SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

W poszukiwaniu tanecznej sylwetki

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3215

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 184405
Alkohol jest preferencyjnym źródłem energii- innymi słowy, organizm najpierw "pobierze energię" z etanolu, a dopiero potem z glikogenu/tłuszczu. Cofa Cię to o tyle, o ile nie spalasz w tym czasie tłuszczu: po prostu stoisz w miejscu. Dodatkowo- oszczędza to glikogen w Twoich mięśniach, więc często się zdarza, że rekordy się bije dzień-dwa po imprezie(czego sam doświadczyłem po sylwestrze, albo czego potwierdzeniem jest znajomy, który na kacu ustalił życiówkę na zawodach).

Oprócz tego trunki procentowe są diuretykami, to jest pozbawiają organizm wody (i nie tylko- bo razem z nią wylatują też elektrolity). Dobrze jest popijać wodę, żeby uzupełnić płyny.
Idealny jest izotonik albo woda z cytryną i odrobiną (duża łyżka) miodu. (Wiem, że fruktoza na pewno przyśpiesza metabolizm alkoholu, nie wiem czy i nie glukoza).


Co do ciężarów- na początku trzeba opanować ruch na małych ciężarach, ale (przynajmniej) masa ciała w MC i (przynajmniej)pół masy ciała w WL powinno być ok na ostatnie serie.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-01-14 17:40:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 26 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 221
Alkoholu trochę się przez sporo czasu pijało. Nie w dużych ilościach, ale (zbyt) często. Cóż, jestem wielkim fanem piłki nożnej, redaktorem strony sportowej, nałogowym kibicem włoskiej piłki. Sporo się meczów oglądało, często w pubie. Do każdego meczu dwa piwa... później czasami wino z dziewczyną, spotkanie ze znajomymi i też piwo. Wprawdzie nie przegryzałem nigdy niczego przy takich okazjach (a przynajmniej rzadko) ale to jednak swoje jak rozumiem robi.

Aha - dłuższa pauza była spowodowana dietą niepełnoprawną. Znaczy się - jem zdrowo, sporo produktów białkowych, mięsa, ryb, płatków owsianych, produktów fermentacji mleka, twarogu półtłustego, jajek itp. Dzielę też odpowiednio węglowodany (śniadanie + okołotreningowe), kolacja białkowa.
Ale bez wyliczania konkretnych wartości, starając się tylko jeść odpowiednio dużo. Takie przygotowanie - trochę się obawiałem, że jak nie do końca pewny wejde na redukcję, przytrafią mi się na początku 2 czy 3 nieudane dni to wszystko rzucę. Teraz już się tego nie obawiam - tych 10 dni na przygotowaniu wystarcza, żeby żal mi było to wszystko porzucić. Optymizm jest :)

1. Dzisiejszy dzień pod względem żywieniowym jest kiepski. Rano jadłem bardzo mało. Nie miałem czasu wyskoczyć na zakupy nawet drobne, sporo pracy w mieszkaniu żeby się tylko wyrobić - wieczorem pojechałem z siostrą odwiedzić rodziców. Tutaj zostaję do niedzieli. W lodówce odpowiednich produktów brak, a na zakupy już późna pora. Skończyło się na panierowanej rybie i dwóch kromkach chleba z żółtym serem (bez masła, ale to nic nie zmienia ;) ). Następnym razem będę pamiętał, żeby coś ze sobą wziąć.
2. Odwiedziłem siłownię. Stanowczo nie doceniałem siebie w martwym ciągu. Wydawało mi się, że dla osoby niewytrenowanej odpowiednie na serie będzie obciążenie koło 30kg - ale to bardzo mało (że dla Was bardzo mało to wiedziałem wcześniej, ale sądziłem, że dla mnie na poczatek będzie ok). Bardzo kiepsko idzie mi wyciskanie, zwłaszcza skośne. I przysiady. Nie mam na siłowni niczego, co pozwoliłoby mi zgodnie z techniką wziąć sztangę na barki. Obcych ludzi nie chcę prosić o pomoc i przerywać im treningu, póki co nikogo tam nie znam. Trzymając sztangę za plecami tracę szybko równowagę. Zostaje mi ćwiczenie ze sztangielkami na bokach, ale co to za rozwiązanie? Palce mi się szybciej męczą niż nogi... co z tym zrobić? Nie mam suwnicy na siłowni ani żadnej hack maszyny...
3. Ilość treningów tanecznych wzrasta mi obecnie do 3-4 tygodniowo. Będzie się prezentowało tak:
Tydzień A
Poniedziałek: wolne
Wtorek: trening tańca
Środa: trening tańca
Czwartek: wolne
Piątek: wolne
Sobota: wolne
Niedziela: trening tańca
Tydzień B:
Poniedziałek: wolne
Wtorek: trening tańca
Środa: trening tańca
Czwartek: wolne
Piątek: wolne
Sobota: trening tańca
Niedziela: trening tańca

Jak teraz rozplanować treningi? Dodam, że czasowo wygląda to tak:
Wtorek: 2 godziny (ale bez trenera, sama praktyka - więc najbardziej wymagający)
Środa: 4 godziny
Sobota: 3,5-3 godziny
Niedziela: 2,5 godziny

Doradzono mi na początku, żebym wprowadził dwa dni regeneracji na tydzien. W tym przypadku zostaje mi tylko 1-2 dni na siłownię tygodniowo. Czyli 6 wizyt na miesiąc. Bez sensu - za mało. Jak to porozdzielać? Kusi mnie, żeby sprawdzić w jakiś dzień tygodnia kiedy mam trening tańca czy siłownia z rana nie jest jednak możliwa. Obiecałem jednak szczerze mojej dziewczynie (i partnerce tanecznej), że nie osłabi to w żadnym wypadku mojej kondycji na treningu tańca.
Może wystarczy, jak będę miał w tygodniu z 4 treningami tańca jeden dzień regeneracji?

