...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Marta, czy wiesz ze ja Ci ufam jak nikomu?
Jak trzeba to tniemy. Czy możemy nie z węgli dużo? Nie chce schodzić w LC.
Nie spocznę dopóki czegoś nie zrobię sensownego ze swoim ciałem...
Środa 18 stycznia 2012
Dzień w delegacji ale miska przygotowana zawczasu. Głównie kanapki z upieczonym schabem.
Czwartek 19 Stycznia 2012
Trening
Dziś odwiedziłam nową siłkę, duża i super wyposażona, nowa więc nie ma jeszcze dużo ludzi. Mąż obiecał chodzić teraz ze mną więc będzie mi łatwiej wracać z nim autkiem.
Trening znowu ten krótszy i więcej biegania. Jak lepiej obczaję nową siłkę i sprzęt to wrócę do dłuższego siłowego.
Jeden tam problem mam tylko - wszystkie sztangi olimpijskie i też te mniejsze są na stojakach przy ławeczkach na niskiej wysokości. Strasznie ciężko jest zrobić przysiad przez to - w poprzedniej siłowni podchodziłam do wysokiego stojaka i sztangę miałam od razu na wysokości pleców/barków. Tutaj jak nałożę ciężar to nie da się odpowiednio podejść do tej sztangi. Nie wiem - musze podpatrzyć jak inni sobie z tym radzą i robią przysiad, nie mogę sobie tak 45 kilo zarzuć jakoś inaczej na plecy niż właśnie podchodząc od razu barkami do sztangi, hmm.
Warzywa: Sałata, Pomidor, Ogórek świeży, Ogórek kiszony
Picie: : Woda 1,5l , Espresso, Miętax1, Zielona herbata x4
Miska:
Ten halibut wędzony jest taki tłusty...coś nie chce mi się wierzyć, żeby tam było tylko 4 g tłuszczu na 100g, ale taki rozkład znalazłam w sieci
Zmieniony przez - Danones w dniu 2012-01-19 22:50:24
Jak trzeba to tniemy. Czy możemy nie z węgli dużo? Nie chce schodzić w LC.
Nie spocznę dopóki czegoś nie zrobię sensownego ze swoim ciałem...
Środa 18 stycznia 2012
Dzień w delegacji ale miska przygotowana zawczasu. Głównie kanapki z upieczonym schabem.
Czwartek 19 Stycznia 2012
Trening
Dziś odwiedziłam nową siłkę, duża i super wyposażona, nowa więc nie ma jeszcze dużo ludzi. Mąż obiecał chodzić teraz ze mną więc będzie mi łatwiej wracać z nim autkiem.
Trening znowu ten krótszy i więcej biegania. Jak lepiej obczaję nową siłkę i sprzęt to wrócę do dłuższego siłowego.
Jeden tam problem mam tylko - wszystkie sztangi olimpijskie i też te mniejsze są na stojakach przy ławeczkach na niskiej wysokości. Strasznie ciężko jest zrobić przysiad przez to - w poprzedniej siłowni podchodziłam do wysokiego stojaka i sztangę miałam od razu na wysokości pleców/barków. Tutaj jak nałożę ciężar to nie da się odpowiednio podejść do tej sztangi. Nie wiem - musze podpatrzyć jak inni sobie z tym radzą i robią przysiad, nie mogę sobie tak 45 kilo zarzuć jakoś inaczej na plecy niż właśnie podchodząc od razu barkami do sztangi, hmm.
Warzywa: Sałata, Pomidor, Ogórek świeży, Ogórek kiszony
Picie: : Woda 1,5l , Espresso, Miętax1, Zielona herbata x4
Miska:
Ten halibut wędzony jest taki tłusty...coś nie chce mi się wierzyć, żeby tam było tylko 4 g tłuszczu na 100g, ale taki rozkład znalazłam w sieci
Zmieniony przez - Danones w dniu 2012-01-19 22:50:24
...
Napisał(a)
No to tniemy z tłuszczu, schodzimy w dół do 60g Ww (na razie) bez zmian.
...
Napisał(a)
Marta, Dziękuję
No to jest nowy rozkład: B: 120, T: 60, W:100 = 1420 kcal
Do tego ucięty niedawno nabiał i większa mobilizacja treningowa (mój mąż kochany obiecał mnie wspierać i chodzić ze mną (czytaj: jeździmy autkiem)- jak na razie byliśmy wczoraj i dziś, zobaczymy jak pójdzie dalej, nowa super-siłka też daje fajną mobilizację, aż miło tam być - strasznie duża różnica w porównaniu do poprzedniej pakerni która odwiedzałam).
Piątek, 20 Stycznia 2012
Trening:
Warzywa: (zjadłam sporo bo byłam głodnawa lekko): Pomidory, Sałata, Papryka czerwona, Natka pietruszki, Ogórek kiszony
Picie: Woda, Kawa, Herbata zielona, Mięta
Miska:
(jeszcze to nie jest nowy rozkład bo tłuszcze za duże - zjadłam sporo ryb zanim przeczytałam info od Marty, od jutra postaram się być bliżej 60).
