząc czegos przestajemy je wytwarzać a na dodatek z wiekiem tez ich ilośc maleje
...
Napisał(a)
Obli, akurat nie martwiłam się tą soczewicą, tylko ilością jedzenia naraz na taki malutki brzuszek
Poprzedni temat
Fala/w drodze po zdrowie
Następny temat
Kula w ciagłym dążeniu do ideału ;-)
Polecane artykuły