4. Dziś mama bardzo szybko na mój widok spytała, czy się odchudzam :-] Nie wiem jakim cudem - dla mnie absolutnie nic nie widać. Pewnie dlatego, że ostatni raz widziała mnie tuż po świętach - czyli mocno napuchniętego. Ale i tak miłe :)
5. Jednym z powodów dla których nie odwiedziałem forum była też niemożność wrzucenia zdjęć (zapomniałem, że mój kabel od aparatu pożyczyłem rok temu i do dziś go nie odzyskałem). Ale skoro jestem w domu, gdzie aparatów cyfrowych jest kilka, jest też czytnik kart - więc nie będzie problemów. Jutro będą zdjęcia i wymiary.
Nie będzie niestety wagi, tak mi się wydaje. Nie znalazłem takowej w łazience, więc pewnie się popsuła i została wyrzucona.
Myślicie, że motywacja cyferkowa (znaczy się oglądanie spadków na wadze) jest na tyle istotna, że warto się w takową zaopatrzyć?

Zmieniony przez - Taneczny w dniu 2012-01-21 00:19:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 26 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 221
Zdjęcia zrobione, twarz odpowiednio zamazana. Wrzucę jutro (dziś) razem z wymiarami. Rano - jeśli znajdę miarę w domu, a po południu jeśli będę musiał kupić. Piszę, żeby jutro mi do głowy nie przyszło żeby zrezygnować z pochwalenia się moim grubym cielskiem
Chociaż jeśli rano to nie tak bardzo, bardzo rano - ksiądz po kolędzie chodzi, trzeba będzie go ugościć. Już nie miałem kiedy rodziców odwiedzać :D

Zmieniony przez - Taneczny w dniu 2012-01-21 03:18:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
siema, powodzenia będę zaglądał
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1452 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9032
Ps: jak myślicie, jakie ciężary w martwym ciągu i wyciskaniu będą najlepsze na początek? Dla takiej osoby kompletnie nieobytej z siłownią.

Kolego nie przesadzaj z ciężarem na początek , zacznij od małych i dokładaj , Wiecej nie znaczy lepiej

I do dzieła , a motywacja bedzie większa jak pojawia sie pierwsze efekty.
Fajnie by było jak bys zrobił sobie kilka fotek i porównywał później co 2 tyg jaki jest progres, bo nie zawsze waga pokazuje prawdziwa prawdę.
Bede zaglądał i dopingował
pozdr
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 26 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 221
jak już mówiłem - fotki będą dziś, są już przygotowane. Jadę teraz do babci i po drodze kupić miarkę krawiecką. Wrzucam fotki razem z wymiarami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 26 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 221
Ps: byłby w stanie mi ktoś odpowiedzieć na pytania które zaznaczyłem w poście pisanym 10 godzin temu? Ja zaznaczam na niebiesko wszelkie kwestie, które są niepewne dla mnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 26 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 221
Dziś:

Śniadanie: jajecznica z 4 jaj, mleko, ser żółty, owoce
II śniadanie: maslanka truskawkowa (wiem, to nie posiłek, ale cóż poradzić)
Przedtreningowy: ziemniaki, wątróbka duszona (bez tłuszczu, oczywiście), buraczki
Potreningowy: ziemniaki, resztka wątróbki, gotowany bok z kurczaka, ogórki, odrobina maslanki
(brakuje troche zdrowych tłuszczy, ale u rodziców nie do końca panuję nad tym co jem)

Jako trening: z racji braku możliwości treningu siłowego czy zwykłego biegania: padło na tabatę. Przysady z wyciskamiem: 2 hantle po 5kg.
Myślałem, że to będzie lajtowy trening, a tu mi się nogi uginały po zakończeniu.
Nie wiem tylko co z cieżarem. Niektórzy robią duży ciężar, inni radzą 20% tego co da się wycisnąć stojąc (pewnie ponad 50kg to bym nie dał).
Patrzac indywidualnie na mnie do trening dał mi w kość, więc powinno być ok.

Kontynuując monotematyczność: nie mam miarki, w sklepach nigdzie nie znalazłem, babcia nie ma. Idę jeszcze do drugiej babci - jak tam będzie to pożyczę. Jak nie będzie - cóż, pojawią się niestety same zdjęcia.

Zmieniony przez - Taneczny w dniu 2012-01-21 18:06:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 26 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 221
Wymiarów nie będzie na razie, bo nie udało mi się zdobyć zwykłej miary krawieckiej. Za kilka dni nadrobię.

Ale sa obiecane zdjecia.

Od przodu:

Z boku:

Z tyłu:





Zmieniony przez - Taneczny w dniu 2012-01-21 21:34:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 26 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 221
Do skasowania

Zmieniony przez - Taneczny w dniu 2012-01-21 21:35:45
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na redukcji do oceny

Następny temat

trening klata i nie tylko

WHEY premium