Zmieniony przez - Danones w dniu 2012-01-20 23:14:46
No to jest nowy rozkład: B: 120, T: 60, W:100 = 1420 kcal
Do tego ucięty niedawno nabiał i większa mobilizacja treningowa (mój mąż kochany obiecał mnie wspierać i chodzić ze mną (czytaj: jeździmy autkiem)- jak na razie byliśmy wczoraj i dziś, zobaczymy jak pójdzie dalej, nowa super-siłka też daje fajną mobilizację, aż miło tam być - strasznie duża różnica w porównaniu do poprzedniej pakerni która odwiedzałam).
Piątek, 20 Stycznia 2012
Trening:
Warzywa: (zjadłam sporo bo byłam głodnawa lekko): Pomidory, Sałata, Papryka czerwona, Natka pietruszki, Ogórek kiszony
Picie: Woda, Kawa, Herbata zielona, Mięta
Miska:
(jeszcze to nie jest nowy rozkład bo tłuszcze za duże - zjadłam sporo ryb zanim przeczytałam info od Marty, od jutra postaram się być bliżej 60).
Zmieniony przez - Danones w dniu 2012-01-20 23:14:46
...
Napisał(a)
Sobota, 21 Stycznia 2012
DNT
Słaba miska niestety. Totalnie nie mogłam wcisnąć niczego z białkiem więc wartości niedociągnięte. - Ugotowałam zupę z brokuła, kalafiora i marchewki i to mnie zapchało na amen. Niestety wpadł też kawałek piernika i złamałam zakaz nabiału - wypiłam kawę z mlekiem zagęszczonym. Strasznie mi smakowała...więc hmm...słabo jak już mówiłam.
Warzywa: : Sałata, Pomidorki, Natka, Marchewka, Brokuł, Kalafior, Brukselka
Picie: Woda, Herbata zielona, Mięta, Herbata czarna, Kawa
Miska:
Niedziela 22 Stycznia 2012
Trening:
Trochę zmieniłam trening - poprzedni już chwilę robiłam. Zostawiłam przysiad, MC, wyciskanie na klatkę i wykrok. Za to doszły ćwiczenia na maszynach na nogi - prostowanie nóg w siadzie i ćwiczenia na ginekologu. Do tego dołożyłam też ćwiczenia na maszynie do podciągania się - strasznie mi się podoba więc będę z nią walczyć na razie zamiast ćwiczeń z hantlami na biceps i triceps. Biegam też zawsze na końcu.
Warzywa: Brokuł, Kalafior, Marchewka, Pomidorki, Cebula, Natka
Picie: :Herbata czarna, Woda, Mięta
Miska:
Upiekłam dziś pieczeń rzymską. Dobre to:) Do wołowiny i wieprzowiny dodałam trochę wątróbki. Do środka włożyłam ugotowane jajko (oprócz tego co idzie do masy).
Na posiłek potreningowy super. Teraz muszę jeść trochę mniej tłuszczu więc zamiast wieprzowiny pewnie trochę więcej wołowiny wciągać - nie przepadam za nią ale w takiej wymieszanej wersji było ok. Jutro zrobię z tym kanapki do pracy
Trochę tłuszcze przekroczone - po treningu dopadł mnie głód okrutny.
PS. Jak na razie udaje się spełnić postanowienie o większej ilości treningów - na 4 ostatnie dni były 3 treningowe, od razu czuję różnice w samopoczuciu..no i mięśnie bolą. Prosze trzymać kciuki
Zmieniony przez - Danones w dniu 2012-01-22 19:38:31
DNT
Słaba miska niestety. Totalnie nie mogłam wcisnąć niczego z białkiem więc wartości niedociągnięte. - Ugotowałam zupę z brokuła, kalafiora i marchewki i to mnie zapchało na amen. Niestety wpadł też kawałek piernika i złamałam zakaz nabiału - wypiłam kawę z mlekiem zagęszczonym. Strasznie mi smakowała...więc hmm...słabo jak już mówiłam.
Warzywa: : Sałata, Pomidorki, Natka, Marchewka, Brokuł, Kalafior, Brukselka
Picie: Woda, Herbata zielona, Mięta, Herbata czarna, Kawa
Miska:
Niedziela 22 Stycznia 2012
Trening:
Trochę zmieniłam trening - poprzedni już chwilę robiłam. Zostawiłam przysiad, MC, wyciskanie na klatkę i wykrok. Za to doszły ćwiczenia na maszynach na nogi - prostowanie nóg w siadzie i ćwiczenia na ginekologu. Do tego dołożyłam też ćwiczenia na maszynie do podciągania się - strasznie mi się podoba więc będę z nią walczyć na razie zamiast ćwiczeń z hantlami na biceps i triceps. Biegam też zawsze na końcu.
