Uderz w Dukana!! Dieta Dukana = SHITT

Martucca

badanie naukowe wykazało, że niektóre osoby (i to nie na żadnym dukanie czy innej dietce nabiałowej) przyjmują wraz z nabiałem 370ng estrogenów dziennie, podczas, gdy pewna popularna (i "mocna") antypiguła Diane-35 zawiera ich 0.035mg, czyli TYLKO 1000x mniej!!!

Wiec wychodziloby, ze nabial dziala jak tabletka anty, a nawet lepiej. W takim razie ciaza bylaby niemozliwa, a sama znam 3 dziewczyny, ktore sa wegetariankami, wcinaja bardzo duzo jogurtow i serkow homo i 2 z nich maja dzieci...
A przy okazji - indyki tez sa tuczone na hormonach?

oerba, nie spekuluj już

Lepiej trochę poczytaj; wujek gugel nie gryzie. A i lektura kilku dzienników pań po dukanie też sporo Ci rozjaśni

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-01-03 08:49:53

Jako dyplomowany statystyk nie musze tlumaczyc, ze 2-osobowa proba nie prowadzi do statystycznie istotnych rezultatow?

Ano. Ja znam dziewczynę, która ma takie wyniki poziomu hormonów, że wg lekarzy uchodzi za bezpłodną, a tu zonk: zaszła w ciążę, nawet tego nie planując. Znam też inną, młodą laskę, która (teoretycznie) jest zdrowa, wszystko gra, łącznie z AMH, to samo jej partner. Mimo to, zawiodły próby inseminacji oraz 4 próby IVF, w tym ICSI. Ostateczna diagnoza: bezpłodność idiopatyczna. Ciekawostka: panna od ok. 2 lat bawi się w dietę wysokobiałkową przy zerowej aktywności fizycznej.
Można to uznać za ciekawe case studies. Jednak ważnośc statystyczna... Nie istnieje

spoko wujaszek G mi nie straszny ale nawet na temat samego mleka mozna znalezc wypociny skrajnie rozne - zdrowe, nie zdrowe, tylko do ktoregos tam roku zycie itd
W kazdym razie dalej mnie zastanawia czemu ludzie na tej diecie tak chudna, skoro nie musza liczyc kcal? przeciez bialka rozpadaja sie na amoniak i ketokwasy, a te "mogą być wykorzystane do syntezy cukrów i niektórych innych aminokwasów, zużyte na cele energetyczne lub przekształcone w tłuszcze zapasowe" :|

Odpowiem Ci na przykładzie moich znajomych - bo prawie nic nie jedzą. Nawet jak twierdzą, że jedzą dużo i więcej nie mieszczą, to jak się to policzy, to mój kot więcej je. Na początku, to może jeszcze nie jest tak źle, ale po jakimś czasie nie mogą już patrzeć na twaróg, jogurt i kurczaka. Poza tym przy braku węgli w diecie apetyt się zmniejsza. Na koniec dodam, że na własne oczy widziałam super przemianę -40, a potem +50. Suuuper. A ja jestem świetnym przykładem na to, że dieta miesza w hormonach. U mnie objawia się to bólem, więc już nauczyłam się ten ból kojarzyć z pewnymi produktami. A lekarz mi mówi, że on wszystko wyciął i ból siedzi w mojej głowie. Goowno prawda. Siedzi w mleku i kurze.

Polecam indyka, jak taka nagonka na kurczaczka ;)

Figa, moze masz racje, ze apetyt z czasem maleje przy braku wegli. Znam sporo osob, ktore byly na dukanie i wiekszosc odpadla przez brak slodyczy ;) ale poki przez te pare tygodni trzymali sie zasad to faktycznie chudli i ponoc jedli duzo (tak przynajmniej twierdzili). Znam tez takich, ktorzy raz sa na dukanie, raz jedza wszystko, wiec to sie nie liczy no i jeszcze mam znajoma, ktora schudla prawie 20kg i spowrotem nie przytyla. Chociaz to pewnie dlatego, ze dalej bardzo ogranicza (ale nie eliminuje calkowice) wegle i tluszcze. Twierdzi, ze czuje sie dobrze - jak jest faktycznie nie mam pojecia, przeraza mnie tylko ilosc parafiny jaka spozywa (dramat serio) :|

Zmieniony przez - oerba w dniu 2012-01-03 23:58:56

Dużo ilościowo, ale kalorii tyle co kot napłakał. Zjedz kilo piersi kurzej. nie wejdzie nawet, a to raptem 1000 kcal. pół litra jogurtu naturalnego - niecałe 350. kostka twarogu chudego - niecałe 200 kcal. Tłuszczu w tej diecie minimalne ilości, węglowodanów zero, nawet nie ma czym kalorii podbijać.
Nie wspomnę już, że dieta, na której ktoś mi każe parafinę w siebie wlewać i tonę otrąb, to jakiś poroniony pomysł. Że o rakotwórczych słodzikach i litrach coli light nie wspomnę. (nie twierdzę, że to zalecenie, bo piszę to na podstawie obserwacji ludzi, którzy dietę stosowali). Na diecie organizm powinien dobrze funkcjonować, a nie być torturowany.
A kolega, który to chwali ciągle tak je. Znajomi póki stosowali też byli w wielu przypadkach zadowoleni. Zabawa zaczęła się jak postanowili zjeść coś normalnego...

Zadowoleni z krwawień z odbytu też? Bo do tego mało kto się przyznaje

Żeby żreć parafinę to trzeba mieć ostro narąbane pod pokrywką. Fajna rzecz do poczytania na ten temat:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2008687/?page=1