Warzywa: Brokuł, Kalafior, Marchewka, Pomidorki, Cebula, Natka
Picie: :Herbata czarna, Woda, Mięta
Miska:
Upiekłam dziś pieczeń rzymską. Dobre to:) Do wołowiny i wieprzowiny dodałam trochę wątróbki. Do środka włożyłam ugotowane jajko (oprócz tego co idzie do masy).
Na posiłek potreningowy super. Teraz muszę jeść trochę mniej tłuszczu więc zamiast wieprzowiny pewnie trochę więcej wołowiny wciągać - nie przepadam za nią ale w takiej wymieszanej wersji było ok. Jutro zrobię z tym kanapki do pracy
Trochę tłuszcze przekroczone - po treningu dopadł mnie głód okrutny.
PS. Jak na razie udaje się spełnić postanowienie o większej ilości treningów - na 4 ostatnie dni były 3 treningowe, od razu czuję różnice w samopoczuciu..no i mięśnie bolą. Prosze trzymać kciuki
Zmieniony przez - Danones w dniu 2012-01-22 19:38:31
...
Napisał(a)
Poniedziałek, 23 Stycznia 2012
Trening
Planowałam iść na jakieś 40 minut na siłownie pobiegać. Na miejscu okazało się że jest tam cały tłum ludzi....moja nowa fajna siłownia została już chyba rozeznana przez wieluuuuu bywalców.
Wszystkie bieżnie były zajęte więc poszłam poćwiczyć na ciężarach, zrobiłam trochę nogi + podciąganie, na koniec udało się pobiegać chwilę.
+ spacer z pracy 1h (trochę więcej niż pół drogi)
Warzywa: Brokul, Kalafior, Sałata,Papryka czerwona, Kukurydza, Kiełki brokuła
Picie: Herbata zielona, Woda, Herbata czarna, Espresso
Miska:
Zmieniony przez - Danones w dniu 2012-01-23 23:29:40
Trening
Planowałam iść na jakieś 40 minut na siłownie pobiegać. Na miejscu okazało się że jest tam cały tłum ludzi....moja nowa fajna siłownia została już chyba rozeznana przez wieluuuuu bywalców.
Wszystkie bieżnie były zajęte więc poszłam poćwiczyć na ciężarach, zrobiłam trochę nogi + podciąganie, na koniec udało się pobiegać chwilę.
+ spacer z pracy 1h (trochę więcej niż pół drogi)
Warzywa: Brokul, Kalafior, Sałata,Papryka czerwona, Kukurydza, Kiełki brokuła
Picie: Herbata zielona, Woda, Herbata czarna, Espresso
Miska:
Zmieniony przez - Danones w dniu 2012-01-23 23:29:40
...
Napisał(a)
Wtorek 24 Stycznia 2012
Miska dziś słabiutka. Wczoraj złapała mnie jakaś straszna zgaga a na siłowni się nasiliła, nie mogłam się jej dziś pozbyć choć pół butelki Maloxu wypiłam.
Nie wiem od czego to coś się do mnie przyczepiło - jem mało i zdrowo...w necie piszą że może być od picia mięty a ja wczoraj bardzo dużo wypiłam miętowej herbatki. Przez to zjadłam dziś tylko trochę ziemniaków i kilka kromek z masłem. No nic, jutro już powinno być okay.
W ramach treningu spacer z pracy - 8 km, 1h 30 minut. Zmarzłam. Ale było fajnie:)
Jutro delegacja, muszę wstać bladym świtem, idę przygotować papu. Dobrej nocki:)
Następny trening na siłkce w czwartek po powrocie. Czekam na niedzielę - wtedy minie 10 dni od ostatnich pomiarów, zrobię nowe i sprawdzę czy moje niskie kalorie i intensywniejsze treningi coś dają.
Miska dziś słabiutka. Wczoraj złapała mnie jakaś straszna zgaga a na siłowni się nasiliła, nie mogłam się jej dziś pozbyć choć pół butelki Maloxu wypiłam.
Nie wiem od czego to coś się do mnie przyczepiło - jem mało i zdrowo...w necie piszą że może być od picia mięty a ja wczoraj bardzo dużo wypiłam miętowej herbatki. Przez to zjadłam dziś tylko trochę ziemniaków i kilka kromek z masłem. No nic, jutro już powinno być okay.
W ramach treningu spacer z pracy - 8 km, 1h 30 minut. Zmarzłam. Ale było fajnie:)
Jutro delegacja, muszę wstać bladym świtem, idę przygotować papu. Dobrej nocki:)
Następny trening na siłkce w czwartek po powrocie. Czekam na niedzielę - wtedy minie 10 dni od ostatnich pomiarów, zrobię nowe i sprawdzę czy moje niskie kalorie i intensywniejsze treningi coś dają.
Poprzedni temat
Potrzebna pomoc z odstającym brzuchem
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
Następny temat
Dziennik treningowy
Polecane artykuły